Cyberprzestępcy na tropie – najnowsze trendy i metody

Cyberprzestępcy na tropie – najnowsze trendy i metody

Cyberprzestępcy na tropie – najnowsze trendy i metody

Usiądź wygodnie, bo zaraz wciągnę cię w świat cyberprzestępców niczym najlepszy hollywodzki scenariusz. Wyobraź sobie, że jesteś agentem infiltrującym mafijną organizację. Powoli wnikasz w ich struktury, zbierasz informacje, aż w końcu dostajesz się na sam szczyt i odkrywasz najnowsze metody działania przestępców z cyberświata.

Szyfrowanie to nowa broń cyberprzestępców

Pamiętam, jak kiedyś wystarczyło zresetować komputer, żeby pozbyć się wirusa. Niestety, te czasy dawno minęły. Cyberprzestępcy poszli o krok dalej i zamiast blokować komputery, wolą po prostu zaszyfrowywać pliki. Takie oprogramowanie ransomware to prawdziwa zmora internetu. Zamiast gróźb i straszenia, od razu przechodzą do działania – szyfrują wszystko, co znajdą na twardym dysku, a potem domagają się okupu za odblokowanie.

Oczywiście, na początku te ataki były dość prymitywne. Pamiętam, jak kiedyś na ekranie wyskakiwała strona z wizerunkiem Bronisława Komorowskiego, który groził, że jeśli nie zapłacisz, to policja zabierze ci komputer. Wystarczyło wtedy zresetować maszynę i po problemie. Ale cyberprzestępcy szybko się uczą.

Według analityków z Trend Micro, coraz częściej dochodzi do ataków wykorzystujących cryptoransomware. Innymi słowy, zamiast straszyć, przestępcy faktycznie szyfrują pliki na twardym dysku. A żeby je odzyskać, trzeba zapłacić okup, najczęściej w bitcoinach. Oczywiście, nie ma gwarancji, że haker dotrzyma słowa i naprawdę odblokuje nasze dane.

Profilowanie ofiar to klucz do sukcesu

Cyberprzestępcy to sprytni ludzie. Nie działają na oślep, tylko starannie analizują swoje cele. Jak mówi Michał Jarski z Trend Micro, „Przestępcy profilują swoje cele. Rozpracowują je, by wiedzieć, jakich metod socjotechnicznych i rodzaju złośliwego oprogramowania użyć.”

Innymi słowy, nim zaatakują, dokładnie sprawdzają, kto będzie ich ofiarą. Ustalają, jaką kwotę okup może przynieść największe zyski, a jednocześnie nie zniechęci ofiary do zapłaty. Bo przecież najważniejsze, żeby ofiara dała się przekonać i wypłaciła okup.

Czasem to może być całkiem spora suma, jak w przypadku szpitala w Hollywood, który zapłacił ponad 17 tysięcy dolarów. Ale równie dobrze mogą uderzyć w mniej majętne osoby, żądając tylko kilkuset dolarów. Wszystko zależy od tego, jak dobrze przeanalizują swoją ofiarę.

Socjotechnika to broń cyberprzestępców

Oprócz starannego profilowania ofiar, cyberprzestępcy świetnie posługują się też socjotechniką. Potrafią tak ukształtować swój komunikat, żeby maksymalnie zwiększyć szansę na sukces.

Wyobraź sobie, że dostajesz maila rzekomo od banku, z prośbą o pilny kontakt. Albo informację, że czeka na ciebie przesyłka do odbioru. Takie alarmujące wiadomości mają cię zmusić do natychmiastowej reakcji, bez zastanowienia. A wtedy wystarczy kliknąć w dołączony link lub otworzyć załącznik, a malware może zacząć szyfrować twoje pliki.

Eksperci z Trend Micro ostrzegają, że coraz więcej złośliwych załączników to nie pliki wykonywalne, a na przykład dokumenty tekstowe czy PDF-y. Tradycyjne programy antywirusowe ich nie wyłapują, a cyberprzestępcy doskonale o tym wiedzą.

Dlatego zawsze zachowuj czujność, gdy dostajesz takie podejrzane wiadomości. Lepiej dmuchać na zimne i samodzielnie skontaktować się z bankiem czy kurierem, zamiast klikać w podejrzane linki.

