Oszustwa ubezpieczeniowe – jak się bronić, by nie stać się ofiarą?

Oszustwa ubezpieczeniowe – jak się bronić, by nie stać się ofiarą?

Nieważne, czy jesteś młody, czy starszy – oszuści nie znają granic wieku, gdy chodzi o ich nikczemne zamiary. Nieustannie wymyślają nowe sposoby, by nas okraść, a my musimy być czujni, by nie dać się nabrać. Pamiętam, jak kiedyś moja babcia otrzymała telefon od wnuka, który z płaczem prosił ją o pilną pożyczkę. Całe szczęście, że nie dała się nabrać – zadzwoniła do mojego ojca, by upewnić się, że nic mi nie jest. Okazało się, że to był po prostu kolejny „oszust na wnuczka”. Takie zdarzenia tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że musimy być nieustannie ostrożni.

Stawka jest wysoka

Według danych policji, oszuści wykorzystujący metody „na wnuczka”, „na policjanta” czy „na koronawirusa” wciąż są niezwykle aktywni. Niestety, ich pomysłowość wydaje się nie mieć granic. Stosują oni całą gamę wyrafinowanych socjotechnik, by nas wprowadzić w błąd i pozbawić oszczędności całego życia.

Dlatego tak ważne jest, byśmy stale przypominali sobie i innym, jakich metod używają ci przestępcy. Tylko wtedy będziemy mogli skutecznie się bronić i nie dać się złapać w ich pułapkę. Kluczem jest czujność, krytyczne myślenie i zdrowy rozsądek. Jak mówi moja babcia: „Nie bądźmy łatwowierni, zawsze stosujmy zasadę ograniczonego zaufania”.

Uważaj na „wnuczka” i „policjanta”

Jedną z najpopularniejszych metod oszustów jest „oszustwo na wnuczka”. Zgodnie z danymi policji, przestępcy dzwonią na telefon domowy, podając się za członka naszej rodziny – najczęściej wnuka czy siostrzenicy. Głos w słuchawce jest często zniekształcony, by starsi ludzie pomyśleli, że to faktycznie ktoś bliski.

Następnie „wnuczek” tłumaczy, że na przykład spowodował kolizję lub wypadek, i prosi o pożyczkę pieniędzy, by uniknąć odpowiedzialności. Oszuści twierdzą, że nie mogą sami odebrać gotówki, więc prześlą po nią „dobrego znajomego”. Oczywiście, kiedy ten „znajomy” pojawia się w mieszkaniu ofiary, znika z pieniędzmi.

Inną częstą metodą jest „oszustwo na policjanta”. Zgodnie z informacjami policji, oszuści podają się za funkcjonariuszy i twierdzą, że muszą zająć się „przestępcami bankowymi”. Proszą o wypłacenie gotówki lub dokonanie przelewu na podane konto, by „zwalczyć” tych rzekomych przestępców. Oczywiście, pieniądze trafiają do kieszeni oszustów.

Uważaj na „litość” i „organizację”

Nie mniej niebezpieczne są też „oszustwa na litość” i „na organizację”. W pierwszym przypadku oszuści podają się za osoby potrzebujące pomocy – na przykład twierdzą, że niedawno zmarł im ojciec, a matka jest w szpitalu. Starsze osoby, nie zastanawiając się nad tym, przygotowują im jedzenie, a w tym czasie złodzieje okradają mieszkanie.

Z kolei w „oszustwie na organizację” przestępcy podają się za pracowników różnych instytucji – opieki społecznej, urzędu skarbowego, PCK, ZUS-u czy gazowni. Twierdzą, że przyznano nam świadczenie czy zwrot podatku, i proszą o wpłacenie „opłat”. Oczywiście, pieniądze trafiają do ich kieszeni.

