Oszustwa rekrutacyjne w dobie AI – jak rozpoznać niebezpieczne sygnały?

Oszustwa rekrutacyjne w dobie AI – jak rozpoznać niebezpieczne sygnały?

Oszustwa rekrutacyjne w dobie AI – jak rozpoznać niebezpieczne sygnały?

W dzisiejszych czasach, gdy wszechobecna sztuczna inteligencja wkracza w niemal każdy aspekt naszego życia, musimy być wyjątkowo czujni, szczególnie podczas procesu rekrutacji. Nie daj się nabrać na wyrafinowane sztuczki oszustów, którzy wykorzystują zaawansowane technologie, by wyłudzić od ciebie cenne informacje lub pieniądze.

Weźmy na przykład moją historię. Jakiś czas temu dostałem wiadomość, która natychmiast wzbudziła moje podejrzenia. Nadawca podawał się za przedstawiciela renomowanej firmy technologicznej i obiecywał lukratywną ofertę pracy. Brzmiało to zbyt pięknie, by mogło być prawdą. Po bliższym przyjrzeniu się wiadomości zauważyłem, że coś tu nie gra – adres email nadawcy nie pasował do standardowego formatu firmy, a treść była napisana w dość nietypowy sposób. Okazało się, że była to wyrafinowana próba wyłudzenia moich danych osobowych. Na szczęście udało mi się tego uniknąć, ale wiem, że nie wszyscy mają tyle szczęścia.

Oszustwa rekrutacyjne stają się coraz powszechniejszym zjawiskiem, a cyberprzestępcy nieustannie ulepszają swoje metody. Od fałszywych ofert pracy po sprytnie skonstruowane strony internetowe – nic nie jest przed nimi bezpieczne. Dlatego właśnie tak ważne jest, byśmy nauczyli się rozpoznawać niebezpieczne sygnały i chronili siebie oraz naszych bliskich.

Zgodnie z badaniami, ilość wysyłanych przez oszustów e-maili jest zatrważająca. Ja sam otrzymuję ich przynajmniej kilka tygodniowo. Czasami są one świetnie sfałszowane, niemal identyczne z wiadomościami od prawdziwych firm. Ale wystarczy kilka prostych kroków, by odróżnić oszustwo od rzeczywistości.

Jednym z najważniejszych sygnałów ostrzegawczych jest adres email nadawcy. Niedawno otrzymałem wiadomość, która rzekomo pochodziła od firmy Przelewy24, ale po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że adres email nadawcy to nbmmjelknfexioresi-kuchyne-praha-9cz. Wystarczyło to, by uświadomić sobie, że mam do czynienia z próbą wyłudzenia. Zawsze sprawdzam, czy email pochodzi z domeny, którą znam i ufam – w przypadku Przelewów24 byłyby to adresy w rodzaju infoprzelewy24pl.

Podobnie wygląda sprawa z oszustwami bankowymi. Oszuści często podszywają się pod znane instytucje, takie jak mBank, i proszą o zalogowanie się na konto. Tutaj kluczowe jest, by zwrócić uwagę zarówno na adres email nadawcy, jak i na adres URL strony logowania. Prawdziwy mBank używa adresów w rodzaju kontaktmbankpl, a adres URL zawsze powinien należeć do domeny mbanku, np. mbankplcośtam. Jeśli cokolwiek z tego nie pasuje, lepiej zignorować taką wiadomość.

Kolejnym popularnym oszustwem są maile informujące, że czyjaś rodzina zmarła i że należy nam się duża kwota pieniędzy. Oczywiście, tego typu wiadomości również należy traktować z dużą ostrożnością. Często są one napisane po angielsku, ale zdarza się, że są tłumaczone na język polski. W żadnym wypadku nie odpowiadaj na takie maile i nie podawaj żadnych danych.

Bardzo powszechną praktyką oszustów jest również rozsyłanie wirusów, które usuwają wszystkie dane z komputera. Znam sytuacje, gdzie ludzie na poważnych stanowiskach dali się nabrać na coś takiego, pobierając rzekomą fakturę, która de facto była wirusem. Dlatego nigdy nie otwieraj załączników od nieznanych nadawców, a w razie wątpliwości skonsultuj się z działem IT.

Podobnie wygląda sprawa z wiadomościami o rzekomej zbiórce na cele charytatywne. Oszuści często tworzą fałszywe historie, by wyłudzić od ciebie pieniądze. Zanim cokolwiek wpłacisz, sprawdź wiarygodność nadawcy i organizacji. Możesz też spróbować wyszukać informacje na ten temat w internecie.

Coraz powszechniejszym zjawiskiem są również maile od podmiotów podszywających się pod firmy kurierskie. Oczywiście, łatwo rozpoznać, że to oszustwo, patrząc na adres email nadawcy. Jeśli masz własną domenę i pocztę, pamiętaj, że nikt nigdy nie będzie cię prosił o podanie hasła do niej. Hasło powinno być znane tylko tobie.

Czasami otrzymujesz maile, w których nadawca podszywa się pod ciebie samego, grożąc ujawnieniem kompromitujących materiałów. Nie daj się zastraszyć – to zwykła ściema. Jeśli masz czas, możesz to zgłosić na policję, by mieć dowód na przestępstwo. Pamiętaj jednak, że twoje hasło mogło po prostu wyciec gdzieś w wyniku włamania na inne konto.

Jak widać, metody stosowane przez oszustów są bardzo zróżnicowane, ale ich celem jest zawsze to samo – wyłudzenie twoich danych lub pieniędzy. Dlatego tak ważne jest, byśmy nauczyli się je rozpoznawać. Oto kilka porad, które mogą ci pomóc:

  1. Zawsze sprawdzaj adres email nadawcy. Jeśli nie pasuje do standardowego formatu danej firmy lub instytucji, to najprawdopodobniej oszustwo.

  2. Uważaj na maile z prośbami o zalogowanie się na konto lub podanie danych. Prawdziwe firmy nie będą cię o to prosić w ten sposób.

  3. Bądź ostrożny z wszelkimi załącznikami, szczególnie od nieznanych nadawców. Mogą one zawierać niebezpieczne oprogramowanie.

  4. Sprawdzaj wiarygodność organizacji charytatywnych lub zbiórek, zanim cokolwiek wpłacisz.

  5. Nigdy nie podawaj hasła do swojej skrzynki email nikomu, nawet jeśli wydaje się to wiarygodne.

  6. Zainstaluj dobry program antywirusowy i regularnie aktualizuj go. To twoja pierwsza linia obrony.

Pamiętaj, że oszuści stale udoskonalają swoje metody, więc musisz być czujny. Nigdy nie działaj pod presją czasu i zawsze dokładnie sprawdzaj każdą wiadomość. Twoje bezpieczeństwo i ochrona twoich danych są najważniejsze.

Jeśli kiedykolwiek napotkasz podejrzaną wiadomość, nie wahaj się jej zgłosić. Wspólnie możemy walczyć z tymi niebezpiecznymi praktykami i chronić siebie oraz naszych bliskich. Bądź czujny, uważaj na siebie i pamiętaj – lepiej dmuchać na zimne!

Scroll to Top