Usiądź wygodnie, bo mam do opowiedzenia wam fascynującą historię o tym, jak organizacje mogą bezpiecznie przejść na tryb pracy zdalnej. To prawdziwa przygoda, pełna wyzwań i zagrożeń, ale także nieoczekiwanych zwrotów akcji. Przygotuj się, bo ten artykuł zabierze cię w podróż po nieznanych ścieżkach cyberbezpieczeństwa.
Nowe czasy, nowe zagrożenia
Zacznijmy od przyznania się do czegoś – pandemia COVID-19 wywróciła nasze życie do góry nogami. Wiele firm, które do tej pory stawiały na tradycyjne biura, musiało błyskawicznie przestawić się na tryb pracy zdalnej. To było prawdziwe wyzwanie, prawda? Nagle musieliśmy się zmierzyć z całą masą nowych zagrożeń, o których do tej pory nawet nie słyszeliśmy.
Według raportu firmy Check Point, użytkownicy łączący się zdalnie z aplikacjami firmowymi z dowolnego miejsca spowodowali stałe powiększanie się obszaru podatnego na ataki. To jak otwieranie drzwi do naszej cyfrowej twierdzy dla potencjalnych cyberprzestępców. Musieliśmy więc działać natychmiast, by zapewnić bezpieczeństwo naszych pracowników i danych.
Muszę przyznać, że początkowo było to prawdziwe pole minowe. Próbowaliśmy różnych narzędzi i rozwiązań, ale nie wszystkie okazywały się skuteczne. Dopiero po pewnym czasie zrozumieliśmy, że potrzebujemy kompleksowego podejścia do cyberbezpieczeństwa, które zapewni nam ochronę na wszystkich frontach.
Znalezienie odpowiednich narzędzi
To był kluczowy moment, w którym odkryliśmy rozwiązanie Check Point Harmony. Było to pierwsze w branży ujednolicone rozwiązanie, które zapewniało ochronę urządzeń użytkowników i dostępu zdalnego. Wreszcie mieliśmy narzędzie, które chroniło nas przed najbardziej wyrafinowanymi atakami, zapewniając jednocześnie dostęp do aplikacji firmowych zgodnie z zasadami Zero Trust.
Harmony oferowało ponad 60 mechanizmów zapobiegania zagrożeniom oraz sztuczną inteligencję, która chroniła nas zanim doszło do ataku. To było prawdziwe game-changer – już nie musieliśmy reagować post factum, ale mogliśmy proaktywnie zapobiegać cyberzagrożeniom.
Zacząłem też uważniej przyglądać się innym narzędziom, które mogłyby wzmocnić naszą strategię cyberbezpieczeństwa. Zwróciłem uwagę na Keeper – menedżer haseł, który oferował nie tylko zarządzanie poufnymi danymi, ale także zdalny dostęp i całościowe rozwiązanie z zakresu cyberbezpieczeństwa. Z kolei analiza behawioralna UBA pozwalała nam na identyfikację podejrzanych aktywności, zanim zdążyły one wyrządzić szkody.
Kompleksowa ochrona na wszystkich frontach
Kluczem do sukcesu okazało się wdrożenie całościowej strategii cyberbezpieczeństwa, zamiast łatania poszczególnych dziur. Dzięki rozwiązaniom takim jak Harmony, Keeper i analiza behawioralna UBA, mogliśmy chronić nasze organizacje na wielu płaszczyznach:
-
Ochrona punktów końcowych (endpoints): Harmony zapewniał kompleksową ochronę komputerów i laptopów przed najnowszymi zagrożeniami, wykorzystując zaawansowane mechanizmy AI.
-
Bezpieczny dostęp zdalny: Harmony Connect redefiniowal SASE (Secure Access Service Edge), umożliwiając bezpieczne podłączenie każdego użytkownika lub oddziału do dowolnego zasobu bez obniżenia poziomu bezpieczeństwa.
-
Zarządzanie hasłami i uprawnieniami: Keeper dostarczał kompleksowe rozwiązanie do zabezpieczania wpisów tajnych, haseł i innych poufnych informacji, jednocześnie zapewniając bezpieczny dostęp zdalny.
