Cyberbezpieczeństwo w erze home office

Cyberbezpieczeństwo w erze home office

W domu jak na polu minowym

Pandemia COVID-19 zmieniła nasze życie w wielu aspektach. Jednym z tych, które najbardziej rzuciły się w oczy, była nagła konieczność przejścia na pracę zdalną. Ciężko sobie dziś nawet wyobrazić, jak wyglądałaby obecna sytuacja, gdybyśmy nie mieli możliwości wykonywania większości naszych obowiązków z domowych biurek. Jednakże przejście na home office wiązało się również z ogromnymi wyzwaniami w kontekście cyberbezpieczeństwa.

Przestępcy czyhają na Twoją nieuwagę

Jak podkreśla Piotr Konieczny, założyciel portalu Niebezpiecznik.pl, w erze pracy zdalnej wciąż królują te same techniki ataków, z którymi mieliśmy do czynienia wcześniej. Dominują phishingowe e-maile i SMS-y, których tematem jest teraz często konieczność dezynfekcji przesyłki zamiast dopłaty za przekroczenie wagi. Dlaczego? Cóż, w czasach zamkniętych sklepów niemal wszystko zamawiamy przez internet, więc stale oczekujemy jakichś przesyłek.

Choć techniki pozostają w zasadzie te same, to jednak cyberprzestępcy znaleźli nową lukę – możliwość podszywania się pod bliskich współpracowników. Dawniej, gdyby ktoś w biurze dostał dziwnego e-maila od kolegi, mógłby po prostu zapytać go o to twarzą w twarz. Teraz, gdy większość kontaktów odbywa się zdalnie, oszuści mają o wiele łatwiejszą drogę do wyłudzenia poufnych danych.

Przyczyny ludzkiego błędu

Ale, jak twierdzi Konieczny, nie należy patrzeć na same błędy pracowników, a raczej na ich przyczyny. A te najczęściej sprowadzają się do pośpiechu i chęci oszczędności. W pogoni za szybkim wykonaniem zadania czy zaoszczędzeniem kilku złotych, pracownicy często zapominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. I choć ochrona przed wyciekami nie powinna opierać się wyłącznie na świadomości zagrożeń wśród pracowników, to właśnie oni stanowią najsłabsze ogniwo.

Rola działów IT i zarządu

Dlatego kluczową rolę odgrywają działy IT, które powinny zadbać o odpowiednią konfigurację sprzętu i oprogramowania. Tylko wówczas kliknięcie w zainfekowany plik nie doprowadzi do infekcji całej firmy, a przeoczenie danych logowania nie umożliwi ich wykorzystania przez przestępców. Wymaga to oczywiście zatrudnienia osób z odpowiednią wiedzą i inwestycji w konkretne narzędzia oraz systemy oparte na silnym uwierzytelnianiu.

Równie ważną rolę odgrywa również zarząd firmy, który musi zrozumieć, że bezpieczeństwo to inwestycja, a nie koszt. To proces, a nie produkt, którego nie da się kupić raz na kilka lat i zapomnieć o nim. Dlatego cyberbezpieczeństwo musi być priorytetem dla każdego przedsiębiorstwa, niezależnie od jego wielkości czy branży.

Skala zagrożeń – od państwowych instytucji po zwykłych obywateli

Niestety, jak zauważa Konieczny, w dobie powszechnego dostępu do internetu i cyfryzacji, nikt nie jest bezpieczny. Dane wyciekają nawet z najlepiej zabezpieczonych systemów rządowych i służb specjalnych, a zwykli obywatele muszą liczyć się z tym, że informacje o ich życiu prywatnym mogą w każdej chwili trafić do sieci.

Jak chronić swoją tożsamość?

Co więc możemy zrobić, aby choć w minimalnym stopniu zabezpieczyć swoją tożsamość w internecie? Konieczny przyznaje, że jest to coraz trudniejsze zadanie, a niektóre z dostępnych metod balansują na granicy prawa. Zwykły obywatel raczej nie ma szans, by samodzielnie skutecznie chronić swoje dane. Można jednak podjąć kilka kroków, aby nieco ograniczyć ryzyko.

Jednym z nich jest ograniczenie ilości danych, które udostępniamy w procesie załatwiania spraw online. Tam, gdzie to możliwe, warto prosić o zamazanie lub usunięcie zbędnych informacji z skanów dokumentów. Ponadto, zamiast wysyłać oryginalne dokumenty, można je oznaczyć danymi odbiorcy i informacją o celu przekazania – taki „uszkodzony” skan nie będzie mógł zostać wykorzystany do nielegalnych celów.

Być może w przyszłości rozwiązaniem będą elektroniczne, oparte na kryptografii asymetrycznej metody uwierzytelniania tożsamości. Póki co jednak musimy mierzyć się z problemem „zderzenia” cyfrowego i analogowego świata, gdzie machanie dokumentem przed kamerą to wciąż standardowa praktyka.

Cyberprzestępcy nie próżnują

Choć temat cyberbezpieczeństwa wydaje się być trudny i odległy, to rzeczywistość jest taka, że każdy z nas powinien mieć go stale na uwadze. Zbyt często bowiem zapominamy, że niemalże każda nasza aktywność online pozostawia ślad, który może zostać wykorzystany przeciwko nam.

Dlatego tak ważne jest, aby nie tylko firmy, ale również zwykli internauci, stale podnosili swoją świadomość w zakresie zagrożeń i sposobów ochrony. Jak mówi Piotr Konieczny, korzystanie z komputerów, smartfonów i internetu to dziś obowiązkowa wiedza.

Jeśli więc chcesz dowiedzieć się więcej na temat cyberbezpieczeństwa i nauczyć się, jak skutecznie chronić siebie i swoją firmę przed atakami, koniecznie odwiedź stronę stop-oszustom.pl. Znajdziesz tam nie tylko ciekawe artykuły i poradniki, ale także darmowe materiały edukacyjne przygotowane przez ekspertów z Niebezpiecznik.pl.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top