Kobieta w sieci – jak nie stać się ofiarą randkowego oszustwa

Kobieta w sieci – jak nie stać się ofiarą randkowego oszustwa

Kobieta w sieci – jak nie stać się ofiarą randkowego oszustwa

Portale randkowe – szansa czy pułapka?

Szukanie miłości w sieci to dziś powszechna praktyka. Ilu z nas choć raz nie zarejestrowało się na jednym z popularnych portali randkowych w nadziei na znalezienie tej wymarzonej drugiej połówki? Niestety, jak to często bywa, tam gdzie są ludzie szukający szczęścia, czają się też ci mniej uczciwi, pragnący tylko własnej korzyści.

Internetowe randki to doskonała pożywka dla różnego rodzaju oszustów. Osamotnione serca naiwnych poszukiwaczy miłości stają się łatwym celem dla wyrafinowanych socjotechników, którzy bez chwili zawahania ograbiają swoich ofiar nie tylko z oszczędności, ale również z poczucia bezpieczeństwa i zaufania do innych ludzi.

Jako kobieta, która sama doświadczyła tego rodzaju manipulacji, chcę przestrzec inne panie przed niebezpieczeństwami czyhającymi w sieci. Podzielę się z Wami moją historią i sposobami, dzięki którym możecie uniknąć losu, jaki stał się moim udziałem.

Jak to się zaczęło?

Pamiętam to jak dziś. Miałam za sobą ciężki rozwód i z trudem godziłam się z myślą, że znowu będę sama. Byłam załamana i zrozpaczona – wydawało mi się, że nigdy nie uda mi się znaleźć drugiej połowy. W takim stanie emocjonalnym dość przypadkowo natknęłam się na ogłoszenie na jednym z popularnych portali randkowych.

Mężczyzna przedstawiał się jako samotny żołnierz amerykańskiej armii, aktualnie przebywający na misji poza granicami kraju. Opowiadał, że jest wdowcem, który stracił ukochaną żonę w tragicznym wypadku samochodowym. Pisał, że pomimo trudnej sytuacji i oddalenia, pragnie poznać kogoś nowego, kto mógłby być dla niego oparciem i dodawać sił do codziennej walki.

Wzruszająca historia i fotografie, które załączył, wzbudziły we mnie natychmiastową sympatię. Postanowiłam odpisać, a z czasem nawiązałam z nim bliższą znajomość. Codzienne rozmowy przez komunikator internetowy, wymienianie się zdjęciami i snucie planów na wspólną przyszłość sprawiły, że powoli zaczęłam mu ufać.

Prośba o pomoc finansową

Pewnego dnia mój nowy znajomy wyznał mi, że cierpi na poważną chorobę, której leczenie wiąże się z ogromnymi kosztami. Poprosił mnie o pożyczenie pieniędzy na opłacenie niezbędnej terapii, obiecując, że jak tylko wróci do kraju, niezwłocznie mi je zwróci.

Byłam w rozterce. Z jednej strony nie chciałam mu odmówić pomocy, a z drugiej obawiałam się, że mogę paść ofiarą oszustwa. Ostatecznie jednak uległam – argumenty mojego rozmówcy były tak przekonujące, a jego prośba tak żarliwa, że nie potrafiłam się oprzeć. Przelałam na wskazane konto sporą kwotę, którą udało mi się z trudem odłożyć.

Niestety, moje obawy okazały się słuszne. Kiedy po upływie umówionego terminu spróbowałam skontaktować się z nim ponownie, okazało się, że numer, pod którym rozmawialiśmy, jest niedostępny, a na wiadomości nie uzyskuję żadnej odpowiedzi. Wtedy zrozumiałam, że padłam ofiarą perfidnego oszustwa.

Jak rozpoznać randkowego oszusta?

Moja historia z pewnością nie jest odosobniona. Coraz więcej kobiet, zwłaszcza tych starszych i samotnych, staje się ofiarami tego rodzaju manipulacji. Dlatego warto wiedzieć, na co należy uważać, aby nie dać się złapać w sidła internetowych naciągaczy.

