Atak na Twoje pieniądze – groźne trendy oszustw na aukcjach
Wiesz, gdy byłem dzieckiem, moja mama zawsze mi powtarzała: „Bądź ostrożny, nie rozmawiaj z obcymi i nie otwieraj drzwi nieznajomym.” Jak to bywa z mądrościami z dzieciństwa, czasem lekko o nich zapominamy, gdy dorastamy. Ale w obecnych czasach, kiedy coraz więcej naszych transakcji i interakcji odbywa się online, te przestrogi nigdy nie były tak aktualne.
Oszustwa na aukcjach internetowych to jeden z najgroźniejszych trendów, z którymi muszę się mierzyć nie tylko ja, ale miliony Polaków. Wystarczy przejrzeć najnowsze statystyki, by zrozumieć, jak poważnym problemem to się stało. Według danych PGNiG, liczba przypadków phishingu w 2022 roku wyniosła prawie 40 tys., czyli o 36% więcej niż rok wcześniej. A to jest tylko fragment tego, z czym się mierzymy.
Oszuści stali się mistrzami w sztuce podszywania się pod zaufane marki i instytucje. Jak to możliwe, że wciąż dajemy się na to nabrać? Cóż, w końcu nikt z nas nie chce być podejrzewany o nieufność czy brak rozsądku. A przestępcy doskonale wykorzystują tę ludzką słabość.
Maski, którymi się posługują
Weźmy na przykład phishing – prawdopodobnie najpopularniejszą metodę oszustw online. Jak celnie opisuje to serwis LendTech, oszuści niczym wędkarze używają odpowiednio przygotowanej przynęty – fałszywych e-maili, SMS-ów czy wiadomości w komunikatorach. A my, jak naiwne rybki, bezmyślnie łykamy haczyk, podając im nasze dane logowania, numery kart kredytowych, a nawet numery PESEL.
Ale to nie koniec ich arsenału. Coraz częściej oszuści dzwonią do nas, podając się za przedstawicieli różnych firm i instytucji. Jak to możliwe, że mimo naszej czujności, wciąż dajemy się na to nabrać? Ano dlatego, że ci przestępcy są naprawdę dobrzy w stosowaniu technik inżynierii społecznej. Potrafią tak poprowadzić rozmowę, że zaczynamy im ufać i w końcu podajemy im to, czego chcą.
Maski opadają
Jednym z najbardziej przerażających trendów są oszustwa na aukcjach internetowych. Wyobraź sobie, że po długich poszukiwaniach znajdujesz w sieci upragniony produkt w atrakcyjnej cenie. Zacierasz ręce z radości, szybko dokonujesz płatności i z niecierpliwością oczekujesz na dostawę. A potem… nic. Produkt nigdy nie dociera, a Ty zostajesz z pustymi rękoma i sporym ubytkiem w budżecie.
Niestety, to nie tylko hipotetyczny scenariusz. Według danych Stop Oszustom, aż 1 na 5 Polaków padł ofiarą takiego oszustwa. Przestępcy uwielbiają ten modus operandi – po prostu wystawiają niby-atrakcyjny produkt, biorą pieniądze i znikają bez śladu. A Ty zostajesz z ręką w nocniku i musisz godzinami tłumaczyć się bankom i platform aukcyjnym.
Jak się bronić?
Wydawałoby się, że w dobie powszechnej cyfryzacji i świadomości zagrożeń, łatwiej byłoby ustrzec się przed takimi oszustwami. Ale przestępcy nieustannie podnoszą swoje umiejętności, a my wciąż dajemy się na to nabrać. Dlatego ważne jest, byśmy stale aktualizowali naszą wiedzę i nie ustawali w czujności.
Podstawową zasadą jest, by nigdy nie ufać ślepo. Zawsze weryfikujmy tożsamość osób, z którymi się kontaktujemy, nawet jeśli podają się za przedstawicieli renomowanych firm. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, najlepiej natychmiast skontaktować się bezpośrednio z daną instytucją, zanim podejmiemy jakiekolwiek działania.
Równie ważne jest, byśmy uważnie czytali wszelkie dokumenty, zanim je podpiszemy. Pamiętajmy, że zgodnie z nowymi przepisami, umowy zawarte poza lokalem przedsiębiorcy są nieważne. Dlatego nigdy nie podpisujmy niczego pochopnie, szczególnie w naszych domach.
I oczywiście, nie otwierajmy niespodziewanych linków ani załączników w wiadomościach, nawet jeśli wydają sięone legitymowane. To prosta droga do tego, by dać się okraść z naszych cennych danych.
Walka trwa
Choć wydaje się, że oszuści mają coraz więcej forteli na nas przygotowanych, nie poddajemy się. Codziennie tysiące ludzi staje do walki, by chronić siebie i swoich bliskich przed cyberprzestępczością. Organizacje takie jak Stop Oszustom niestrudzenie edukują społeczeństwo, a instytucje finansowe nieustannie modernizują swoje zabezpieczenia.
Ale to My, zwykli ludzie, jesteśmy ostatnią linią obrony. To od naszej czujności, rozsądku i wiedzy zależy, czy uda nam się uchronić przed coraz bardziej wyrafinowanymi atakami. Dlatego nie ustawajmy w czujności – bądźmy ostrożni, weryfikujmy wszystko, co budzi nasze wątpliwości, i nigdy nie dajmy się skusić szybkim zyskiem kosztem naszego bezpieczeństwa.
Bo choć cyberprzestępcy mogą być coraz sprytniejsi, My wciąż mamy w zanadrzu tę jedną, najskuteczniejszą broń – zdrowy rozsądek. A gdy używamy go mądrze, możemy skutecznie bronić się przed atakami na nasze pieniądze i dane.