Oszukańcze projekty na Wspieramto – jak je zidentyfikować i uniknąć

Oszukańcze projekty na Wspieramto – jak je zidentyfikować i uniknąć

Studium przypadku: „Serce Miasta Poniżej” – oszustwo ukryte w chmurze opóźnień

Świat crowdfundingu gier planszowych i fabularnych pełen jest niebezpieczeństw czyhających na nieostrożnych inwestorów. Choć większość projektów jest uczciwych i realizowanych zgodnie z planem, zdarzają się również oszustwa, które potrafią wyrządzić poważne szkody zarówno finansowe, jak i psychologiczne ich ofiarom. Jednym z najbardziej alarmujących przykładów jest historia wydawnictwa Stinger Press i ich projektu „Serce Miasta Poniżej”.

Pozornie udana zbiórka

Kampania na platformie Wspieramto dotycząca gry fabularnej „Serce Miasta Poniżej” z pozoru wyglądała na duży sukces. Zebrała ponad 125 tysięcy złotych, znacznie przekraczając swój cel. Wydawca Sting, jeden z założycieli Stinger Press, z entuzjazmem komunikował postępy prac i zapewniał, że wszystko idzie zgodnie z planem. Backerzy byli pełni optymizmu, oczekując, że wkrótce otrzymają swoje zamówione produkty.

Niestety, rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Za fasadą udanej zbiórki kryła się bowiem dramatyczna historia, która szybko zaczęła przybierać coraz ciemniejsze barwy.

Ciemna strona opóźnień

Jak się okazało, Sting i jego zespół zupełnie niedoszacowali kosztów produkcji i dystrybucji „Serca Miasta Poniżej”. Gwałtowny wzrost cen papieru, usług drukarskich oraz rosnące obciążenia podatkowe doprowadziły projekt na skraj bankructwa. Sting w emocjonalnym wpisie na blogu wydawnictwa opisywał, jak opóźnienia i rosnące koszty doprowadziły go niemal do załamania psychicznego i fizycznego.

„20 godzin pracy dziennie zdrowe nie jest. Najpierw siada Wam psychika, depresja, prochy, zmuszanie się żeby wstawać rano bo każdy dzień jest taki sam. Później siada zdrowie fizyczne – ja ostatnio zaliczyłem szpital i nadal czuję się tak jakby przejechał mnie walec. Co jest kolejny etapem? Chyba zejście z tego świata, ale nie wiem a jak się dowiem to wam opowiem.”

Wydawca przyznawał, że z trudem radził sobie z narastającymi problemami, a przy okazji ujawnił, że oprócz „Serca” musiał równolegle prowadzić prace nad innym tytułem – „Iglicą”. Okazało się, że dwie równoległe kampanie crowdfundingowe wyniszczyły go finansowo i psychicznie.

Fiasko w realizacji

Plany wydawnicze Stinger Press szybko zaczęły się rozsypywać. Premiera „Serca Miasta Poniżej” została znacząco opóźniona, a backerzy musieli uzbroić się w cierpliwość, czekając miesiącami na realizację swoich zamówień. Komunikacja ze strony wydawcy stawała się coraz rzadsza i mniej konkretna.

Sting tłumaczył, że oprócz problemów finansowych mierzyli się również z wyzwaniami technicznymi – oryginalne pliki gry dostarczono w niekompatybilnym formacie, co zmusiło ich do nauki nowego oprogramowania składu. Pojawiały się także wątpliwości co do jakości tłumaczenia i potrzeba wprowadzenia poprawek.

W efekcie, zamiast planowanej premiery na początku 2022 roku, backerzy musieli czekać aż do września, by wreszcie otrzymać swoje zamówione egzemplarze. Część z nich wciąż jest zresztą w drodze.

Konsekwencje dla ofiar

Długie oczekiwanie na produkt, brak jasnej komunikacji i widoczne problemy wydawnictwa negatywnie wpłynęły na doświadczenie tysięcy wspierających. Wielu z nich wyrażało frustrację, a nawet gniew z powodu sytuacji, w której się znaleźli.

„Uwierzcie mi, nie dało się szybciej. Po prostu nie dałem rady gdzieś w pewnym miejscu rozsypałem się jak domek z kart” – tłumaczył się Sting, licząc na wyrozumiałość backerów.

Niestety, dla wielu z nich było to trudne do zaakceptowania. Część osób poczuła się oszukana, a nawet rozważała wszczęcie postępowania prawnego przeciwko wydawnictwu. Zaufanie, które zbudowano podczas kampanii crowdfundingowej, legło w gruzach.

