Współczesny świat e-commerce obfituje w fałszywe promocje, problemy z odstąpieniem od umowy oraz zwrotem pieniędzy. Chociaż stanowią one jedynie niewielki odsetek wśród ogromnej liczby operacji w handlu internetowym, to nieuczciwi przedsiębiorcy skutecznie psują opinie i podważają zaufanie do całego sektora. Przyjrzyjmy się bliżej jednemu z najbardziej złowieszczych przykładów – oszukańczym ofertom darmowej dostawy.
Darmowa dostawa, ale czy na pewno?
Załóżmy, że przeglądamy stronę internetowego sklepu z asortymentem dla zwierząt – ZooArtcom.pl. Na górze strony głównej wyraźnie widnieje informacja o darmowej dostawie dla zamówień powyżej 95 zł. Dodatkowo, w koszyku zakupowym opcja dostawy jest oznaczona jako „gratis”. Kuszące, prawda? Jednak gdy dokonamy już płatności, okazuje się, że konsultanci sklepu żądają dodatkowej opłaty z tytułu dostawy do paczkomatu InPost, mimo wcześniejszych zapewnień o bezpłatnej usłudze.
Jak wyjaśnia ekspert z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, taka praktyka jest niedozwolona. Gdy przedsiębiorca informuje o darmowej dostawie, musi udostępnić przynajmniej jeden sposób dostawy, za który klienci nie poniosą żadnych kosztów. Jeżeli warunki te nie zostały spełnione, a konsumentom doliczano opłaty, o których nie wiedzieli w momencie składania zamówienia, zachęca się ich do składania reklamacji.
Fałszywe liczniki czasu i presja zakupowa
Niestety, oszukańcze praktyki w e-commerce nie ograniczają się tylko do kwestii dostawy. Innym przykładem są fikcyjne promocje i presja na szybkie zakupy.
Prezes UOKiK nałożył już pokaźne kary na niektóre sklepy internetowe, takie jak bigotka.pl i arkadia.pl, za stosowanie niedozwolonych praktyk. Brakowało tam jasnej informacji, że konsument kupuje u pośrednika, a do szybkich zakupów namawiał fałszywy licznik, który codziennie od nowa zachęcał do skorzystania z tych samych ofert.
Tego typu mechanizmy mają na celu wywieranie presji na konsumentach, aby podejmowali pochopne decyzje zakupowe. Tymczasem, jak podkreślają eksperci, inwestowanie to poważna sprawa, wymagająca czasu na przemyślenie oferty i jej zrozumienie. Nie należy ulegać presji sprzedawców, a wręcz przeciwnie – zachować spokój i dokładnie przeanalizować wszystkie warunki.
Problemy z odstąpieniem od umowy
Kolejnym bolączką e-commerce są problemy z odstąpieniem od umowy zawartej na odległość. Konsumenci zgłaszają do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów sygnały wskazujące na brak zwrotu pieniędzy lub zwrot po ustawowym terminie 14 dni. Zdarzają się również sytuacje, gdy przedsiębiorcy utrudniają odstąpienie od umowy, np. poprzez brak realnego kontaktu czy nieodbieranie zwrotnej paczki.
Wątpliwości budzą także zwroty towarów z wyprzedaży – niektórzy przedsiębiorcy niesłusznie odmawiają ich przyjęcia. Pojawiają się też sygnały o niepełnym zwrocie pieniędzy konsumentom, kiedy przedsiębiorcy odmawiają refundacji kosztów dostawy.
Należy pamiętać, że konsumenci mają ustawowe prawo do odstąpienia od umowy zawartej na odległość w ciągu 14 dni. Jeśli przedsiębiorca utrudnia ten proces lub nie zwraca pieniędzy w terminie, warto złożyć reklamację, a w razie problemów skontaktować się z rzecznikiem konsumentów.
Influencerzy i fałszywe rekomendacje
Współczesny marketing internetowy obfituje również w fałszywe rekomendacje znanych osób do produktów inwestycyjnych. Zdarza się, że influencerzy, którzy sami się na inwestowaniu nie znają, reklamują różne oferty finansowe w mediach społecznościowych.
Jak tłumaczą eksperci ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, profesjonalne doradztwo inwestycyjne musi spełniać wiele wymagań, a tego wszystkiego nie zrobi zwykły influencer. Dlatego zachowaj czujność i dokładnie sprawdzaj każdą ofertę, nawet jeśli jest prezentowana przez znaną osobę.
Oszustwa na rynku Forex i kryptowalut
Osoby dopiero rozpoczynające przygodę z inwestowaniem są szczególnie narażone na próby oszustw związanych z rynkiem walutowym (Forex) i kryptowalutami. Internet pełen jest reklam obiecujących łatwy zysk bez ryzyka, wykorzystujących wizerunki znanych osób czy fałszywe gwarancje Skarbu Państwa.
Jak ostrzegają Komenda Główna Policji i FinCERT.pl – Bankowe Centrum Cyberbezpieczeństwa, przestępcy podszywają się pod pośredników inwestycyjnych i oferują ułatwienia w inwestowaniu, nakłaniając do zainwestowania pieniędzy z obietnicą wysokich i szybkich zysków bez ryzyka.
W takich sytuacjach należy zachować wyjątkową ostrożność i dokładnie sprawdzić każdą ofertę, zanim podejmie się decyzję o zainwestowaniu środków. Warto również skontaktować się z bankiem oraz złożyć zawiadomienie na Policji, jeśli istnieje podejrzenie, że padło się ofiarą oszustwa.
Kluczowe zasady bezpiecznego inwestowania
Niezależnie od rodzaju inwestycji, istnieją kluczowe zasady, których warto przestrzegać, aby uniknąć przykrych niespodzianek:
-
Nie daj się nabrać na „gwarantowane zyski” bez ryzyka – nie ma czegoś takiego jak zysk bez ryzyka, a wyższy potencjalny zysk wiąże się zawsze z wyższym ryzykiem.
-
Analizuj oferty z rozwagą, a nie pod presją – inwestowanie to poważna sprawa, wymagająca czasu na przemyślenie i zrozumienie warunków.
-
Korzystaj z usług licencjonowanych instytucji finansowych – sprawdzaj, czy firma jest wpisana na listę KNF i nie znajduje się na liście ostrzeżeń publicznych.
-
Czytaj uważnie wszystkie dokumenty – nie ulegaj presji, dopytuj o niejasności i nie podpisuj niczego, czego nie rozumiesz.
-
Dywersyfikuj swoje inwestycje – nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka, aby ograniczyć ryzyko.
-
Zasięgnij opinii zaufanych ekspertów – rozmowa z doświadczonymi inwestorami może uchronić Cię przed próbami oszustwa.
Pamiętaj, że stop-oszustom.pl to świetne miejsce, aby uzyskać więcej porad i informacji na temat bezpiecznego inwestowania.