fot. foter.com

Obiecywał sprowadzanie aut zza granicy-po wpłaceniu zaliczki kontakt się urywał…

Szczecińscy policjanci ujęli internetowego oszusta, który brał zaliczki za auta, które rzekomo miał dla swoich klientów sprowadzić zza granicy. Po wpłacie zaliczki kontakt się urywał… 

Mężczyzna swoją przestępczą działalność rozpoczął w 2010 roku. W Gorzowie zarejestrował firmę, a następnie na portalach internetowych oferował samochody, które miał sprowadzić do Polski z innych krajów Europy. Warunkiem zakupu wybranego auta była wpłata określonej kwoty zaliczki. Po dokonaniu wpłaty kontakt z 41-latkiem się urywał.

W październiku 2010 roku pojawili się pierwsi klienci. Pierwsza osoba na poczet zakupu hondy crv wpłaciła niemal 7 tys. zł zaliczki. Kolejnego dnia na firmowe konto mężczyzny wpłynęło niemal 4 tys. zł. Była to przedpłata za hondę civic. W ciągu kolejnych dni zaliczki wpłacali kolejni klienci, którzy nigdy nie zobaczyli zamówionych aut. Tylko w październiku 2010 roku na konto firmy prowadzonej przez 41-latka wpłynęło blisko  30 tys. zł. Najwięcej zleceń przyjął w listopadzie. 21 osób wpłaciło wówczas niemal 80 tys. zł zaliczek. Ostatnie pieniądze wpłynęły 1 grudnia 2010 roku. 2600 zł miało stanowić zaliczkę na sprowadzenie renaulta scenica.  Łącznie na konto prowadzonej przez niego firmy wpłynęło ponad 110 tys. zł. Obiecanego auta nikt nie otrzymał, a mężczyzna zniknął.

Pierwsze zgłoszenia od pokrzywdzonych policjanci przyjęli 6 grudnia. Wśród oszukanych znalazły się osoby z różnych części Polski. Niestety pod wskazanym przez poszkodowanych adresem firmy mężczyzny już nie było. Szybko okazało się również, że nie utrzymuje kontaktów z najbliższymi. Pomimo wielu prób, nie udało się ustalić miejsca jego pobytu. Pod koniec września 2011 roku postępowanie w tej sprawie zawieszono.

Cztery lata później szczecińscy śledczy wpadli na trop podejrzanego. Ustalili, że może on przebywać poza granicami Polski. We wrześniu 2015 roku za 41-latkiem wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania. Na początku 2016 roku mężczyzna został zatrzymany w Berlinie, a 17 lutego br. trafił do aresztu w Międzyrzeczu. Mężczyzna usłyszał 29 zarzutów oszustwa. Za to przestępstwo grozi kara do 8 lat więzienia.

 

Żródło: http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/124191,Bral-zaliczki-i-obiecal-sprowadzenie-aut-oszukal-mieszkancow-Polski-na-ponad-100.html

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.