Jak uniknąć podobnych oszustw?

Historia „Serca Miasta Poniżej” jest przykładem, jak łatwo nawet doświadczony wydawca może wpaść w spiralę problemów, które wymykają się spod kontroli. Choć Sting i jego zespół wydawali się kompetentni i wiarygodni, nieumiejętne oszacowanie kosztów i ryzyka ostatecznie doprowadziło do katastrofy.

Aby uniknąć podobnych sytuacji, oto kilka porad dla osób rozważających wsparcie crowdfundingowych projektów gier:

  1. Sprawdzaj dokładnie przeszłość wydawcy i jego doświadczenie. Upewnij się, że ma on udokumentowane sukcesy w realizacji poprzednich projektów.

  2. Śledź uważnie aktualizacje i komunikację ze strony twórców. Częste i szczere informacje o postępach to dobry znak. Rzadkie lub lakoniczne komunikaty mogą sygnalizować problemy.

  3. Bądź ostrożny z projektami, które obiecują zbyt wiele w stosunku do zebranej kwoty. Jeśli cel zbiórki wydaje się nieadekwatny do skali projektu, mogą to być nierealistyczne założenia.

  4. Stawiaj na sprawdzone platformy crowdfundingowe i unikaj mniej znanych. Serwisy takie jak Wspieramto mają wypracowane mechanizmy ochrony backerów.

  5. Nie inwestuj więcej, niż możesz pozwolić sobie stracić. Traktuj crowdfunding jak lokatę wysokiego ryzyka – bądź przygotowany na to, że projekt może się nie powieść.

Choć historia „Serca Miasta Poniżej” jest smutnym przykładem, może ona posłużyć jako cenna lekcja dla całej społeczności crowdfundingu gier. Backerzy muszą być świadomi zagrożeń i starannie analizować każdy projekt, zanim zdecydują się na inwestycję. Tylko w ten sposób można uniknąć przykrych rozczarowań i chronić swoje finanse.

Jak rozpoznać nadchodzące kłopoty w projektach crowdfundingowych?

Przypadek „Serca Miasta Poniżej” pokazuje, że nie każda pozornie udana kampania crowdfundingowa jest tym, czym się wydaje. Istnieją pewne ostrzeżenia, na które warto zwrócić uwagę, aby zidentyfikować potencjalne problemy na wczesnym etapie.

Nierealistyczne cele zbiórki

Jednym z kluczowych sygnałów ostrzegawczych może być cel zbiórki, który wydaje się znacząco niedoszacowany w stosunku do skali i złożoności projektu. Twórcy, chcąc przyciągnąć jak największe grono backerów, niekiedy celowo zaniżają wymaganą kwotę, licząc, że uda im się to nadrobić w trakcie kampanii.

Taka strategia jest jednak niezwykle ryzykowna. Gwałtownie rosnące koszty produkcji, dystrybucji i logistyki mogą szybko pochłonąć zebrane środki, pozostawiając twórców bez funduszy na dokończenie prac.

Niewystarczająca przejrzystość i komunikacja

Innym alarmującym sygnałem może być niepokojąca komunikacja ze strony twórców projektu. Jeśli aktualizacje są rzadkie, lakoniczne lub zawierają mało konkretnych informacji, może to sugerować, że za kulisami dzieje się coś niepokojącego.

Wydawcy uczciwych projektów zazwyczaj chętnie dzielą się postępami prac, problemami, z jakimi się zmagają, i planami na przyszłość. Jeśli taka komunikacja jest ograniczona, warto zadać sobie pytanie, co twórcy mogą ukrywać.

Problemy z terminowością

Dotrzymywanie terminów to kolejne poważne wyzwanie dla twórców projektów crowdfundingowych. Opóźnienia w realizacji zamówień to częsty problem, ale jeśli stają się one przewlekłe i niemożliwe do wyjaśnienia, może to sygnalizować poważniejsze trudności.

W przypadku „Serca Miasta Poniżej” opóźnienia sięgające wielu miesięcy, przy jednoczesnym braku klarownych wyjaśnień, powinny były wzbudzić niepokój backerów znacznie wcześniej.

Nagłe zmiany w zespole

Jeśli w trakcie trwania projektu dochodzi do częstych zmian w kluczowym zespole twórców, może to sugerować poważne problemy wewnętrzne. Odejścia kluczowych osób, takich jak projektanci, programiści czy menedżerowie, mogą być sygnałem nadchodzących kłopotów.