-
Analiza zachowań użytkowników: Technologie UBA pozwalały nam na proaktywną identyfikację podejrzanych aktywności i wczesne reagowanie na potencjalne zagrożenia, zanim wyrządziły one jakiekolwiek szkody.
To była naprawdę kompleksowa strategia, która połączyła w sobie najlepsze praktyki z różnych dziedzin cyberbezpieczeństwa. Dzięki temu mogliśmy spać spokojniej, wiedząc, że nasze organizacje są chronione na wszystkich frontach.
Sukces w praktyce
Efekty naszego podejścia były naprawdę imponujące. Weźmy na przykład przypadek biura Sekretarza Stanu w stanie Mississippi. Wdrożyli oni rozwiązanie Harmony Endpoint i od tego czasu nie odnotowali ani jednego incydentu związanego z zaawansowanym złośliwym oprogramowaniem lub oprogramowaniem ransomware. To pokazuje, jak skuteczne mogą być kompleksowe strategie cyberbezpieczeństwa.
Innym przykładem jest bank Canal, który wybrał rozwiązanie Harmony Email & Office do ochrony swojej poczty elektronicznej i kolaboracji w chmurze. Dzięki temu udało im się powstrzymać około 1400 ataków phishingowych i około 800 ataków złośliwego oprogramowania. Imponujące, prawda?
Te historie to tylko wisienka na torcie. Klienci, z którymi rozmawiałem, zgodnie podkreślali, że kompleksowe podejście do cyberbezpieczeństwa było kluczem do sukcesu w czasach pandemii. Dzięki temu mogli spokojnie koncentrować się na prowadzeniu swojej działalności, wiedząc, że ich cyfrowa twierdza jest bezpieczna.
Wyzwania, na które warto być przygotowanym
Oczywiście, nasza podróż nie była usłana różami. Musieliśmy się zmierzyć z szeregiem wyzwań, które pojawiały się na naszej drodze. Jednym z nich było zapewnienie bezpieczeństwa mobilnych punktów końcowych. Badacze z firmy Check Point odkryli niedawno szereg niebezpiecznych kampanii związanych z pandemią COVID-19, które wykorzystywały luki w zabezpieczeniach urządzeń mobilnych.
Innym kluczowym wyzwaniem było zabezpieczenie poczty elektronicznej i narzędzi do kolaboracji w chmurze. Okazało się, że ataki phishingowe i wycieki danych to realne zagrożenia, którym musimy stawić czoła. Dlatego wdrożenie odpowiednich zabezpieczeń dla pakietów Office 365 i G Suite stało się dla nas priorytetem.
Nie możemy też zapominać o zagrożeniach wewnętrznych. Badania wykazały, że kradzież danych uwierzytelniających jest powodem ponad 80% naruszeń bezpieczeństwa. Dlatego zarządzanie uprawnieniami i hasłami okazało się kluczowe dla ochrony naszych organizacji.
Wnioski i podsumowanie
Podsumowując, kompleksowa strategia cyberbezpieczeństwa oparta na rozwiązaniach takich jak Harmony, Keeper i analiza behawioralna UBA okazała się kluczem do bezpiecznego przejścia na pracę zdalną. Dzięki temu mogliśmy skutecznie chronić nasze organizacje na wszystkich frontach – od urządzeń użytkowników, przez dostęp zdalny, aż po zarządzanie hasłami i uprawnieniami.
Oczywiście, nie była to łatwa droga. Musieliśmy zmierzyć się z szeregiem wyzwań, takich jak zabezpieczenie mobilnych punktów końcowych czy ochrona poczty elektronicznej i narzędzi do kolaboracji w chmurze. Jednak dzięki kompleksowemu podejściu i odpowiednim narzędziom, udało nam się z powodzeniem stawić czoła tym wyzwaniom.
Dzisiaj mogę z dumą powiedzieć, że nasze organizacje są bezpieczne i chronione przed najbardziej wyrafinowanymi atakami. Możemy spokojnie koncentrować się na naszej pracy, wiedząc, że nasza cyfrowa twierdza jest dobrze zabezpieczona. Mam nadzieję, że moja historia zainspiruje również Ciebie do podjęcia podobnych działań i zapewnienia kompleksowej ochrony dla Twojej firmy. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, zapraszam na stronę stop-oszustom.pl.