Fałszywe ogłoszenia o wynajmie – jak się nie dać nabrać?

Fałszywe ogłoszenia o wynajmie – jak się nie dać nabrać?

Sezon wakacyjny to czas wzmożonej aktywności oszustów

Lato to okres, w którym oszuści działający na rynku najmu są niezwykle aktywni. Mnóstwo osób poszukuje mieszkań na wakacyjny wynajem, co stwarza dla nich doskonałą okazję do nieuczciwego zarobku. Jak w morzu ogłoszeń zauważyć te fałszywe oferty najmu? Jak nie dać się oszukać?

Jeśli trafisz na wyjątkowo atrakcyjną ofertę pięknego mieszkania w świetnej cenie, powinna zapalić ci się lampka ostrzegawcza. Sezon letni to dla wynajmujących żniwa – szczególnie jeśli pogoda dopisuje, nie mają oni powodu, by obniżać ceny w najbardziej atrakcyjnych lokalizacjach, ponieważ i tak ktoś mieszkanie wynajmie. Dlatego warto porównać cenę z innymi ofertami z okolicy, by sprawdzić, czy nie jest wyjątkowo niska.

Fałszywe oferty najmu z reguły cechuje niska cena, a oszuści często wykorzystują tę metodę do przyciągnięcia klienta. Kiedy się z nimi skontaktujemy, usłyszymy, że w kolejce na wynajem czeka kilka osób, a szukający, zwiedziony korzystną stawką, od razu godzi się na opłacenie zaliczki albo nawet kwoty za cały pobyt z góry. Niestety na tym często kończy się kontakt z właścicielem mieszkania i okazuje się, że nie dysponuje on lokalem przedstawionym w ofercie.

Zdjęcia w ogłoszeniu mogą być wykorzystywane w wielu miejscach

Jeżeli chodzi o fałszywe oferty najmu, ostatnio w Trójmieście miała miejsce taka sytuacja. Osoba, która zapłaciła za pobyt w apartamencie, nie mogła znaleźć podanego w ogłoszeniu adresu. Kręcąc się po ulicy, napotkała na inną osobę, która również szukała tego samego, jak się okazało, nieistniejącego adresu. Przed opłaceniem pobytu należy więc sprawdzić, czy wskazany numer budynku na danej ulicy w ogóle istnieje, a na Google Maps warto zweryfikować, czy znajdują się pod nim rzeczywiście budynki mieszkalne, czy np. las lub pole.

Ponadto warto zwrócić uwagę na zdjęcia zamieszczone w ogłoszeniu. Może się okazać, że te same fotografie wykorzystywane są w kilku różnych ofertach dotyczących zupełnie innych lokalizacji. Aby to sprawdzić, wystarczy skopiować adres internetowy zdjęcia z ogłoszenia, wkleić go w wyszukiwarkę Google i wybrać opcję „Grafika”. Wtedy zobaczymy, na jakich innych stronach internetowych wykorzystywany jest ten sam obraz.

Podejrzani wynajmujący często posługują się historią o spadku lub wyjeździe

Jeśli na zapytanie odnośnie mieszkania otrzymasz odpowiedź w języku angielskim, do tego łamanym, a tam informację o tym, że właściciel mieszkania mieszka w UK, ale mieszkanie otrzymał w spadku po wujku z Ameryki albo po babci, a z Polski wyjechał jako dziecko i nie pamięta już polskiego, to prawdopodobnie masz do czynienia z oszustem oferującym fałszywe oferty najmu. Jest to bowiem bardzo często wykorzystywana przez nich naiwna historia, która ma usprawiedliwić niską cenę, problemy komunikacyjne, a przez to nieporozumienia, oraz wreszcie problemy z identyfikacją i odnalezieniem oszusta.

Podsumowując, najważniejsze, aby zawsze kierować się zdrowym rozsądkiem. Jeśli cokolwiek budzi nasze wątpliwości, lepiej zrezygnować z oferty niż stracić pieniądze. Warto również skorzystać z serwisów skupiających oferty najmu nieruchomości, takich jak Booking.com czy Airbnb, które zapewniają przejrzystość ofert, czytelny interfejs i możliwość wystawienia opinii wynajmującemu.

Pamiętajmy, że każdą podejrzaną sytuację należy jak najszybciej zgłosić na policję. Tylko wspólnymi siłami możemy przeciwdziałać rozkwitowi przestępczości na rynku najmu. Dlatego zachęcamy, by dołączyć do naszej inicjatywy walki z oszustwami i wspólnie zbudować bezpieczniejszą przestrzeń dla poszukujących wakacyjnych kwater.

Jak rozpoznać inne oszukańcze schematy?

Oprócz fałszywych ogłoszeń o wynajmie, w ostatnich miesiącach pojawiło się wiele innych prób wyłudzenia pieniędzy. Zespół do spraw bezpieczeństwa komputerowego CERT Polska ostrzegał przed wiadomościami od oszustów podszywających się pod InPost i OLX. W treści znajdowała się informacja o wstrzymanej przesyłce oraz prośba o dokonanie wpłaty z dołączonym fałszywym linkiem do pośrednika w płatnościach.

Niedawno informowano również o przestępcach podszywających się pod mBank, którzy rozsyłali wiadomości e-mail zawierające fałszywą informację o zarejestrowaniu zlecenia przelewu. O tym, że można stracić swoje pieniądze, ostrzegała także Izba Administracji Skarbowej w Warszawie, informując o fałszywych mailach informujących o konieczności uiszczenia brakującej kwoty po rozliczeniu zeznania podatkowego.

Jak widać, oszuści nieustannie wymyślają nowe sposoby na wyłudzenie pieniędzy, podszywając się pod różne instytucje i firmy. Dlatego zachowajmy szczególną ostrożność przy każdym podejrzanym komunikacie, niezależnie od tego, czy dotyczy on oferty najmu, przesyłki czy rozliczeń podatkowych. Lepiej dmuchać na zimne i zweryfikować każdą wiadomość, niż stracić swoje pieniądze.

Pamiętajmy, że walka z oszustwami to wspólna sprawa. Każde zgłoszenie na policję i rozpowszechnianie wiedzy na ten temat pomaga w budowaniu bezpieczniejszej przestrzeni dla wszystkich. Dołącz do inicjatywy Stop Oszustom i bądź częścią rozwiązania.

Scroll to Top