Nagła rotacja w zespole może oznaczać, że twórcy borykają się z trudnościami, które skutkują utratą zaufania lub motywacji wśród członków ekipy.

Dodatkowe zbiórki zanim zakończono pierwszą

Jednym z najbardziej jaskrawych ostrzeżeń może być sytuacja, w której twórcy uruchamiają kolejną kampanię crowdfundingową, zanim zakończyli realizację poprzedniej. Taka praktyka jest niezwykle podejrzana i sugeruje, że pierwotny projekt napotkał poważne problemy.

Sting z Stinger Press przyznał, że popełnił taki błąd, uruchamiając zbiórkę na „Popsuty Kompas” przed zakończeniem prac nad „Iglicą”. Tego typu działania powinny wzbudzać silny niepokój potencjalnych backerów.

Podsumowanie

Uważna obserwacja sygnałów ostrzegawczych, takich jak nierealistyczne cele finansowe, ograniczona komunikacja, opóźnienia, zmiany w zespole oraz dodatkowe zbiórki, może pomóc zidentyfikować nadchodzące kłopoty w projektach crowdfundingowych. Zachowanie czujności i krytycznego podejścia do przedstawianych informacji to klucz do ochrony przed przykrymi niespodziankami.

Praktyczne porady, jak ustrzec się przed oszukańczymi projektami

Historie takie jak „Serce Miasta Poniżej” pokazują, że świat crowdfundingu gier planszowych i fabularnych nie jest wolny od zagrożeń. Choć większość projektów jest realizowana uczciwie, zdarzają się również niebezpieczne oszustwa, które mogą kosztować backerów nie tylko pieniądze, ale również zaufanie i frustrację. Na szczęście istnieje kilka prostych kroków, które mogą pomóc ustrzec się przed podobnymi problemami.

Sprawdzaj przeszłość wydawców

Jednym z kluczowych działań przed wsparciem jakiegokolwiek projektu crowdfundingowego jest dokładne sprawdzenie przeszłości i doświadczenia wydawców. Poszukaj informacji na temat ich wcześniejszych kampanii – czy były one realizowane terminowo i bez problemów? Zwróć uwagę na opinie i recenzje uzyskane przez wydawcę w przeszłości.

Jeśli okaże się, że dany zespół ma historię opóźnień, niewywiązywania się z obietnic lub niezadowolonych backerów, powinno to wzbudzić Twoją czujność. Nawet renomowani wydawcy mogą popełnić błędy, więc warto dokładnie zweryfikować ich wiarygodność.

Śledź uważnie aktualizacje

Regularne, szczegółowe aktualizacje ze strony twórców projektu to kolejny ważny wskaźnik uczciwości. Wydawcy uczciwych projektów chętnie dzielą się postępami prac, informują o napotkanych problemach i wyjaśniają pojawiające się opóźnienia.

Jeśli aktualizacje są rzadkie, lakoniczne lub zawierają mało konkretnych informacji, może to sygnalizować, że za kulisami dzieje się coś niepokojącego. Backerzy powinni uważnie śledzić te komunikaty i wymagać od twórców większej przejrzystości.

Bądź ostrożny z nierealistycznie dużymi obietnicami

Jeśli cel zbiórki crowdfundingowej wydaje się znacząco niedoszacowany w stosunku do skali i złożoności projektu, może to być sygnał ostrzegawczy. Twórcy, chcąc przyciągnąć jak największe grono backerów, niekiedy celowo zaniżają wymaganą kwotę, licząc, że uda im się to nadrobić w trakcie kampanii.

Taka strategia jest jednak niezwykle ryzykowna. Gwałtownie rosnące koszty produkcji, dystrybucji i logistyki mogą szybko pochłonąć zebrane środki, pozostawiając twórców bez funduszy na dokończenie prac. Backerzy powinni zachować szczególną ostrożność wobec projektów oferujących zbyt wiele w stosunku do realnych kosztów.

Stawiaj na sprawdzone platformy

Choć nie ma gwarancji, że projekt crowdfundingowy zakończy się sukcesem, warto stawiać na sprawdzone platformy, takie jak Wspieramto. Serwisy te mają wypracowane mechanizmy ochrony backerów i mogą zweryfikować wiarygodność twórców.

Platformy mniej znane lub nowo powstałe mogą nie mieć

Scroll to Top