W dzisiejszym dynamicznym rynku nieruchomości, kiedy popyt jest wysoki, a konkurencja zacięta, niestety zdarzają się nieuczciwe praktyki ze strony niektórych pośredników i biur nieruchomości. Jedną z takich nielegalnych praktyk, na którą należy zwrócić szczególną uwagę, jest oferowanie usług pośrednictwa bez wynagrodzenia – często określane jako „0 prowizji” czy „mieszkanie bez prowizji”.
Pośrednictwo bez wynagrodzenia – niezgodne z prawem
Zgodnie z Ustawą o gospodarce nieruchomościami, umowa pośrednictwa w obrocie nieruchomościami musi być umową odpłatną. Oznacza to, że pośrednik ma prawo do wynagrodzenia za wykonaną pracę. Oferowanie usług „za darmo” lub za symboliczną kwotę (np. 1 zł) jest niezgodne z prawem.
Jak wskazuje Elżbieta Liberda, pozornie bezpłatne usługi pośrednictwa w rzeczywistości mają ukryte wynagrodzenie. Prowizja pośrednika jest najczęściej ukryta w cenie nieruchomości, którą ostatecznie ponosi klient. Pośrednik nie będzie zatem negocjował najniższej ceny dla klienta, ponieważ zależy mu, aby wartość transakcji była jak najwyższa, co przełoży się na jego prowizję.
Ponadto, brak określenia wynagrodzenia w umowie oznacza, że nie będzie to umowa pośrednictwa w rozumieniu prawa. W konsekwencji klient nie będzie mógł skorzystać z ochrony, jaką daje ustawa, np. w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pośrednika.
Podatkowe konsekwencje dla klienta
Kolejnym problemem wynikającym z nieodpłatnego pośrednictwa jest kwestia podatkowa. Zgodnie z przepisami, otrzymanie nieodpłatnego świadczenia generuje obowiązek podatkowy po stronie osoby, która je otrzymała. Oznacza to, że klient musi rozliczyć się z fiskusem z tytułu „darmowej” usługi pośrednictwa. W przeciwnym razie grozi mu postępowanie karne skarbowe.
Jak podkreśla portal Tumw.pl, pośrednik, który oferuje swoje usługi „za darmo”, de facto naraża klienta na przykre konsekwencje podatkowe.
Brak dostępu do dokumentów i ochrony ubezpieczeniowej
Kolejnym problemem wynikającym z umów pośrednictwa bez wynagrodzenia jest ograniczony dostęp do dokumentów. Pośrednik, który nie pobiera opłaty, nie korzysta z uprawnień przewidzianych w Ustawie o gospodarce nieruchomościami, takich jak możliwość wglądu w określone dokumenty czy pobieranie z nich odpisów.
Ponadto, klient traci także ochronę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pośrednika. Zgodnie z prawem, pośrednik musi posiadać takie ubezpieczenie, aby móc świadczyć usługi. Jednak w przypadku umów nieodpłatnych, ten obowiązek nie ma zastosowania, co naraża klienta na brak możliwości dochodzenia roszczeń w razie wystąpienia szkody.
Nielegalne praktyki reklamowe
Biura nieruchomości, które reklamują swoje usługi jako „0 prowizji” lub „mieszkanie bez prowizji”, mogą naruszać przepisy o nieuczciwej konkurencji. Tego typu reklamy mogą być uznane za wprowadzające w błąd, ponieważ sugerują, że usługa jest całkowicie bezpłatna, podczas gdy w rzeczywistości prowizja jest ukryta w cenie nieruchomości.
Podobnie jak w przypadku leasingu samochodów, reklamowanie usług pośrednictwa nieruchomości jako „bezpłatnych” może być uznane za czyn nieuczciwej konkurencji. Konkurencyjnym biurom nieruchomości przysługują wówczas roszczenia, takie jak żądanie zaprzestania tych praktyk, usunięcia skutków lub nawet odszkodowanie.
Podsumowanie
Reasumując, oferowanie usług pośrednictwa nieruchomości bez wynagrodzenia jest niezgodne z prawem i niesie za sobą szereg negatywnych konsekwencji zarówno dla klienta, jak i samego pośrednika. Klienci powinni zachować czujność i unikać współpracy z pośrednikami, którzy reklamują swoje usługi jako „bezpłatne” lub „0 prowizji”. Zamiast tego, warto skorzystać z usług rzetelnych, odpłatnych pośredników, którzy zapewniają pełną transparentność i profesjonalną obsługę.
Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości lub chcesz zgłosić przypadek nieuczciwych praktyk, zachęcamy do skorzystania z naszej strony stop-oszustom.pl. Tam znajdziesz więcej informacji i możliwość bezpłatnego zgłoszenia problemu.