Głębokiej fałszywki jako rosnące ryzyko na rynkach kapitałowych
Rozwój technologii deepfake’ów, czyli cyfrowych manipulacji obrazami i dźwiękami, stanowi poważne zagrożenie dla stabilności rynków finansowych. Wraz z postępem sztucznej inteligencji, cyberprzestępcy zyskują coraz większe możliwości tworzenia realistycznych falsyfikatów, które mogą wprowadzać inwestorów w błąd i powodować gwałtowne wahania na giełdach.
Jak ostrzega prof. Aleksandra Przegalińska, ekspertka ds. sztucznej inteligencji, modele generatywne AI, takie jak ChatGPT, są podatne na „halucynacje” i mogą produkować całkowicie zmyślone dane, na podstawie których mogą wydawać błędne predykcje. Taka sytuacja może mieć katastrofalne skutki, jeśli inwestorzy zaczną ufać tego typu „poradom” AI na temat ruchów na giełdzie.
Ponadto, sama technologia deepfake’ów stwarza realne zagrożenie. Cyberprzestępcy mogą tworzyć fałszywe nagrania lub wizerunki znanych analityków, inwestorów czy nawet przedstawicieli instytucji finansowych, by manipulować rynkiem. Taka dezinformacja może wywoływać gwałtowne reakcje inwestorów i doprowadzać do niestabilności na giełdach.
Regulacje prawne próbują nadążyć za rozwojem deepfake’ów
Na szczęście, świadomość zagrożeń związanych z deepfake’ami rośnie, a władze podejmują kroki, by ograniczyć to ryzyko. Unia Europejska wprowadza regulację AI Act, która ma na celu zapewnienie bezpiecznego i przejrzystego wykorzystywania sztucznej inteligencji, w tym ograniczenie stosowania deepfake’ów. Niektóre kraje, jak Włochy, podjęły już własne działania w tej kwestii.
Istotne są również międzynarodowe inicjatywy, takie jak umowa w Londynie, podpisana przez 18 państw, dotycząca bezpiecznego testowania AI. Tego typu porozumienia mają pomóc w wypracowaniu standardów i najlepszych praktyk w zakresie rozwoju i wdrażania zaawansowanych technologii, by minimalizować ryzyko nadużyć.
Pojawiają się również rozwiązania technologiczne, które mają na celu wykrywanie deepfake’ów. Naukowcy pracują nad algorytmami potrafiącymi identyfikować subtelne anomalie w obrazach i dźwiękach, które mogą zdradzać cyfrowe manipulacje. Tego typu narzędzia w przyszłości mogą stać się kluczowe dla ochrony rynków finansowych przed tego typu zagrożeniami.
Potrzeba rozsądku w podejściu do sztucznej inteligencji
Pomimo tych obiecujących działań, prof. Przegalińska przestrzega przed bezkrytycznym zaufaniem do wskazań sztucznej inteligencji. Modele AI, w tym te oparte na głębokiej nauce, mogą się mylić lub generować całkowicie zmyślone dane, które mogą wprowadzać inwestorów w błąd. Dlatego zaleca ostrożność i weryfikację informacji, zanim podejmie się decyzje inwestycyjne oparte na rekomendacjach systemów AI.
Kluczowe jest również budowanie wysokiej jakości baz danych, na których będą szkolone modele AI wspierające decyzje inwestycyjne. Tylko wówczas można ograniczyć ryzyko „halucynacji” i zwiększyć wiarygodność prognoz. Jednocześnie, transparentność i zrozumiałość działania tych systemów będzie kluczowa, zgodnie z wymogami regulacji unijnych.
Choć sztuczna inteligencja otwiera nowe możliwości w analityce rynków finansowych, eksperci podkreślają, że należy podchodzić do niej z dużą rozwagą. Nadmierne zaufanie i brak krytycznego myślenia może prowadzić do niebezpiecznych konsekwencji, zwłaszcza w obliczu zagrożeń ze strony cyberprzestępców wykorzystujących technologię deepfake’ów.
Dlatego tak ważne jest, by inwestorzy i analitycy czujnie śledzili postępy w tej dziedzinie, korzystali z zaufanych źródeł informacji i nieustannie doskonalili swoje umiejętności oceny wiarygodności danych i prognoz generowanych przez systemy AI. Tylko w ten sposób można zwiększyć odporność rynków finansowych na manipulacje i zapewnić stabilny rozwój.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat zabezpieczania się przed oszustwami finansowymi, odwiedź stronę https://stop-oszustom.pl/. Znajdziesz tam cenne porady i wskazówki, jak chronić swoje finanse.