Uważaj na „koronawirusa” i „amerykańskiego żołnierza”

Nie możemy też zapominać o „oszustwie na koronawirusa”. Zgodnie z informacjami policji, oszuści dzwonią, podając się za członka rodziny, który zachorował na COVID-19 i jest w bardzo złym stanie. Następnie do rozmowy wkracza rzekomy lekarz, potwierdzając tę sytuację i wskazując na pilną potrzebę kosztownej terapii.

Inną niebezpieczną metodą jest „oszustwo na amerykańskiego żołnierza”. Według policji, oszust wyszukuje w Internecie samotne osoby, nawiązuje z nimi kontakt i podaje się za amerykańskiego żołnierza przebywającego poza granicami kraju. Zdobywa zaufanie ofiary, a potem prosi ją o pomoc finansową – na przykład na bilet lotniczy do Polski lub drogie leczenie.

Nie daj się nabrać na obietnice szybkiego zysku

Oszuści nie ograniczają się jednak tylko do tych klasycznych metod. Wciąż wymyślają nowe sposoby, by nas okraść. Jednym z nich jest „oszustwo związane z zaliczkami i przedpłatami”. Zgodnie z informacjami policji, oszuści proszą ofiarę o zapłacenie z góry za usługi finansowe, które nigdy nie będą świadczone. Ofiary często wykonują kilka transakcji, by pokryć różne „opłaty”.

Innym przykładem jest „oszustwo związane z działalnością charytatywną”. Jak wyjaśnia policja, oszuści często kontaktują się z ofiarami, prosząc o datki na rzekome ofiary katastrof czy wypadków. W rzeczywistości pieniądze trafiają do ich kieszeni, a nie do autentycznych organizacji charytatywnych.

Nie możemy też zapominać o „oszustwach związanych z obietnicami szybkiego pomnożenia pieniędzy”. Jak wskazuje policja, oszuści często wykorzystują media społecznościowe, by reklamować sposoby na szybkie pomnożenie gotówki. Oczywiście, to tylko przykrywka, by wyłudzić od nas pieniądze.

Jak się bronić?

Jak widać, metod oszustw jest naprawdę wiele. Ale najważniejsze, byśmy pamiętali o kilku podstawowych zasadach, by się przed nimi chronić.

Po pierwsze, nigdy nie przekazujmy pieniędzy osobom, których tożsamości nie możemy zweryfikować. Zawsze upewnijmy się, czy to na pewno nasz krewny czy przedstawiciel instytucji, z którym rozmawiamy. Jak podkreśla policja, funkcjonariusze nigdy nie proszą o wypłacenie gotówki czy dokonanie przelewu na podane konto.

Po drugie, bądźmy ostrożni wobec super ofert i łatwych pieniędzy. Jak mówi moja babcia: „Nie ma nic za darmo”. Zawsze dokładnie czytajmy regulaminy i weryfikujmy wiarygodność źródeł. Uważajmy szczególnie na ogłoszenia w Internecie – zgodnie z informacjami policji, to często pułapka zastawiana przez oszustów.

Po trzecie, nie otwierajmy drzwi osobom, których nie znamy. Żądajmy okazania identyfikatora od wszystkich, którzy się u nas pojawiają, i weryfikujmy ich tożsamość, dzwoniąc do instytucji, którą reprezentują. Jak podkreśla policja, to niezwykle ważne, by ustrzec się przed oszustami.

I po czwarte, zachowujmy ograniczone zaufanie i zawsze weryfikujmy informacje. Nie ulegajmy emocjom i nie dajmy się ponieść chciwości lub pośpiechowi. Zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję, dobrze przemyślmy ją i skonsultujmy z bliskimi. Jak mówi mój tata: „Lepiej dmuchać na zimne, niż potem żałować”.

Pamiętajmy, że oszuści nie śpią i wciąż wymyślają nowe sposoby, by nas okraść. Dlatego musimy być czujni, krytycznie myśleć i ufać tylko sprawdzonym źródłom. Tylko wtedy będziemy mogli uchronić siebie i naszych bliskich przed staniem się ofiarami.

Scroll to Top