Rekordowe straty, rekordowe oszustwa – branża w niebezpieczeństwie

Rekordowe straty, rekordowe oszustwa – branża w niebezpieczeństwie

Branża transportowa i logistyczna zmaga się z poważnym problemem, który w ostatnich latach znacznie się nasilił – kradzieżami ładunków z ciężarówek. Tylko w 2023 roku europejski sektor TSL stracił na ten proceder aż 500 milionów euro. Co więcej, bardzo często skradziony towar nie zostaje odzyskany, pomimo podejmowanych działań i zgłaszania incydentów. Czy firmy transportowe, już borykające się z zadłużeniem, mogą sobie pozwolić na ponoszenie takich kosztów? Jakie przepisy zabezpieczają kontrahentów i przewoźników w takich okolicznościach i co można zrobić, by nie dołączyć do grona poszkodowanych?

Narastający problem kradzieży w transporcie

Według statystyk TAPA (Transported Asset Protection Association), międzynarodowego stowarzyszenia zajmującego się bezpieczeństwem w transporcie zaawansowanych technologii, w 2023 roku na terenie Unii Europejskiej doszło do ponad 8 000 kradzieży podczas transportu. Oznacza to, że średnio 23 razy dziennie miały miejsce takie incydenty. Biorąc pod uwagę pierwszą kwartał 2024 roku, liczba przypadków na dzień wzrosła do 29.

Dane z badań wskazują, że najwięcej kradzieży i włamań w przeliczeniu na 100 000 mieszkańców odnotowano w Szwecji (blisko 3 600 przypadków), Luksemburgu (ponad 3 250), Danii (ponad 3 000) i Francji (ponad 2 500). Niemcy zajęły 8. miejsce w rankingu, z liczbą ponad 1 600 incydentów, a Polska uplasowała się na 20. pozycji, z ponad 500 przestępstwami na 100 000 mieszkańców.

Analizując statystyki TAPA dotyczące kradzieży w transporcie, na pierwszym miejscu znajdują się Niemcy, z około 2 700 przypadkami. Drugą pozycję zajęła Francja z 1 200 kradzieżami, a na kolejnych uplasowały się Włochy i Szwecja. W Polsce sytuacja wygląda nieco lepiej – zdarza się tam zaledwie 23% (200 incydentów) z ogólnej liczby kradzieży w transporcie w UE.

Odpowiedzialność za przewożony ładunek

Warto podkreślić, że kradzieże dotyczą nie tylko samego towaru, ale także paliwa czy całych środków transportu. Szczególnie narażone są wartościowe przedmioty, takie jak sprzęt elektroniczny, które są łakomym kąskiem dla zorganizowanych grup przestępczych.

W takiej sytuacji pojawia się pytanie, kto ponosi odpowiedzialność za przewożony ładunek? Łukasz Chwalczuk, Partner Zarządzający kancelarii prawnej IURIDICA, wyjaśnia: „Przewoźnik odpowiada za ładunek od chwili odebrania go od zleceniodawcy. Z tego względu kontrahent może domagać się odszkodowania, ale tutaj przewoźnika zabezpieczają przepisy zawarte w konwencji CMR, które wskazują, że może on być zwolniony z odpowiedzialności za towar w przypadku kilku niezależnych od niego czynników i dowodu na to, że nie mógł zapobiec przestępstwu”.

Oznacza to, że przewoźnicy nie są bezradni w obliczu kradzieży. Istnieją bowiem przepisy, które mogą ich chronić, pod warunkiem, że dowiodą, iż dołożyli należytej staranności w zabezpieczeniu ładunku. Jednak wiele zależy od konkretnej sytuacji i okoliczności, dlatego każdy przypadek jest rozstrzygany indywidualnie.

Jak chronić się przed kradzieżami?

Zdaniem ekspertów, wbrew pozorom wiele działań zabezpieczających można podjąć bez ponoszenia dużych kosztów. Tomasz Czyż, główny ekspert ds. rozwiązań technologicznych Inelo z Grupy Eurowag, podkreśla, że sama świadomość zagrożenia i poważne traktowanie tego problemu to już pierwszy krok w kierunku poprawy bezpieczeństwa.

Ważne jest także zintegrowane działanie kierowców, spedytorów i innych osób zaangażowanych w organizację przewozu. Należy zadbać o ochronę danych osobowych, aby potencjalni złodzieje nie mieli dostępu do informacji na temat trasy i harmonogramu transportu. Równie istotne jest zabezpieczenie PIN-ów do kart paliwowych i zastosowanie dodatkowych zabezpieczeń na zbiorniki z paliwem, takich jak elektroniczne blokady do wlewu czy tradycyjne rozwiązania antykradzieżowe na korki.

Jednym z kluczowych narzędzi ochrony są nowoczesne technologie, w tym rozwiązania telematyczne. Jak wskazuje Tomasz Czyż, umożliwiają one między innymi śledzenie pozycji pojazdu w czasie rzeczywistym, co utrudnia uprowadzenie pojazdu. Dodatkowo, kierowca może łatwo poinformować spedytora o zauważonym niebezpieczeństwie, dzięki czemu można na nie błyskawicznie zareagować. Telematyka może także ostrzec przed zbliżaniem się do niebezpiecznych parkingów, gdzie często dochodzi do kradzieży.

Innym skutecznym rozwiązaniem antyfraudowym jest funkcja Fuel Guard, dostępna w urządzeniach EVA OBU. Wykorzystuje ona system GPS, aby weryfikować, czy karta paliwowa przypisana do numeru rejestracyjnego ciężarówki jest użytkowana w tej samej lokalizacji co pojazd. W razie wykrycia niezgodności, transakcja jest automatycznie blokowana, a stosowny alert wysyłany. Dodatkową ochroną jest również funkcja Card Lock, która standardowo blokuje kartę paliwową, a kierowca musi ją odblokować SMS-em lub za pomocą aplikacji mobilnej, w momencie uzupełnienia paliwa.

Zleceniodawcy i firmy transportowe powinni również dokładnie sprawdzać kontrahentów, z którymi wchodzą we współpracę. Tylko taka weryfikacja pozwoli zminimalizować ryzyko trafienia na firmę podającą się za inne przedsiębiorstwo transportowe lub spedycyjne. Pomocne w tym mogą być systemy klasy TMS, które umożliwiają szybką i łatwą kontrolę m.in. numerów NIP i statusu w bazie VIES.

Podsumowując, w dobie rosnącej przestępczości w transporcie zachowanie ostrożności jest szczególnie ważne. Warto jednak oprzeć politykę bezpieczeństwa na nowoczesnych technologiach oferowanych przez rynek. W wielu sytuacjach, w których zawiedzie człowiek, to właśnie one mogą stanowić skuteczną barierę ochronną i sprawić, że firma uniknie dotkliwych strat finansowych.

Zapoznaj się z ofertą usług na stronie stop-oszustom.pl, gdzie znajdziesz kompleksowe rozwiązania wspierające bezpieczeństwo Twojej działalności.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top