Archiwum kategorii: senior

Uwierzyła oszustom i wyrzuciła pieniądze przez okno

Pomimo wielu działań profilaktycznych prowadzonych przez Policję, oraz licznych komunikatów w mediach kolejna osoba uwierzyła oszustom i straciła oszczędności swojego życia. 82-letnia gdańszczanka wykonując polecenia fałszywego policjanta wyrzuciła przez okno ok. 70 tys. zł.
Pomimo działań prowadzonych przez Policję, oraz licznych ostrzeżeń pojawiających się w mediach nadal pojawiają się kolejni oszuści, którzy żerują na  dobroci i łatwowierności osób starszych. Ofiarą oszustów padła  82-letnia mieszkanka Gdańska, do której mężczyzna podający się za policjanta. Dzwoniący poinformował seniorkę, że jest w niebezpieczeństwie i nie ma podchodzić do okna.

Następnie zaczął wypytywać ją o pieniądze, po czym oświadczył, że jej oszczędności są zagrożone. W trakcie rozmowy oszust kazał 82-latce wyrzucić przez okno wszystkie oszczędności. Kobieta sądząc, że rozmawia z policjantem uwierzyła, że jej pieniądze są w niebezpieczeństwie, wyrzuciła przez okno reklamówkę z zawartością ok. 70 tys. zł. Teraz prawdziwi policjanci zajmują się sprawą.

Niestety jest to kolejna osoba, która w ostatnim czasie w podobny sposób straciła pieniądze. 18 września br. 88-letnia gdańszczanka wyrzuciła przez okno reklamówkę z pieniędzmi w kwocie ponad 10 tys. zł, po tym jak usłyszała, że za chwilę będzie miała napad na mieszkanie.

Policja apeluje o ostrożność i przypomina, że policjanci NIGDY telefonicznie nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach, oraz NIGDY nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie, NIGDY też nie proszą o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji!

 

Żebracy-potrzebujący czy oszuści?

Trudno przejść obojętnie obok osoby kalekiej, głodnego dziecka czy też matki z maleństwem na rękach. Żebrzący znają szereg sposobów jak wzbudzić wśród ludzi litość. Niestety, wśród proszących o jałmużnę są także oszuści, dla których żebranie to po prostu sposób na życie.

Coraz więcej osób na ulicach miast wyciąga ręce po datki. Policja ostrzega, że nie każdy, kto szuka tego typu wsparcia, jest rzeczywiście w potrzebie. Wiele osób traktuje żebractwo jako sposób na życie.

W sierpniu na ulicach Katowic o datki prosiła tajemnicza ,,babcia” z zasłoniętą twarzą. Pod opublikowanym na facebookowym profilu Stop Oszustom i na youtube, krótkim nagraniem pojawiło się wiele komentarzy:

,,To prawdopodobnie mloda dziewczyna”-pisze na Facebooku pani Dorota

Strasznie szybko chodzi ta „staruszka”-stwierdza Łukasz

,,Jak donoszą świadkowie „babcia” ta spotykana jest również w Warszawie i we Wrocławiu”- pisze Pan Dariusz

Podczas kontaktów z mieszkańcami Katowic zgłaszającymi obecność osób żebrzących napotykamy pytania czy to wybór tych osób czy konieczność ? Nasze doświadczenia w pracy z osobami żebrzącymi pokazują, że osoby żebrzące traktują takie zajęcie jako dochodowy interes. Tym niemniej w ocenie katowiczan to nadal kwestia bardzo osobistej decyzji uwarunkowanej ogólnie mówiąc światopoglądem. Docierając do żebrzących osób, którzy przesiadują w miejscach tzw. tranzytowych, gdzie przemieszcza się duża liczba ludności, napotykamy niechęć do podjęcia jakiegokolwiek kontaktu uniemożliwiając tym podjęcie kroków zaradczych, wobec prezentowanej przez osobę żebrząca swojej trudnej sytuacji życiowej, do nie tak rzadkich przypadków należy również agresja słowna w stosunku do pracowników socjalnych. Na uwagę zasługuje również informacja co do udziału osób bezdomnych w procederze żebrania, otóż na 70 osób żebrzących z którymi przeprowadzono rozmowę, odnotowano jedynie 9 osób wśród których potwierdzono status osoby bezdomnej-wyjaśnia pan Jacek Marciniak z działu d/s bezdomnych katowickiego MOPS-u.

