Niewinny jak jagnię, a kradnie jak wilk
Miałem kiedyś znajomego, który całe życie marzył o zostaniu przedsiębiorcą. Zawsze wierzył w swój pomysł na biznes i był przekonany, że jeśli tylko znajdzie odpowiednie źródło finansowania, to uda mu się zrealizować swoje marzenia. Pewnego dnia usłyszał o crowdfundingu – nowej, fascynującej metodzie zdobywania kapitału od tłumu inwestorów. Był zachwycony, że w końcu nadeszła jego szansa. Szybko stworzył kampanię crowdfundingową, w której w barwny sposób przedstawił swój produkt i wizję rozwoju firmy. Jego entuzjazm i charyzma sprawiły, że w krótkim czasie zebrał wymaganą kwotę. Niestety, chwilę po zakończeniu zbiórki, mój znajomy zniknął. Okazało się, że nigdy nie miał zamiaru realizować swojego projektu, a zebrane pieniądze po prostu przywłaszczył.
Niestety, historia mojego kolegi to tylko jeden z wielu przykładów oszustw na rynku crowdfundingu. W ostatnich latach zaobserwowano znaczny wzrost tego typu nielegalnych praktyk, co skłoniło mnie do głębszego przyjrzenia się temu zjawisku. W niniejszym artykule postaram się zidentyfikować główne rodzaje nadużyć, omówić mechanizmy, które za nimi stoją, a także przedstawić kilka wskazówek, jak rozpoznać i uniknąć takich „czarnych owiec” na platformach crowdfundingowych.
Crowdfunding – wciąż niedoceniany i nienadzorowany
Choć crowdfunding zyskuje na popularności, wiele osób wciąż nie do końca rozumie, na czym on polega. W największym uproszczeniu, jest to metoda pozyskiwania środków finansowych od dużej, rozproszionej grupy inwestorów za pośrednictwem platform internetowych. W zamian za wpłacone pieniądze, inwestorzy otrzymują określone nagrody lub udziały w projekcie.
Zaletą crowdfundingu jest fakt, że umożliwia on finansowanie nawet najbardziej niekonwencjonalnych pomysłów, które mogłyby mieć problem z uzyskaniem wsparcia z tradycyjnych źródeł. Dodatkowo, pozwala on na budowanie społeczności wokół danego projektu jeszcze przed jego realizacją. Z drugiej strony, ta sama elastyczność i dostępność crowdfundingu sprawia, że stał się on także łatwym celem dla różnego rodzaju oszustów.
Według raportu Rynku Zabawek, w 2019 roku na polskim rynku crowdfundingu odnotowano około 20% wzrostu liczby projektów w porównaniu do roku poprzedniego. Niestety, szacuje się, że nawet 30% z nich to próby wyłudzenia pieniędzy. Tymczasem, wciąż brakuje kompleksowych regulacji prawnych, które pozwoliłyby na efektywną kontrolę tego segmentu rynku.
Rodzaje oszustw na platformach crowdfundingowych
Przyjrzyjmy się zatem bliżej najczęstszym schematom nadużyć, jakie można spotkać na rynku crowdfundingu.
Fikcyjne projekty
Najprostszą i zarazem najbardziej rozpowszechnioną formą oszustwa jest po prostu stworzenie zupełnie fikcyjnego projektu. Twórcy takich kampanii crowdfundingowych nigdy nie mieli zamiaru realizować obiecywanego produktu czy usługi. Ich celem jest wyłącznie wyłudzenie pieniędzy od naiwnych inwestorów.
Tego typu oszuści często posługują się profesjonalnie wyglądającymi stronami internetowymi, atrakcyjnymi wizualizacjami i efektownymi prezentacjami. Czasem wykorzystują również sfabrykowane referencje, opinie i rekomendacje, aby uwiarygodnić swój pomysł. Niestety, w rzeczywistości za tą całą oprawą kryje się jedynie pragnienie szybkiego wzbogacenia się.
„Znikający” projektodawcy
Inną, równie popularną metodą jest sytuacja, w której twórcy kampanii crowdfundingowej początkowo działają uczciwie, ale po zebraniu wymaganej sumy nagle znikają. Może to mieć różne podłoże – od zwykłego braku kompetencji i umiejętności realizacji projektu, przez problemy finansowe, po po prostu chęć przywłaszczenia sobie zebranych pieniędzy.
Tacy „znikający” projektodawcy często tworzą fałszywe harmonogramy, rozkładają realizację na etapy, a nawet publikują pozornie regularne aktualizacje, by utrzymać pozory działania. Niestety, w pewnym momencie wszelki kontakt z nimi urywa się, a inwestorzy tracą swoje środki.
Opóźnienia i niewywiązywanie się z obietnic
Niektórzy projektodawcy, choć początkowo działają w dobrej wierze, ostatecznie nie są w stanie dotrzymać złożonych obietnic i terminów. Może to wynikać z niedoszacowania kosztów, niewystarczającego doświadczenia lub napotkanych nieprzewidzianych trudności.
Tacy twórcy kampanii crowdfundingowych często ukrywają problemy i opóźnienia, uspokajając inwestorów pozornymi aktualizacjami. Ostatecznie jednak, po długim czasie oczekiwania, okazuje się, że obiecany produkt nigdy nie powstanie, a zainwestowane środki przepadają.
Nadużywanie środków
Zdarza się również, że projektodawca, choć jest w stanie zrealizować swój plan, wykorzystuje część zebranych pieniędzy w sposób niezgodny z deklaracjami. Zamiast przeznaczyć je na rozwój produktu, przeznacza je na przykład na pokrycie własnych kosztów życia, reklamę czy przedsięwzięcia niezwiązane z pierwotnym zamysłem.
