Uważaj na te podejrzane sztuczki przy sprzedaży samochodów!

Uważaj na te podejrzane sztuczki przy sprzedaży samochodów!

Rynek samochodów używanych to niezwykle konkurencyjne środowisko, w którym nieuczciwi sprzedawcy często stosują różne nieetyczne praktyki, aby uzyskać przewagę nad kupującymi. Jedną z najczęstszych metod, na którą należy zwracać szczególną uwagę, jest manipulowanie danymi samochodu, a w szczególności numerem VIN.

Numer VIN – klucz do historii pojazdu

Numer identyfikacyjny samochodu, czyli VIN (Vehicle Identification Number), to unikatowy kod, który pozwala na identyfikację konkretnego egzemplarza pojazdu. Dzięki niemu można sprawdzić jego historię, w tym m.in. informacje o poprzednich właścicielach, przebiegach, naprawach czy ewentualnych szkodach. Coraz więcej kupujących korzysta z tej możliwości, aby mieć pełen obraz stanu pojazdu przed dokonaniem zakupu.

Niestety, niektórzy sprzedawcy zdają sobie sprawę z tego, że wnikliwa weryfikacja numeru VIN może zniechęcić potencjalnych klientów. W związku z tym stosują oni różne sposoby, aby ukryć prawdziwą historię samochodu. Jednym z najczęstszych trików jest podstawienie fałszywego numeru VIN w ogłoszeniu sprzedaży.

Fałszywy numer VIN w ogłoszeniu

Sprytni sprzedawcy często umieszczają w ogłoszeniu numer VIN innego, podobnego samochodu, najczęściej z lepszą historią. Gdy kupujący sprawdza ten numer, otrzymuje dobre informacje, jednak w rzeczywistości auto, które chce nabyć, ma zupełnie inną oraz prawdopodobnie niekorzystną historię.

Sprzedawcy często bronią się, twierdząc, że ogłoszenie nie stanowi oferty w myśl kodeksu cywilnego i nie ponoszą odpowiedzialności za błędne informacje. Jednak rzetelni kupujący powinni zawsze fizycznie zweryfikować numer VIN na aucie przed dokonaniem zakupu, aby upewnić się, że zgadza się on z numerem podanym w ogłoszeniu.

Zatajanie informacji o pochodzeniu auta

Inną powszechną praktyką jest zatajanie informacji o prawdziwym pochodzeniu samochodu. Sprzedawcy chętniej podają, że auto pochodzi z Niemiec, ponieważ w tym przypadku trudniej zweryfikować jego historię przez internet. Tymczasem samochód mógł być np. taksówką lub nie przeszedł pomyślnie badań technicznych w kraju swojego pierwotnego przeznaczenia.

Kupujący powinni być szczególnie wyczuleni na tego typu praktyki i dokładnie sprawdzać pochodzenie pojazdu, np. weryfikując numery rejestracyjne lub kontaktując się z organami w kraju, z którego auto rzekomo pochodzi.

Manipulowanie zdjęciami w ogłoszeniach

Jednym z najbardziej popularnych sposobów na wprowadzenie kupujących w błąd jest retuszowanie lub wykorzystywanie zdjęć innego egzemplarza w ogłoszeniach sprzedaży. Sprzedawcy często wybierają najładniejszy i najczystszy samochód, aby zrobić zdjęcia, a następnie używają ich do promowania całej partii podobnych aut.

Gdy kupujący przyjeżdża na miejsce, okazuje się, że samochód wygląda gorzej, niż sugerowały zdjęcia. Sprzedawcy często tłumaczą się, że ogłoszenie nie stanowi oferty, więc nie ponoszą odpowiedzialności za niezgodność wyglądu auta z prezentowanymi zdjęciami.

Dlatego przed zakupem warto dokładnie obejrzeć każdy samochód, zwracając szczególną uwagę na ewentualne ślady napraw lub uszkodzeń, które mogły zostać ukryte na zdjęciach.