Zjawisko żebractwa wciąż budzi wiele emocji, a jest to spowodowane przenikającymi do opinii publicznej doniesieniach o różnych przypadkach nieuczciwości osób proszących. Wiele takich głosów możemy znaleźć również na internetowych forach:

,,Byłam świadkiem sytuacji, gdy żebrak zamiast pieniędzy otrzymał chleb, to jeszcze tym chlebem rzucił za daną osobą. A wykorzystywanie dzieci do żebrania to już przesada”-stwierdza Celia na netkobiety.pl

,,Mam mieszane uczucia kiedy widzę żebrzących. Tyle razy zostałam nabrana… A już na pewno nigdy nie zaufam Romom/ Cyganom. Kiedyś przeklęła mnie Cyganka, bo nie chciałam dać jej 2 zł. Innym razem żebrząca kobieta z małym dzieckiem klęczała pod kościołem, przeczekała wyjście wiernych, po czym wsiadła do … mercedesa! Mały chłopiec, proszący o drobne na chleb, dostał hamburgera, którego ze złością wyrzucił do kosza na śmieci”-żali się Blanche, na tym samym forum.

,,Desant tego „robactwa” z samochodu zauważyłem o godz.12 na rogu Zwyciestwa i Matejki.Była „artystka” z akordeonem była i dziewczynka ,która po wysiadce z samochodu w cudowny sposób rozpoczęła symulowanie bezwładu nogi”-relacjomuje Świadek na 24gliwice.pl.

Na terenie naszego miasta działał do 2016 roku program przeciwdziałania żebractwu ,,Pomagać mądrze ” Program był skierowany do mieszkańców Katowic jak również obejmował swoją ofertą osoby żebrzące. Była to swoistego rodzaju kampania informacyjna, dająca wiedzę mieszkańcom jak i osobom żebrzącym, gdzie można skorzystać z jadłodajni działających na terenie miasta, gdzie może otrzymać schronienie, prowiant, odzież używaną, gdzie można skorzystać z kąpieli czy też szeroko rozumianego poradnictwa-podkreśla pan Marciniak.

Dziwne wezwania do zapłaty od Alektum Inkasso

Wezwania do zapłaty od Alektum Inkasso trafiły do skrzynek tysięcy osób w całym kraju. Dotyczą one braku płatności za publikacje spółki IMP Group rzekomo zamówione 15 lat temu…

Dziwne wezwania do zapłaty od Alektum Inkasso są wydrukowane na papierze A4, bez żadnych pieczątek i podpisów. Adresata straszy się tytułami wykonawczymi, dodatkowymi kosztami etc. O sprawie zawrzało na forach i portalach społecznościowych:

,, Dziś dostałam Ja i Moja córka pismo od firmy windykacyjnej o nazwie Alektum Inkasso dot. zawiadomienia o cesji oraz o wezwaniu do zapłaty. W piśmie wyjaśniają, że chodzi o zakup jakiejś książki, które to opiewa na kwotę 447.60+ koszty i odsetki. Dodam, że „zakupu dokonano w roku 2000 (tak widnieje na piśmie). Oczywiście straszą sądem i komornikiem.

fot. Facebook.com

Z ciekawości wpisałam w wyszukiwarkę nazwę tej firmy i wyskoczyły mi artykuły nt. bardzo podobnych przypadków. Zalecają tam nie odpowiadać na pisma, nie dzwonić, nie płacić. Nie przypominamy sobie, abyśmy zamawiamy jakieś książki …Encyklopedie od firmy wspomnianej w piśmie” – opowiada pani Halina na Facebooku.

,,Grożą, straszą, twierdzą że skierują sprawę do sądu a zobowiązanie moje jest w kwocie 58 zł, i to za towar który nie dostałem..tragedia, przecież to śmieszne”-stwierdza użytkownik o pseudonimie Bubel na forum-zadluzonych.pl

,,Otrzymałem wezwanie do zapłaty za przesyłki, których nie dostałem (w ramach promocji wypełniłem kupon, w którym pod miejscem na podpis zamieszczono „drobny druk” – klauzulę, w myśl której poza pierwszą, darmową, przyjmę jeszcze inne, płatne przesyłki). Nie otrzymałem ani darmowej, ani pozostałych. Przysyłano mi faktury listem zwykłym za zlecenia, które nie zostały zrealizowane, a teraz przyszło wezwanie”-relacjonuje Norphider na form e-prawnik.pl.