Tego typu nadużycia mogą być trudne do wykrycia, gdyż twórca kampanii wciąż może deklarować postępy w realizacji projektu. Dopiero z czasem okazuje się, że produkt jest gorszej jakości lub oferowany w mniejszej skali niż obiecywano.
Nierealistyczne obietnice
Inną formą oszustwa są kampanie crowdfundingowe oparte na nierealnych lub znacznie przesadzonych obietnicach. Twórcy takich projektów świadomie wprowadzają potencjalnych inwestorów w błąd, kreśląc wizję produktu lub usługi, których w rzeczywistości nie są w stanie dostarczyć.
Może to dotyczyć na przykład nieosiągalnych parametrów technicznych, nierealistycznych harmonogramów produkcji i dostaw lub zawyżonych prognoz sprzedaży i zysków. Celem jest tu wzbudzenie fałszywych nadziei, by skłonić ludzi do wpłacenia pieniędzy.
Jak rozpoznać oszusta?
Biorąc pod uwagę skalę problemu, niezwykle ważne jest, by nauczyć się rozpoznawać potencjalne próby wyłudzenia. Oto kilka kluczowych wskazówek, na co zwrócić uwagę:
-
Historia i reputacja twórców: Dokładnie sprawdź, kim są osoby stojące za danym projektem. Poszukaj informacji o ich wcześniejszych doświadczeniach, sukcesach i ewentualnych niepowodzeniach. Jeśli nie możesz znaleźć żadnych danych na ich temat, jest to już pierwszy czerwony alarm.
-
Realność i wykonalność projektu: Dobrze przyjrzyj się samej kampanii crowdfundingowej. Czy prezentowany pomysł jest realny i możliwy do zrealizowania w deklarowanym czasie oraz z określonym budżetem? Jeśli cokolwiek wydaje się „za dobre, by było prawdziwe”, prawdopodobnie tak właśnie jest.
-
Komunikacja i aktualizacje: Obserwuj, jak twórcy projektu komunikują się z potencjalnymi inwestorami. Czy regularnie publikują aktualizacje? Czy odpowiadają na pytania i wątpliwości? Brak przejrzystości i zaangażowania jest bardzo niepokojący.
-
Opinie i referencje: Poszukaj recenzji i opinii na temat danego projektu oraz jego autorów. Sprawdź, czy nie pojawiają się sygnały ostrzegawcze, takie jak niezadowoleni inwestorzy z poprzednich kampanii. Uważaj na sfabrykowane rekomendacje.
-
Zabezpieczenia i gwarancje: Upewnij się, czy platforma crowdfundingowa, na której znajduje się dany projekt, oferuje odpowiednie zabezpieczenia i gwarancje dla inwestorów. Warto też sprawdzić, czy twórcy kampanii deklarują jakieś formy ochrony wpłaconych środków.
Oczywiście, żadna z tych wskazówek nie gwarantuje stuprocentowej ochrony przed oszustwem. Niemniej, wnikliwa analiza dostępnych informacji znacznie zwiększa szansę na uniknięcie nieuczciwych praktyk.
Co zrobić, gdy padniesz ofiarą?
Niestety, nawet najbardziej ostrożni inwestorzy mogą paść ofiarą sprytnych oszustów. Co wtedy zrobić?
Przede wszystkim, należy niezwłocznie zgłosić sprawę na policję oraz powiadomić o niej platformę crowdfundingową, na której miało miejsce oszustwo. Warto również poinformować innych potencjalnych inwestorów, aby zapobiec dalszym stratom.
Następnie postaraj się zebrać jak najwięcej dowodów, takich jak korespondencja z twórcami projektu, zrzuty ekranu strony internetowej, wyciągi bankowe itp. Mogą one okazać się kluczowe, jeśli sprawa trafi do sądu.
Co ważne, nie trać nadziei. Choć odzyskanie utraconych pieniędzy jest bardzo trudne, warto walczyć o swoje. Istnieją bowiem organizacje i stowarzyszenia, które pomagają ofiarom oszustw crowdfundingowych dochodzić swoich praw.
Crowdfunding: nowe wyzwanie dla regulatorów
Reasumując, problem oszustw na rynku crowdfundingu jest niestety bardzo realny i dotyka coraz większej liczby inwestorów. Choć platforma stop-oszustom.pl stara się upowszechniać wiedzę na ten temat, wciąż zbyt wielu ludzi daje się nabrać na sprytne machinacje różnego rodzaju „czarnych owiec”.
Kluczem do ograniczenia skali tego zjawiska jest z pewnością wprowadzenie kompleksowych regulacji prawnych, które pozwolą na efektywniejszą kontrolę i nadzór nad rynkiem crowdfundingu. Bez takiego wsparcia ze strony ustawodawcy, platforma
y crowdfundingowe będą skazane na nieustanne zmagania z wyrafinowanymi oszustami.
Jako inwestorzy, musimy zatem nauczyć się sami skutecznie rozpoznawać potencjalne próby wyłudzenia. Wnikliwe sprawdzanie historii i reputacji twórców projektów, analiza realności i wykonalności pomysłów oraz śledzenie procesu komunikacji – to podstawowe kroki, by uchronić się przed stratami.
Choć nigdy nie możemy być w stu procentach pewni, że padniemy ofiarą oszustwa, warto pamiętać, że nasza czujność i ostrożność mogą znacząco zmniejszyć to ryzyko. Dbajmy więc o własne finanse, wspierajmy uczciwe inicjatywy, a jednocześnie bądźmy czujni na wszelkie „czarne owce” na rynku crowdfundingu.