W Internecie nie brak atrakcyjnych ofert współpracy dla firm obiecujących wysokie zyski przy niskiej kwocie inwestycji. O tym, że nie wszystkie oferty są prawdziwe przekonali się klienci poznańskiej firmy założonej na fikcyjne dane.
Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu przez kilka ostatnich tygodni pracowali nad sprawą oszustw dokonywanych przez poznańską spółką zajmującą się rzekomo pośrednictwem handlowym.
Poszkodowani przez firmę przedsiębiorcy byli kuszeni zamieszczanymi w Internecie ofertami współpracy w zakresie pośrednictwa w obrocie surowym mięsem. Decydujący się na współpracę kontrahenci zamawiali towar po czym wpłacali na konto część bądź całość należnej kwoty.
Towar – mięso, nigdy nie trafiał do zamawiającego. W ten sposób firma z Bułgarii została oszukana na kwotę 53 tysięcy EURO. Szybko wyszło na jaw, że takich klientów jest więcej. Sprawcy oszukali łącznie 5 firm na kwotę blisko 230 tys. euro (prawie milion złotych).
Śledczy ustalili, że para z Gdańska – 39-letni mężczyzna oraz 42-letnia kobieta – posługując się fałszywymi dokumentami założyli w Poznaniu fikcyjną spółkę oraz konta bankowe.
Poznańscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej ustalili personalia i miejsce zamieszkania pary oszustów. 39-letni mężczyzna oraz 42-letnia kobieta z Gdańska zostali zatrzymani pod koniec września br. w Gdyni. Po usłyszeniu zarzutów oszustwa podejrzana kobieta decyzją sądu została aresztowana na 3 miesiące, jej wspólnik został objęty przez prokuratora policyjnym dozorem.
Policjanci ustalili jednak, że 39-latek, przebywając na wolności, próbował zacierać ślady swojej wcześniejszej działalności przestępczej. Na podstawie dostarczonych na tę okoliczność dowodów sąd aresztował podejrzanego. Przewidując taki rozwój wydarzeń 39-latek próbował ukryć się przed policjantami na terenie Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku. Szybko został jednak przez nich odnaleziony, zatrzymany i doprowadzony do najbliższego aresztu śledczego. Zatrzymanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.