Oszukani, ale nie pokonani
Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się, że ktoś nieznajomy wykorzystał Twoje dane osobowe, by zaciągnąć pożyczkę? Jeśli tak, to z pewnością wiesz, jak frustrujące i stresujące może to być. Niestety, przestępcy coraz częściej sięgają po tę metodę, by zdobyć pieniądze na Twój koszt. Dlatego dziś chciałbym podzielić się z Tobą moją historią oraz udzielić kilku praktycznych porad, jak ustrzec się przed podobnymi sytuacjami.
Kilka miesięcy temu mój ojciec dowiedział się, że ktoś nieznajomy zaciągnął na jego dane osobowe pożyczkę w wysokości 7500 złotych. Jak to się stało? Cóż, przestępca najprawdopodobniej zdobył dane mojego ojca w wyniku włamania na jego skrzynkę e-mail. Stamtąd wyciągnął informacje potrzebne do założenia konta w banku i podszył się pod niego, by uzyskać pożyczkę.
Niebezpiecznik.pl opisywał podobną historię, w której ojciec Czytelnika został okradziony przez przestępcę, który przejął jego tożsamość. Okazało się, że to dopiero początek problemów – kilka dni później na stary adres mojego ojca przyszło pismo z firmy pożyczkowej, informujące o konieczności spłaty kolejnej pożyczki. Łącznie przestępca zaciągnął na dane mojego ojca zobowiązania na ponad 20 000 złotych!
Walka z systemem
Kiedy tylko dowiedzieliśmy się o tej sytuacji, od razu zgłosiliśmy ją na policję i do firmy pożyczkowej. Niestety, okazało się, że odzyskanie spokoju nie będzie takie proste. Musieliśmy się zmierzyć z całym systemem – od banków po biura informacji kredytowej.
Najpierw poprosiliśmy o raport z Biura Informacji Kredytowej (BIK), by sprawdzić, jakie dokładnie pożyczki zostały zaciągnięte na dane mojego ojca. Ku naszemu zaskoczeniu, raport ten nie dostarczył nam pełnej informacji. Okazało się, że firmy pożyczkowe nie mają obowiązku pytać BIK przed udzieleniem pożyczki, więc w raporcie nie widniały wszystkie zaciągnięte zobowiązania.
Lendtech.pl wyjaśnia, że BIK nie zawsze wskazuje konkretne firmy, które pytały o daną osobę, ani nie informuje, jak zakończyła się dana sprawa. Dlatego raport z BIK nie zawsze jest wystarczający, by ustalić pełen zakres szkód.
By poznać cały obraz sytuacji, musieliśmy skontaktować się bezpośrednio z firmami pożyczkowymi, na których dane ojciec został oszukany. Po długich rozmowach i dostarczeniu dokumentów udało nam się ustalić, że poza pożyczką z Hapipożyczek, przestępca zaciągnął jeszcze dwie inne – w Ferratum Banku oraz VivusZaplo. Łącznie obciążył on dane mojego ojca kwotą blisko 20 000 złotych!
Walka z biurokracją
Kolejnym wyzwaniem, z którym musieliśmy się zmierzyć, było przekonanie firm pożyczkowych i sądów, że to nie my jesteśmy dłużnikami. Okazało się, że przestępca prawdopodobnie posłużył się nieważnym już dowodem osobistym mojego ojca, co dodatkowo komplikowało sprawę.
Jak wyjaśnia Keeper Security, przestępcy często wykorzystują nieważne dokumenty tożsamości do swoich nielegalnych działań. W Polsce funkcjonuje co prawda system Dokumenty Zastrzeżone, prowadzony przez Związek Banków Polskich, ale nie każda firma z niego korzysta. Co więcej, system ten nie obejmuje dokumentów, które po prostu straciły ważność, a nie zostały zgłoszone jako skradzione.
