W dzisiejszych czasach przedsiębiorcy muszą nieustannie mieć oczy szeroko otwarte, gdy wchodzą w interakcje biznesowe, szczególnie w handlu międzynarodowym. Nawiązywanie kontaktów z partnerami z Chin to coraz częstsze zjawisko, ale niestety niejednokrotnie wiąże się to z ryzykiem padnięcia ofiarą oszustwa.
Wirtualne Fabryki i Fałszywe Przelew
Jednym z najczęstszych sposobów oszukiwania polskich przedsiębiorców przez chińskich partnerów jest taktyka tzw. „znikających fabryk”. Według ekspertów, początkowy kontakt z taką firmą jest profesjonalny – dostarczane są zdjęcia produktów, certyfikaty, a nawet próbki. Jednak po wpłaceniu przez polską firmę zaliczki w wysokości co najmniej 30% wartości zamówienia, wszelki kontakt się urywa, a sama fabryka znika z internetu.
Piotr Burzyński, prezes firmy Importuj z Nami, ostrzega, że „to wręcz klasyka” – chińscy partnerzy doskonale wiedzą, że odzyskanie pieniędzy z takiej sytuacji jest niezwykle trudne i czasochłonne, a często kończy się porażką. Ponadto, nawet posiadanie przez chińską firmę statusu „Złotego dostawcy” na platformie Alibaba nie gwarantuje jej uczciwości.
Kolejnym wariantem oszustwa jest fałszywa zmiana numeru konta bankowego. Hakerzy przejmują korespondencję biznesową i przed dokonaniem płatności przez polską firmę, wysyłają do niej informacje o zmianie numeru konta eksportera. W ten sposób pieniądze trafiają na konto przestępców.
Kreatywna Księgowość i Podrobione Certyfikaty
Oprócz wirtualnych fabryk i fałszywych przelewów, polscy przedsiębiorcy muszą uważać również na kreatywną księgowość stosowaną przez niektórych chińskich partnerów. Faktury wystawiane przez chińskie firmy mogą zawierać zaniżone kwoty lub niewłaściwe kody celne, co może przynieść krótkotrwały zysk, ale grozi poważnymi konsekwencjami podczas kontroli urzędowej.
Kolejnym niebezpiecznym narzędziem w rękach nieuczciwych chińskich firm są podrobione certyfikaty. Jeden z przykładów to certyfikat „China Export”, który jest graficznie bardzo podobny do unijnego certyfikatu CE, ale nie jest nigdzie zarejestrowany i nie potwierdza zgodności z żadnymi normami.
Weryfikacja na Każdym Etapie
Eksperci zgodnie podkreślają, że w kontaktach z chińskimi partnerami kluczowa jest wnikliwa weryfikacja na każdym etapie współpracy. Należy dokładnie sprawdzać nie tylko same produkty, ale także certyfikaty, dane kontaktowe oraz reputację firm. Warto również rozważyć zlecenie kontroli jakości produktu przed wysyłką, nawet jeśli wiąże się to z dodatkowymi kosztami.
Paulina Kiełbus-Jania, dyrektor generalna BigChina, zwraca również uwagę, że „wiele problemów wynika z niezrozumienia chińskiej mentalności”. Dlatego ważne jest, aby polscy przedsiębiorcy byli szczególnie uważni i precyzyjni w swoich ustaleniach z partnerami zza granicy. Założenie, że coś jest oczywiste, może okazać się bardzo ryzykowne.
Podsumowując, nawiązywanie współpracy z chińskimi firmami wymaga od polskich przedsiębiorców niezwykłej czujności i skrupulatności. Nieuważność lub naiwność może skutkować dotkliwymi stratami finansowymi i długotrwałymi problemami. Należy zawsze weryfikować partnerów, produkty i dokumenty, nawet jeśli pierwsze wrażenie jest pozytywne. Tylko taka postawa może zapobiec padnięciu ofiarą coraz bardziej wyrafinowanych chińskich oszustw.
Niestabilne Prawo i Trudności Dochodzenia Praw
Problemem, z którym borykają się polscy przedsiębiorcy, jest również niestabilność i niekorzystne zapisy w chińskim prawie. Jak wyjaśnia Witold Strumiński z kancelarii prawnej Strumiński-Brucko-Stępkowski, w przypadku oszukania przez chińskiego partnera, jedyną drogą dochodzenia praw jest skierowanie sprawy do sądu w Chinach. Wiąże się to z koniecznością poniesienia znacznych kosztów, długotrwałymi procedurami i często kończy się porażką.
Dlatego eksperci podkreślają, że zabezpieczenie się przed stratami jest kluczowe, gdyż po fakcie odzyskanie pieniędzy jest niezwykle trudne. Szczegółowa weryfikacja kontrahentów, kontrola jakości produktów i skrupulatne zapisywanie ustaleń to najlepsze sposoby, aby nie dać się nabrać na chińskie oszustwa.
