Cóż, co mówią statystyki?
Jak się okazuje, jesteśmy całkiem dobrzy w wpadaniu w pułapki zastawiane przez sprytnych oszustów na portalach ogłoszeniowych. Według raportu Najwyższej Izby Kontroli, w 2020 roku Polacy stracili na tego typu oszustwach aż 150 milionów złotych! Szokująca liczba, prawda? A wiecie, co jest najgorsze? Że to tylko wierzchołek góry lodowej. Wiele ofiar po prostu nie zgłasza tych kradzieży, bo wstyd im przyznać, że dali się nabrać.
Ja sam nie jestem wyjątkiem. Pamiętam, jak kilka lat temu wystawiłem na Allegro starą konsolę do gier. Wcale nie oczekiwałem, że ktoś za nią zapłaci fortunę, ale liczyłem przynajmniej na odzyskanie części zainwestowanych pieniędzy. I co? Zadzwonił do mnie koleś, który natychmiast zdecydował się na zakup. Powiedział, że wpłaci mi pieniądze, a ja mam tylko wysłać konsolę na wskazany adres. Zadowolony, że sprawa idzie tak gładko, szybko spełniłem jego prośbę. Oczywiście, pieniędzy nigdy nie otrzymałem, a paczka zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Tak oto dołączyłem do grona ofiar internetowych naciągaczy.
Jak oni to robią?
Metody, którymi posługują się oszuści, ciągle ewoluują. Ale większość z nich opiera się na pewnych sprawdzonych schematach.
Jednym z najczęściej stosowanych jest metoda „na kuriera”. Wyobraź sobie, że wystawiasz na sprzedaż jakiś przedmiot na portalu ogłoszeniowym. Nagle dzwoni do ciebie ktoś, kto jest zainteresowany twoją ofertą i proponuje, że może od razu wpłacić pieniądze. Mówi, że wyśle po przedmiot kuriera, a ty masz tylko podać swoje dane, żeby ten mógł odebrać przesyłkę. No i oczywiście podajesz mu te informacje, bo w końcu to wszystko wygląda na standardową transakcję. Niestety, ten „kupujący” to tak naprawdę oszust, który wykorzystuje twoją naiwność, by uzyskać dostęp do twoich danych i okraść cię.
Inną popularną metodą jest „wyłudzenie danych logowania”. W tym przypadku przestępca kontaktuje się z tobą, podszywając się pod pracownika banku lub nawet portalu ogłoszeniowego. Mówi, że masz jakiś problem z twoim kontem i musisz jak najszybciej podać swoje dane logowania, żeby to naprawić. Oczywiście, jeśli w to uwierzysz, to narazisz się na utratę środków zgromadzonych na koncie.
Nie mniej niebezpieczna jest też „metoda na link”. Tutaj oszust wysyła ci wiadomość z linkiem, który rzekomo prowadzi do strony, gdzie możesz odebrać pieniądze za sprzedany towar. Oczywiście, po wejściu w ten link trafiasz na fałszywą stronę banku lub portalu aukcyjnego, gdzie musisz podać swoje dane. I tym samym dostarczasz je przestępcom.
Jak się bronić?
Nieważne, jaką metodę stosuje oszust, zawsze chodzi mu o jedno – wyłudzenie twoich danych i okradzenie cię. Dlatego musisz być bardzo czujny, gdy prowadzisz transakcje przez internet.
Przede wszystkim nigdy nie podawaj żadnych poufnych informacji na żądanie osoby, która się z tobą skontaktowała. Nie ważne, czy twierdzi, że jest przedstawicielem banku, kuriera czy samego portalu ogłoszeniowego. Zweryfikuj tę osobę – sprawdź, czy na przykład numer telefonu, z którego dzwoni, faktycznie należy do danej firmy. Jeśli cokolwiek wzbudzi twoje podejrzenia, zerwij kontakt i skontaktuj się bezpośrednio z obsługą klienta banku lub portalu.
Pamiętaj też, że legalne platformy sprzedażowe nigdy nie będą cię zmuszać do podawania haseł, kodów czy numerów kart kredytowych poza swoimi oficjalnymi stronami. Jeśli ktoś cię o to prosi, to z całą pewnością jest to oszust.
Kolejna ważna zasada to nigdy nie klikaj w nieznane linki, nawet jeśli wydają się być oficjalne. Zawsze wpisuj adres strony internetowej ręcznie w przeglądarce. Dzięki temu unikniesz przekierowania na fałszywą stronę.
I na koniec, rozliczaj się wyłącznie przez oficjalne kanały danego portalu ogłoszeniowego. Nigdy nie pozwalaj, aby transakcja odbywała się poza nim, nawet jeśli ktoś oferuje ci lepsze warunki. To dobry sposób, by uniknąć wyłudzenia danych.
Podsumowanie
Pamiętaj, że najważniejsze jest zdrowe podejście do każdej transakcji. Nie daj się zwieść pośpiechowi, presji czy złudnemu poczuciu bezpieczeństwa. Zawsze zachowuj czujność i weryfikuj każdy krok. Tylko w ten sposób możesz skutecznie chronić się przed oszustami internetowymi.
Jeśli mimo to padniesz ofiarą takiego przestępstwa, niezwłocznie zgłoś to na Policję. Im więcej takich zgłoszeń będzie, tym skuteczniej funkcjonariusze będą mogli walczyć z tą plagą. A my wszyscy będziemy mogli spokojnie korzystać z portali ogłoszeniowych, nie martwiąc się o nasze bezpieczeństwo finansowe.
Pamiętaj, że nie jesteś sam w tej walce. Wejdź na stronę stop-oszustom.pl, gdzie znajdziesz więcej informacji i praktycznych porad, jak uchronić się przed internetowymi naciągaczami.