Zaniżanie ceny na dokumentach

Kolejnym popularnym oszustwem jest zaniżanie ceny samochodu na umowie lub fakturze w stosunku do kwoty, którą faktycznie zapłacił kupujący. Sprzedawcy chcą w ten sposób uniknąć ewentualnej odpowiedzialności za zatajenie wad pojazdu.

Kupujący często rezygnują z dochodzenia roszczeń, myśląc, że mogą odzyskać tylko kwotę widniejącą na podpisanym dokumencie. Tymczasem możliwe jest udowodnienie, że cena zapłacona za samochód była wyższa niż ta wynikająca z umowy lub faktury.

Co więcej, zaniżenie ceny na dokumentach może być również korzystne dla sprzedawcy z punktu widzenia odpowiedzialności karno-skarbowej. Dlatego warto zawsze negocjować cenę i upewnić się, że jest ona odzwierciedlona w ostatecznej umowie.

Dopiski na umowie o stanie technicznym

Inną często spotykaną praktyką jest dopisywanie na umowie lub fakturze informacji o rzekomym złym stanie technicznym samochodu, które nie odpowiadają deklaracjom składanym kupującemu przez sprzedawcę.

Sprzedawca sugeruje, że zaniżona cena na dokumencie wynika z konieczności przeprowadzenia napraw, jednak w rzeczywistości okazuje się, że informacje te były nieprawdziwe. W ten sposób stara się on uniknąć odpowiedzialności za zatajenie rzeczywistego stanu technicznego pojazdu.

Dlatego kupujący powinni bardzo dokładnie analizować treść umowy lub faktury i nie ufać bezkrytycznie deklaracjom sprzedawcy, szczególnie jeśli cena wydaje się podejrzanie niska.

Unikanie odpowiedzialności przez sprzedawców

Aby jeszcze bardziej utrudnić kupującym dochodzenie roszczeń, nieuczciwi sprzedawcy stosują różne zabiegi prawne. Jednym z nich jest podpisywanie umów „na Niemca” lub pozyskiwanie umów podpisanych „in blanco” przez właścicieli.

W ten sposób sprzedawca twierdzi, że nie jest bezpośrednią stroną umowy, lecz jedynie pośrednikiem, co znacznie utrudnia dochodzenie roszczeń. Podobnym trikiem jest zakładanie działalności gospodarczej, która formalnie ma polegać tylko na pośrednictwie, a nie na prowadzeniu komisu.

Niezależnie od zastosowanej metody, celem sprzedawców jest maksymalne utrudnienie kupującym dochodzenia roszczeń, nawet w przypadku poważnych wad samochodu.

Jak ustrzec się przed oszustwami?

Aby uniknąć przykrych niespodzianek przy zakupie samochodu używanego, warto pamiętać o kilku kluczowych zasadach:

  1. Zawsze sprawdzaj numer VIN na aucie i porównuj go z numerem podanym w ogłoszeniu**. Upewnij się, że numer faktycznie odpowiada danemu egzemplarzowi.

  2. Dokładnie weryfikuj pochodzenie pojazdu**, zwłaszcza jeśli sprzedawca podaje, że auto pochodzi z innego kraju. Skontaktuj się z odpowiednimi organami, aby potwierdzić informacje.

  3. Szczegółowo obejrzyj samochód przed zakupem, zwracając uwagę na ewentualne ślady napraw lub uszkodzeń, które mogły być ukryte na zdjęciach.

  4. Uważnie analizuj treść umowy lub faktury, sprawdzając, czy cena i deklaracje o stanie technicznym są zgodne z rzeczywistością.

  5. Bądź ostrożny, gdy sprzedawca próbuje unikać bezpośredniej odpowiedzialności, np. podpisując umowę „na Niemca” lub „in blanco”.

Zachowując czujność i dokładnie weryfikując wszystkie informacje, możesz znacznie zmniejszyć ryzyko stania się ofiarą nieuczciwych praktyk sprzedawców samochodów używanych. Pamiętaj, że w razie problemów możesz zawsze skorzystać z pomocy ekspertów.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top