Oszustwa kosmetyczne: Jak wielkie wydawnictwa wykorzystują naiwność konsumentów
Choć mogłoby się wydawać, że oszustwa w branży kosmetycznej zdominowane są przez nieuczciwych influencerów na platformach społecznościowych, to okazuje się, że w rzeczywistości to duże korporacje i wydawnictwa prasowe są głównymi sprawcami tego procederu. Jak wykazał youtuber Wojtek Przeździecki, w popularnych gazetkach reklamowe są publikowane scamy, których skuteczność budowana jest na naiwności konsumentów, a zwłaszcza osób starszych.
Gazety pełne „cudownych” produktów
Wojtek Przeździecki w swoim śledztwie postanowił przyjrzeć się bliżej reklamom umieszczanym w prasie drukowanej. Ku jego zdziwieniu, na łamach popularnych gazet znajdował się cały wachlarz „cudownych” produktów, które obiecywały niemal natychmiastowe i spektakularne efekty. Wśród nich były m.in.:
- Amerykańska rewolucja w walce z bólem – za darmo 100 par okularów terapeutycznych działających na wszystkie wady wzroku
- Cofnij wiek biologiczny swojego mózgu o 30 lat
- Jeszcze 14 dni temu byłam głucha, ale jedna dawka może do 100% przywrócić sprawność słuchu
- Będziesz miał nogi jak żywcem wyjęte z antycznych rzeźb
„To oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej i zaledwie namiastka wszystkich publikowanych treści reklamowych”, podkreślał youtuber.
Perfidne praktyki sprzedażowe
Youtuber postanowił zamówić kilka z tych „cudownych” produktów, aby przekonać się na własnej skórze, jak wyglądają one w praktyce. Okazało się, że niezależnie od tego, który towar zamawiał, schemat rozmowy z konsultantami był zawsze taki sam:
- Zapewniano go, że produkty mają potwierdzoną skuteczność i działają od wielu lat
- Oferowano specjalne promocje i stosowano regułę niedostępności, informując, że zostały ostatnie sztuki lub miejsca
- Gdy konsument zaczynał podważać wiarygodność, wmawiano mu, że musi stosować dłużej i poczekać, nawet jeśli w reklamie zapewniano natychmiastowy efekt
Dodatkowo, ustalenie danych i adresu przedsiębiorcy, który zamieścił reklamę produktu, okazywało się problematyczne, co uniemożliwiało odstąpienie od umowy czy reklamację kupionego towaru.
Fikcyjni specjaliści i chińskie podróbki
Dalsze dochodzenie youtubera wykazało, że promowane w prasie produkty często są słabej jakości lub wręcz niebezpieczne dla zdrowia konsumentów. Przykładowo, wkładki do butów o rzekomych właściwościach leczniczych okazały się tanimi chińskimi podróbkami, których skuteczność stanowczo zakwestionował specjalista.
Jeszcze bardziej szokujące było odkrycie, że często przedstawiani są fikcyjni specjaliści, którzy mają rzekomo potwierdzać działanie danych produktów. Wojtek Przeździecki natrafił na informację, że jeden z takich ekspertów, Janusz Gwiazdowski, okazał się postacią stworzoną na potrzeby reklamy – zdjęcie wykorzystano z popularnej platformy stockowej, a rzekomej kliniki w Katowicach w rzeczywistości nie istniało.
Cel: Naiwni i bezbronni konsumenci
Zdaniem youtubera, największymi ofiarami tych perfidnych praktyk są osoby starsze i mniej doświadczone, które wierzą w niezwykłe obietnice składane w reklamach. Wielkie korporacje i ich partnerzy biznesowi zarabiają na nich grube miliony, wykorzystując ich naiwność i bezbronność.
Warto zatem zachować szczególną ostrożność przy produktach reklamowanych w prasie i dokładnie weryfikować informacje o ich składzie, pochodzeniu i potwierdzonych badaniach. Nie dajmy się zwieść pozorom i pozornej wiarygodności, jaką próbują stworzyć wydawnictwa.
Trwająca walka z oszustwami
Choć oszustwa w branży kosmetycznej to problem od dawna, to zwrócenie uwagi na skalę tego procederu w tradycyjnych mediach jest stosunkowo nowe. Dzięki odważnej interwencji youtubera Wojtka Przeździeckiego, sprawa została nagłośniona i trafiła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który rozpoczął kontrole.
Walka z nieuczciwymi praktykami firm kosmetycznych to ciągły proces, który wymaga zaangażowania konsumentów, mediów i organów regulacyjnych. Tylko wspólnie możemy skutecznie chronić się przed próbami oszukiwania i dbać o nasze bezpieczeństwo.