Polowanie na zagrożenia – nowa metoda obrony

Na szczęście nie wszystko stracone. Firmy zajmujące się cyberbezpieczeństwem nieustannie pracują nad nowymi metodami obrony. Jedną z nich jest tzw. „polowanie na zagrożenia” (ang. threat hunting).

Jak wyjaśnia portal Kapitan Hack, to praktyka stosowana w dużych organizacjach, gdzie zakłada się, że zawsze możemy być w trakcie trwającego złożonego ataku. Dlatego trzeba za wszelką cenę wykryć go na jak najwcześniejszym etapie.

W ramach polowania na zagrożenia, wykwalifikowani specjaliści ds. bezpieczeństwa IT przeczesują wszystkie dostępne dane, często w surowej postaci. Szukają śladów złośliwego oprogramowania, podejrzanych wzorców aktywności, a nawet prób rozpoznania sieci przez cyberprzestępców. Dzięki temu mogą wykryć zagrożenia, zanim te zdołają wyrządzić poważne szkody.

Oczywiście, to niełatwe zadanie. Cyberprzestępcy stale udoskonalają swoje metody, a ich ataki potrafią pozostać niewidoczne dla automatycznych systemów wykrywających. Dlatego tak ważna jest ludzka interwencja – doświadczeni analitycy potrafią wychwycić nawet te najmniej oczywiste oznaki zagrożenia.

Współpraca i dzielenie się informacjami to klucz do sukcesu

Walka z cyberprzestępczością to prawdziwe wyzwanie, ale firmy zajmujące się cyberbezpieczeństwem nie poddają się. Wiedzą, że kluczem do sukcesu jest współpraca i wymiana informacji.

Dlatego coraz częściej korzystają z platform takich jak MITRE ATT&CK – bazy wiedzy o taktykach, technikach i procedurach stosowanych przez cyberprzestępców. Dzięki temu mogą lepiej zrozumieć, w jaki sposób działają atakujący, a to z kolei pozwala im opracować skuteczniejsze metody obrony.

Równie istotne jest korzystanie z zewnętrznych źródeł informacji o zagrożeniach, takich jak zespoły reagowania na incydenty CERT. To one dostarczają cennych wskazówek, np. w postaci hashtagów, adresów IP czy nazw domen, które mogą świadczyć o podejrzanej aktywności.

Oczywiście, te informacje muszą być następnie wdrażane do systemów bezpieczeństwa firmy. I tu z pomocą przychodzi automatyczna wymiana informacji wywiadowczych, oparta na standardach STIX i TAXII. Dzięki temu alert o nowym zagrożeniu może być błyskawicznie rozpowszechniany, co pozwala na szybsze reakcje.

Przyszłość należy do sztucznej inteligencji

Choć ludzie wciąż odgrywają kluczową rolę w walce z cyberprzestępczością, to coraz większe znaczenie zyskują narzędzia oparte na sztucznej inteligencji. Maszyny potrafią bowiem przetwarzać gigantyczne ilości danych, wychwytując wzorce, na które człowiek może nie zwrócić uwagi.

Dlatego firmy z branży cyberbezpieczeństwa intensywnie inwestują w rozwiązania AI. Systemy uczenia maszynowego analizują miliony zdarzeń, by jak najszybciej wykryć podejrzaną aktywność. A dzięki ciągłemu uczeniu się, stają się coraz skuteczniejsze w identyfikowaniu nowych, nieznanych wcześniej zagrożeń.

Oczywiście, to nie oznacza, że rola ludzi stanie się mniej istotna. Wręcz przeciwnie – specjaliści ds. bezpieczeństwa IT będą potrzebni, by interpretować wyniki analiz prowadzonych przez AI i podejmować odpowiednie działania. Współpraca człowieka i maszyny to klucz do skutecznej obrony przed cyberprzestępczością.

Dlatego nie wahaj się, jeśli kiedykolwiek padniesz ofiarą ataku hakerskiego. Skontaktuj się z ekspertami, którzy pomogą ci wrócić do bezpiecznego funkcjonowania w sieci. Razem pokonamy cyberprzestępców!

Scroll to Top