Nie daj się nabrać na fałszywe SMS-y od BIK!

Nie daj się nabrać na fałszywe SMS-y od BIK!

Uważaj, zanim odpowiesz na ten „SMS od BIK”

Czy kiedykolwiek otrzymałeś SMS-a, który wyglądał podejrzanie? Może był pełen błędów ortograficznych albo zachęcał Cię do natychmiastowego kontaktu z „pracownikiem BIK”? Jeśli tak, to najprawdopodobniej padłeś ofiarą kolejnego wyrafinowanego oszustwa.

Niestety, cyberprzestępcy nieustannie wymyślają nowe sposoby, aby nas okraść. Jedną z ich ulubionych metod jest podszywanie się pod zaufane instytucje, takie jak Biuro Informacji Kredytowej (BIK). I wcale mnie to nie dziwi – BIK jest kojarzony przez większość Polaków, którzy na pewnym etapie życia mieli do czynienia z kredytami. Dlatego wyłudzacze liczą, że uda im się nas zastraszyć i nakłonić do ujawnienia naszych poufnych danych.

Jak informuje BIK, od 15 kwietnia 2024 roku osoby, które mają włączone alerty dotyczące swojej historii kredytowej, otrzymują również specjalne biuletyny e-mail z ostrzeżeniami na temat bieżących zagrożeń w sieci. To świetna inicjatywa, która ma na celu podniesienie świadomości kredytobiorców.

Niestety, jak pokazują badania, wciąż zbyt wielu z nas daje się nabrać na tego typu wyłudzenia. Dlaczego tak się dzieje? Cóż, najczęściej to kwestia naszej naiwności i braku czujności. Cyberprzestępcy są mistrzami w manipulowaniu ludźmi, wykorzystując nasze słabe punkty. Ale spokojnie, w tym artykule postaram się Cię uchronić przed takimi niebezpieczeństwami.

Jak działają cyberprzestępcy?

Metod, jakimi posługują się wyłudzacze, jest naprawdę wiele. Jedną z częściej stosowanych to tzw. spoofing – technika polegająca na podszywaniu się pod zaufane instytucje. Oszuści wykorzystują do tego narzędzia umożliwiające wykonanie połączenia telefonicznego z wyświetleniem prawdziwego numeru danej organizacji, np. banku czy właśnie BIK.

Jak ostrzega BIK, przestępcy nawiązują bliski i przekonujący kontakt z ofiarą, nakłaniając ją do podania poufnych danych. Potrafią też przełączać rozmowę do fikcyjnych „konsultantów”, by jeszcze bardziej uwiarygodnić swoją tożsamość.

Inną popularną metodą jest phishing – wysyłanie fałszywych wiadomości e-mail lub SMS-ów, które mają skłonić nas do kliknięcia w niebezpieczny link lub podjęcia innej szkodliwej akcji. Oszuści potrafią perfekcyjnie podrobić wygląd znanych marek i instytucji, by wzbudzić nasze zaufanie.

Jak widać, cyberprzestępcy stale poszukują nowych, coraz bardziej wyrafinowanych sposobów, by nas oszukać. Dlatego musimy być niezwykle czujni i nigdy nie ulegać presji, nawet jeśli ktoś podszywa się pod BIK czy inną zaufaną organizację.

Uwaga na fałszywe SMS-y!

Jednym z najnowszych i najbardziej niebezpiecznych działań oszustów jest rozsyłanie fałszywych SMS-ów, które mają wyglądać na powiadomienia od BIK. Być może sam już kiedyś otrzymałeś taki podejrzany komunikat?

Zazwyczaj wiadomość zaczyna się od chwytliwego sformułowania, takiego jak „Uwaga! Twoje dane zostały zagrożone” lub „Ktoś próbuje zaciągnąć kredyt na Twoje dane”. Następnie cyberprzestępcy nakłaniają ofiarę do natychmiastowego kontaktu, podając fikcyjny numer telefonu lub prosząc o wysłanie SMS-a na określony numer.

Jak wynika z badań, niektóre z tych wiadomości zawierają nawet fałszywe informacje o tym, że BIK „akceptuje 100 wniosków” lub że możemy uzyskać pożyczkę „bez BIK, bez KRD, bez BIG, bez ERIF”. To oczywiście czysta fikcja – żadna instytucja nigdy nie będzie nas namawiać do pożyczania pieniędzy w ten sposób.