Dodaje, że każdorazowo po otrzymaniu faktury za niewykonaną usługę kontaktował się z biurem obsługi klienta firmy wysyłkowej, celem złożenia wyjaśnień i za każdym razem był informowany o zamknięciu sprawy.

,,W takich przypadkach właściwym jest wystosowanie żądania do cesjonariusza o przedstawienie w formie pisemnej podstawy prawnej rzekomego roszczenia. Brak informacji na zawiadomieniu o cesji, oraz wezwaniu (tytułu zobowiązania) jednoznacznie wskazuje, że możemy domniemanie próbę wyłudzenia. W okolicznościach, kiedy rzekomy wierzyciel udostępni dokumenty źródłowe, a będą one sfałszowane, lub nieistniejące, będzie stanowiło to podstawę do zgłoszenia podejrzenia o popełnieniu przestępstwa do organów ścigania.”-mówi mecenas Leszek Janczewski z Kancelarii Prawno-Windykacyjnej Fortis w Katowicach.

Radzi również, aby w sytuacji gdy firma windykacyjna będzie zasypywać nas korespondencją nawołującą do wpłaty określonej kwoty, bądź natarczywie dzwonić możemy złożyć na policję zgłoszenie dotyczące tzw. stalking, czyli nękanie. Wiele firm windykacyjnych stosuje tego typu praktyki. Wysyłają niezliczoną liczbę listów strasząc adresatów postępowaniem sądowym i wysokimi odsetkami w przypadku nieuiszczenia wymaganej kwoty.

Podobne oszustwa z fałszywymi wezwaniami:

https://stop-oszustom.pl/uwaga-na-falszywe-wezwania-do-zaplaty-za-prad/

https://stop-oszustom.pl/falszywe-wezwania-zaplaty-abonament-rtv/

https://stop-oszustom.pl/wezwania-zaplaty-ogladanie-filmow-dla-doroslych/

https://stop-oszustom.pl/falszywe-faktury-od-multimedia/

https://stop-oszustom.pl/wyludzal-dane-osobowe-i-zaciagal-pozyczki/

https://stop-oszustom.pl/zamiast-pozyczki-platne-sms-y-nie-daj-sie-oszukac/

https://stop-oszustom.pl/falszywe-sms-y-o-zadluzeniu-to-proba-wyludzenia-pieniedzy/

Nasza S.A. pod lupą UOKiK-u

                fot. foter.com

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi postępowanie przeciwko Nasza S.A. – operatorowi telekomunikacyjnemu z uwagi na stosowane przez spółkę praktyki wprowadzające konsumentów w błąd.

Przedstawiciele Nasza S.A zazwyczaj dzwonią do osób starszych z rzekomo lepszą ofertą na telefon stacjonarny. Zastrzeżenia UOKiK wzbudziły praktyki stosowane w rozmowach z konsumentami. Dzwoniący do seniorów konsultanci już od samego początku rozmowy używali słów i zwrotów sugerujących że jest to rozmowa z dotychczasowym operatorem.

Wprowadzeni w błąd konsumenci zawierali umowy z Naszą S. A. narażając się na dodatkowe koszty z tytułu rozwiązania terminowej umowy z dotychczasowym operatorem.

Ponadto podpisanie umowy ze spółką oznaczało wiele dodatkowych kosztów np. za wykaz połączeń, prezentację numeru, ubezpieczenie zapłaty na wypadek śmierci -nawet bez zgody klienta.

Na umowie nie było loga spółki, jej nazwa i dane są napisane małą czcionką, wyraźnie zaznaczona jest natomiast nazwa dotychczasowego operatora, co mogło również urzymywać u konsumentów przekonaniu, iż zawierają umowę ze swoim dotychczasowym dostawcą.

Konsumenci zazwyczaj dowiadują się, że zmienili operatora po upływie 14 dni, w których mogą bezpłatnie odstąpić od umowy. Kara, którą pobiera Nasza S.A. za rozwiązanie umowy, wynosi od około 500 zł do około 1500 zł.

