Każdego dnia muszę uważać na siebie
Chyba każdy z nas słyszał o oszustwach finansowych, prawda? Próby wyłudzenia danych, przejęcia kont bankowych, a nawet całkowitej kradzieży naszych oszczędności – to codzienność w dzisiejszym cyfrowym świecie. I szczerze powiem, że mnie to czasem przeraża. Kiedyś myślałem, że tylko naiwni ludzie dają się na to nabrać, ale rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Nawet ja, który uważam się za dość rozgarniętego, muszę być wciąż czujny, bo metody tych cyberprzestępców stają się coraz bardziej wyrafinowane.
Oszuści stale wymyślają nowe sposoby na nas
Kiedyś ktoś próbował się do mnie podszywać, udając pracownika banku. Dzwonił i twierdził, że muszę pilnie potwierdzić swoje dane, bo ktoś próbuje włamać się na moje konto. Miałem dać mu login, hasło i kod autoryzacyjny. Na szczęście od razu wyczułem, że coś tu nie gra, i grzecznie podziękowałem, po czym rozłączyłem się. Okazało się, że to typowa metoda „na pracownika banku” – oszuści chcieli w ten sposób wyłudzić moje dane do logowania.
Innym razem dostałem SMS-a, że muszę dopłacić 2 zł za przesyłkę, bo inaczej paczka nie zostanie dostarczona. Znowu próbowali mnie nabrać – kliknięcie w ten link pewnie przeniosłoby mnie na fałszywą stronę, gdzie musiałbym podać dane karty kredytowej. Tyle że ja już wiem, że nigdy nie należy klikać w podejrzane linki i podawać poufnych informacji na żądanie.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny ostrzega, że metody cyberprzestępców są coraz bardziej wyrafinowane. Niemal codziennie wymyślają oni nowe sposoby na to, by nas oszukać i okraść. Wykorzystują przy tym nasze emocje, takie jak strach czy pośpiech, by odebrać nam czujność.
Nasi bliscy też mogą paść ofiarami
Ale wiesz co jest jeszcze gorsze? Że te pułapki zastawiane przez oszustów nie dotykają tylko mnie, ale też moich bliskich. Moja 72-letnia babcia przez całe życie oszczędzała na „czarną godzinę”, a tu nagle ktoś wyłudził z jej konta 170 tys. zł i dodatkowo zaciągnął 80-tysięczny kredyt! I co zrobił jej bank? Zamiast pomóc, to jeszcze obciążył ją spłatą tego kredytu. Jak to w ogóle możliwe?
Okazuje się, że oszuści coraz częściej posługują się metodą zwaną phishingiem – podszywają się pod pracowników banków, instytucji finansowych czy firm kurierskich, by wyłudzić od nas poufne dane. A kiedy już to zrobią, bez problemu okradają nasze konta. I niestety, mimo że prawo jest po naszej stronie, banki często odmawiają zwrotu ukradzionych pieniędzy, twierdząc, że to nasza wina.
Państwo też powinno nas lepiej chronić
Dlatego uważam, że to niedopuszczalne. Przecież to bank powinien mieć najlepsze zabezpieczenia, żeby chronić nasze pieniądze. A tymczasem, zamiast nam pomóc, często uchyla się od odpowiedzialności. Co gorsza, Prezes UOKiK wszczął postępowania wyjaśniające aż wobec 18 banków, które nie wywiązują się ze swoich obowiązków – nie zwracają pieniędzy okradzonym klientom lub wprowadzają ich w błąd w odpowiedziach na reklamacje.
Oczywiście, rozumiem, że państwo też musi działać, by chronić konsumentów. Dlatego cieszę się, że UOKiK prowadzi kampanię „Stracisz dane, stracisz pieniądze”, ostrzegającą przed różnymi metodami wyłudzeń. Bo chyba tylko wspólnymi siłami – konsumentów, banków i państwa – możemy skutecznie walczyć z cyberprzestępczością.
Jak się bronić przed kradzieżą pieniędzy?
No dobrze, ale co konkretnie możemy zrobić, by chronić nasze finanse? Oto kilka moich sprawdzonych sposobów:
-
Nigdy nie podawaj poufnych danych na żądanie. Banki i inne instytucje finansowe nigdy nie poproszą Cię o hasło, kod autoryzacyjny czy numery Twojej karty przez telefon lub e-mail.
-
Uważnie sprawdzaj adresy stron internetowych. Zanim klikniesz w link, dokładnie przyjrzyj się, czy adres URL wygląda prawidłowo. Oszuści często rejestrują fałszywe strony bardzo podobne do oryginalnych.
-
Instaluj aktualne oprogramowanie antywirusowe. Pomoże ono wykryć i zablokować próby zainfekowania Twojego urządzenia złośliwym oprogramowaniem.
-
Bądź ostrożny z klikaniem w podejrzane linki. Najlepiej unikaj klikania w linki przesyłane Ci przez nieznane osoby – mogą one prowadzić na fałszywe strony.
-
Natychmiast zgłaszaj podejrzane działania. Jeśli zauważysz coś niepokojącego, niezwłocznie skontaktuj się z bankiem i zawiadom policję. Im szybciej to zrobisz, tym większa szansa, że uda się odzyskać skradzione pieniądze.
Wiem, że to wszystko może brzmieć dość oczywiste. Ale musisz pamiętać, że cyberprzestępcy cały czas wymyślają coraz to nowe sposoby, by nas oszukać. Dlatego czujność i zdrowy rozsądek to nasza najlepsza obrona. Bo niestety, jak widać, nie możemy liczyć na to, że banki czy państwo nas w pełni ochronią.
Podsumowanie
Cyberprzestępczość na rynkach finansowych to poważny problem, z którym musimy się mierzyć każdego dnia. Oszuści stale wymyślają coraz bardziej wyrafinowane metody, by wyłudzić nasze pieniądze – podszywają się pod pracowników banków, instytucji czy firm kurierskich, wysyłają fałszywe SMS-y i e-maile. I choć prawo jest po naszej stronie, banki często odmawiają zwrotu skradzionych środków, twierdząc, że to nasza wina.
Dlatego musimy być bardzo czujni i podejmować wszelkie środki ostrożności, by chronić nasze finanse. Nigdy nie podawajmy poufnych danych na żądanie, uważnie sprawdzajmy adresy stron internetowych, instalujmy aktualne oprogramowanie antywirusowe i bądźmy ostrożni z klikaniem w podejrzane linki. A w razie jakichkolwiek niepokojących zdarzeń niezwłocznie informujmy o tym bank i organy ścigania.
Tylko wspólnymi siłami – konsumentów, banków i państwa – możemy skutecznie walczyć z cyberprzestępczością i ochronić nasze ciężko zarobione oszczędności. Dlatego uważajmy na siebie i bądźmy czujni – bo nikt inny tego za nas nie zrobi.