Gdy już damy się nabrać i oddzwonimy lub wyślemy SMS-a, na nas czeka przykra niespodzianka. Okazuje się, że za tą „pomocą” kryje się opłata w wysokości nawet 25 zł netto (31 zł brutto)! Taki SMS premium to jedno z ulubionych narzędzi cyberprzestępców, pozwalające im szybko i łatwo wyłudzić nasze pieniądze.

Dlatego nigdy, ale to nigdy nie odpowiadajcie na tego typu SMS-y. Jeśli cokolwiek budzi Wasze wątpliwości, natychmiast przerwijcie kontakt i zweryfikujcie informacje na oficjalnej stronie BIK lub bezpośrednio w Centrum Obsługi Klienta.

Jak się bronić przed oszustami?

Oczywiście nie jesteśmy skazani na pastwę cyberprzestępców. Istnieje kilka prostych zasad, których przestrzeganie znacznie zmniejszy ryzyko, że padniemy ofiarą wyłudzenia.

Po pierwsze, bądź czujny. Jeśli ktoś nieznajomy kontaktuje się z Tobą i próbuje nakłonić do podania poufnych danych lub wykonania jakiejś podejrzanej czynności, natychmiast się rozłącz. Nie wdawaj się w dyskusję, nawet jeśli osoba podszywa się pod pracownika banku, BIK czy innej zaufanej instytucji.

Po drugie, zweryfikuj informacje. Zanim podejmiesz jakiekolwiek działania, skontaktuj się z daną organizacją przez oficjalne kanały (np. infolinię lub stronę internetową). W ten sposób upewnisz się, że rzeczywiście masz do czynienia z jej przedstawicielem.

Po trzecie, nie daj się zastraszyć. Cyberprzestępcy często próbują wzbudzić w nas poczucie zagrożenia, by działać pod presją. Nie ulegaj takiej taktyce – zachowaj spokój i logiczne myślenie.

Pamiętaj również, że BIK nigdy nie będzie Cię prosił o podanie wrażliwych danych przez telefon. Jeśli ktoś taki zadzwoni, możesz być pewien, że to oszust. Podobnie jest z próbami nakłonienia Cię do zainstalowania jakiejś podejrzanej aplikacji – to kolejny czerwony sygnał.

Na koniec, załóż alerty BIK. To naprawdę świetne narzędzie, które w porę ostrzeże Cię o próbach wyłudzenia na Twoje dane. Warto zainwestować te kilka złotych, by mieć pewność, że nikt nie będzie próbował zaciągać kredytów czy pożyczek na Twój rachunek.

Nie daj się zwieść pozorom – cyberprzestępcy są coraz sprytniejsi. Ale jeśli zachowasz czujność i będziesz stosować te podstawowe zasady bezpieczeństwa, znacznie zmniejszysz ryzyko, że staniesz się ofiarą wyrafinowanego oszustwa. Pamiętaj – to Twoje finanse i Twoje dane, więc chroń ich jak oka w głowie!

Podsumowanie

Oszustwa w sieci to poważny problem, z którym musi mierzyć się coraz więcej Polaków. Niestety, cyberprzestępcy nieustannie wymyślają nowe, coraz bardziej wyrafinowane sposoby, by nas okraść. Jedną z ich ulubionych metod jest podszywanie się pod zaufane instytucje, takie jak Biuro Informacji Kredytowej (BIK).

Fałszywe SMS-y, w których rzekomi pracownicy BIK straszą nas zagrożeniem naszych danych lub próbami wyłudzenia kredytów, to coraz częstsze zjawisko. Cyberprzestępcy liczą, że uda im się nas zastraszyć i nakłonić do ujawnienia poufnych informacji. A za tę „pomoc” często żądają opłat w formie SMS-ów premium.

Dlatego nigdy nie ulegajmy presji, nawet jeśli ktoś podszywa się pod pracownika banku, BIK czy innej zaufanej organizacji. Zachowajmy czujność, weryfikujmy informacje i nie dajmy się zastraszyć. Pamiętajmy też, że BIK nigdy nie będzie nas prosił o podanie wrażliwych danych przez telefon. A założenie alertów BIK to doskonała inwestycja w ochronę naszych finansów.

Tylko dzięki świadomości zagrożeń i stosowaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa możemy skutecznie bronić się przed coraz sprytniejszymi cyberprzestępcami. To Twoje finanse i Twoje dane – chroń ich jak oka w głowie!

Scroll to Top