Dlatego ważne jest, by nie tylko zastrzegać skradzione dokumenty, ale także te, które po prostu wygasły. Jak się okazuje, samo unieważnienie dowodu to nie to samo, co jego zastrzeżenie. Aby mieć pewność, że nikt nie wykorzysta Twoich danych, musisz dopilnować, by informacja o nieważnym dokumencie trafiła do prywatnego rejestru Dokumenty Zastrzeżone.
Walka o prawdę
Pomimo naszych starań, firmy pożyczkowe początkowo nie chciały uwierzyć, że to nie my zaciągnęliśmy te zobowiązania. Dopiero po licznych rozmowach, dostarczeniu dokumentów i zawiadomieniu na policji, udało nam się przekonać je, by wstrzymały windykację. Ale to nie koniec naszych zmagań.
Teraz czeka nas batalia w sądzie. Jeśli firmy pożyczkowe zdecydują się iść dalej i wystawić nakaz zapłaty przez e-Sąd, będziemy musieli złożyć sprzeciw. Wtedy sprawa trafi do zwykłego sądu, gdzie będziemy mogli udowodnić, że to nie my jesteśmy dłużnikami.
Jak wyjaśnia radca prawny Adrian Nosal, e-Sąd może wydać nakaz zapłaty na podstawie twierdzeń powoda, bez weryfikacji faktów. Dlatego ważne jest, byśmy szybko zareagowali i złożyli sprzeciw, by sprawę skierowano do „zwykłego” sądu. Tam będziemy mogli wykazać, że podpis na umowie pożyczki nie należy do nas, a całe zobowiązanie zostało zaciągnięte bez naszej wiedzy i zgody.
Rady, by ustrzec się przed kradzieżą tożsamości
Na podstawie naszych doświadczeń mogę Ci zaproponować kilka praktycznych wskazówek, które pomogą Ci uniknąć podobnych problemów:
-
Zastrzegaj stare dokumenty tożsamości: Nie czekaj, aż Twój dokument straci ważność – niezwłocznie zgłoś go do rejestru Dokumenty Zastrzeżone. Dzięki temu nikt nie będzie mógł go wykorzystać do nielegalnych działań.
-
Monitoruj swoje raporty kredytowe: Regularnie sprawdzaj raporty z BIK, KRD, ERIF i innych biur informacji gospodarczej. Szybko zareaguj, jeśli pojawią się na nich podejrzane wpisy.
-
Korzystaj z usług alertów BIK: BIK oferuje usługę, dzięki której otrzymasz powiadomienie SMS lub e-mail za każdym razem, gdy ktoś będzie sprawdzał Twoją historię kredytową. To pozwoli Ci szybko zareagować na próby wyłudzenia.
-
Weryfikuj tożsamość pożyczkodawców: Zanim zdecydujesz się na pożyczkę, sprawdź, czy firma, z którą masz do czynienia, jest wiarygodna. Keeper Security radzi, by zwrócić uwagę na pewne sygnały ostrzegawcze, takie jak brak informacji kontaktowych czy nierealistycznie korzystne warunki.
-
Zgłaszaj oszustwa na policję: Jeśli mimo Twoich starań zostaniesz ofiarą kradzieży tożsamości, niezwłocznie zawiadom o tym policję. Dzięki temu zwiększysz swoje szanse na odzyskanie strat i uniknięcie dalszych problemów.
Wiem, że ta cała sytuacja może wydawać się bardzo frustrująca. Ale nie poddawaj się! Uparcie brońmy naszych praw i walczmy o prawdę. Pamiętaj, że nie jesteś sam – strona https://stop-oszustom.pl i ja jesteśmy tu, by Ci pomóc.
Choć to niesprawiedliwe, że to my musimy udowadniać, iż nie jesteśmy dłużnikami, to jest to niestety konieczne. Tylko w ten sposób uda nam się oczyścić swoje dobre imię i uniknąć dalszych problemów. Dlatego trzymaj się i nie poddawaj się – Twoja walka ma sens!