– Otrzymujemy bardzo dużo skarg na nieuczciwych przedsiębiorców, którzy wykorzystują zaufanie seniorów, na ich pytania odpowiadają szybko i niewyraźnie. Apelujemy: jeżeli dzwoni do ciebie konsulat i twierdzi, że jest z telekomunikacji i ma tańszy abonament, prąd, czy gaz – zapisz szczegóły oferty i odłóż słuchawkę. Nie podawaj swoich danych. Zadzwoń do swojego operatora, sprzedawcy prądu lub gazu i zapytaj, czy rzeczywiście ma dla ciebie lepszą ofertę – mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

To kolejne ostrzeżenie konsumenckie UOKiK. Zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów, urząd wydaje ostrzeżenie, gdy stwierdzi, że przedsiębiorca stosuje nielegalną praktykę, która może narazić szeroki krąg konsumentów na znaczne straty finansowe lub niekorzystne skutki. Ponadto postępowanie dotyczące Nasza S.A. prowadzi Prokuratura Okręgowa w Płocku.

Jeśli już podpisałeś-UOKiK radzi:

Jeżeli zawarłeś umowę i zostałeś wprowadzony w błąd, skontaktuj się z rzecznikiem konsumentów w miejscu swojego zamieszkania, organizacją konsumencką lub prawnikiem. Rzecznicy udzielają bezpłatnych porad prawnych. Możesz też zadzwonić na infolinię konsumencką: 801 440 220 lub 22 290 89 16 (opłata wg stawek operatora). Jeżeli zostałeś wprowadzony w błąd, złóż reklamację. Gdy nie zostanie ona uwzględniona, możesz wnieść do sądu pozew o stwierdzenie nieważności umowy. Bezpłatnej pomocy prawnej w tym zakresie udzielają rzecznicy konsumentów i organizacje konsumenckie.

Pamiętaj: wezwanie do zapłaty z firmy windykacyjnej nie jest tym samym co nakaz zapłaty wydany przez sąd. Firma windykacyjna nie ma prawa podejmować czynności egzekucyjnych, nie może też zastraszać konsumentów.

Jeżeli otrzymałeś nakaz do zapłaty z sądu, złóż odpowiednią odpowiedź na pozew w terminie 14 dni(najczęściej jest to sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym). Jeżeli nie wiesz, jak to zrobić, skontaktuj się z rzecznikiem konsumentów w miejscu twojego zamieszkania.

 

Nowa metoda oszustów ,,na pracownika poczty”

 

Oszuści dwoją się i troją wymyślając coraz to nowe metody wyłudzania pieniędzy od osób starszych. Gdy metody ,,na wnuczka” i ,,na policjanta” dzięki działaniom policji i mediów stały się już wszystkim znane przestępcy opracowali nową metodę ,,na pracownika poczty.” 

Szczecińscy seniorzy, korzystający z telefonów stacjonarnych od dwóch tygodni odbierają telefony od osób podających się za pracowników poczty. Osoba dzwoniąca tłumaczy rozmówcy, że ma do przekazania paczkę, ale umyślnie podaje błędny adres seniora i wówczas starsza osoba prostuje tą „ pomyłkę” podając swój dokładny adres.

Zamiast oczekiwanego listonosza z przesyłką po kilku minutach jest kolejny telefon. Tym razem dzwoni inna osoba i przedstawia się jako policjant CBŚ, pracujący nad sprawa oszustw i kradzieży internetowych. Prosi aby natychmiast „sprawdzić go” pod numerem tel. 997 i 112, jednak nie rozłącza trwającego połączenia.

Po wykonaniu tej czynności wspólnik oszustów potwierdza tożsamość rzekomego funkcjonariusza. Następnie poprzedni rozmówca kontynuuje rozmowę. Fałszywy policjant pod pretekstem rzekomego ataku hakerów na konta bankowe instruuje seniora, aby iść do banku, wypłacić posiadane tam środki pieniężne i przelać na wskazane przez niego konto bankowe.

Przestępcy namawiają również starsze osoby do zaciągania kredytów i przekazywania im uzyskanych w ten sposób pieniędzy. Oszust utrzymuje stały kontakt telefoniczny z seniorami łącząc się z różnych numerów telefonu i instruując w rozmowie ich krok po kroku co mają zrobić. W rzeczywistości dzwoniący nie mają nic wspólnego z policją są przestępcami, których jedynym celem jest wyłudzenie pieniędzy od starszych osób.

Policjanci apelują, aby w przypadku odebrania tego typu połączenia najpierw rozłączyć rozmowę, a następnie o zaistniałej sytuacji poinformować policję.