Według statystyk NASK, to właśnie mężczyźni w wieku 25-29 lat oraz kobiety po 50. roku życia są najbardziej narażeni na tego typu oszustwa. Związane jest to z silną potrzebą nawiązania bliskiej relacji, która w dobie nowych technologii coraz częściej poszukiwana jest w internecie.

Oszuści doskonale zdają sobie z tego sprawę i wykorzystują ludzkie uczucia do własnych celów. Najczęstszą metodą jest tak zwany „oszust na amerykańskiego żołnierza” – przestępca podaje się za samotnego żołnierza, który z powodu swojej misji wojskowej poza granicami kraju, pragnie poznać nową partnerkę. Buduje więź emocjonalną, a następnie prosi o pomoc finansową, na przykład na powrót do kraju lub leczenie.

Inną popularną metodą jest „szantaż seksualny” (ang. sextortion) – oszust stara się pozyskać od ofiary kompromitujące materiały, a następnie grozi ich ujawnieniem, żądając okupu. Jak wskazuje raport ExpressVPN, takie działania mają na celu wyłudzenie pieniędzy, ale mogą też doprowadzić do tragicznych w skutkach prób samobójczych.

Dlatego warto zachować czujność i nastawić się na zdrowy sceptycyzm, szczególnie gdy nowo poznana osoba zaczyna opowiadać o trudnej sytuacji życiowej i prosi o pomoc finansową. Pamiętajmy, że w internecie nigdy nie mamy stuprocentowej pewności, z kim naprawdę mamy do czynienia.

Jak chronić się przed internetowymi naciągaczami?

Oczywiście nie oznacza to, że randki internetowe z góry skazane są na porażkę. Wiele osób znajduje w ten sposób szczęście i spełnienie. Jednak aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo, warto stosować kilka podstawowych zasad:

  1. Weryfikuj tożsamość rozmówcy. Poproś o zdjęcia, które jednoznacznie potwierdzą, że dana osoba jest tym, za kogo się podaje. Sprawdź również, czy profil jest spójny i czy zgadzają się na nim podstawowe informacje.

  2. Bądź ostrożna z prośbami o pomoc finansową. Jeśli ktoś, nawet po dłuższym czasie znajomości, zaczyna prosić Cię o pożyczkę, transakcję lub inne formy wsparcia materialnego – zachowaj czujność. Pamiętaj, że oszuści często wykorzystują ludzką dobroć i chęć niesienia pomocy.

  3. Nie spiesz się z podejmowaniem decyzji. Jeśli coś wydaje Ci się podejrzane lub budzisz wątpliwości co do intencji rozmówcy – nie podejmuj pochopnych decyzji. Skonsultuj się z bliskimi, przeanalizuj sytuację i zastanów się, czy warto ryzykować.

  4. Dbaj o swoje cyberbezpieczeństwo. Nigdy nie udostępniaj osobom poznanym w internecie poufnych danych, takich jak numery kart płatniczych czy konta bankowe. Uważaj również na prośby o nadesłanie kompromitujących materiałów.

  5. Zachowaj zdrowy rozsądek. Pamiętaj, że w sieci nic nie jest za darmo. Jeśli ktoś proponuje Ci zbyt atrakcyjną ofertę, zastanów się, co może się za tym kryć. Nie daj się zwieść pozorom – najczęściej tam, gdzie jest obietnica łatwego zysku, czai się pułapka.

Dbajmy o siebie nawzajem i ostrzegajmy bliskich, szczególnie tych samotnych i narażonych na manipulację, przed niebezpieczeństwami czyhającymi w internecie. Dzięki odrobinie czujności i zdrowego rozsądku możemy cieszyć się szansami, jakie dają nam nowe technologie, bez obawy o utratę oszczędności czy poczucia bezpieczeństwa.

Dlatego warto odwiedzić stronę Stop Oszustom, gdzie znajdziecie Państwo więcej porad i informacji na temat różnego rodzaju oszustw internetowych. Pamiętajcie – zabezpieczając siebie, chronicie również innych.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top