Jak nie dać się oszukać na platformie freelancerskiej? Sprawdź te rady.
Wiesz, kiedyś myślałam, że gdy tylko znajdę świetnego freelancera na jakiejś platformie, moje życie będzie usłane różami. Pstryk, zadanie zrobione, pstryk, kolejne gotowe. Jakże byłam naiwna! Zamiast różanego szlaku, trafiłam na minowe pole pełne oszustów, niespełnionych obietnic i zdjętych z internetu portfolio. Ale spokojnie, dzięki moim doświadczeniom, nauczyłam się kilku cennych lekcji, które chcę teraz z Tobą podzielić.
Zanim opowiem Ci o typowych pułapkach, w które można wpaść na platformie freelancerskiej, muszę Ci się trochę zwierzyć. Ja sama jestem freelancerką, więc znam ten rynek jak własną kieszeń. I choć większość freelancerów to uczciwi, rzetelni fachowcy, niestety wśród nich zdarzają się też cyniki, którzy nie cofną się przed niczym, byle tylko zalać Twoją kieszeń. Dlatego tak ważne jest, byś wiedział, na co uważać.
Uważaj na naciągaczy, którzy obiecują gruszki na wierzbie
Pamiętasz te wszystkie reklamy, gdzie ktoś uroczyście zapewnia, że jego „tajemna formuła” albo „niesamowite narzędzie” pozwoli Ci zarabiać tysiące w mgnieniu oka? Cóż, to zwykłe ściemy. Nie ma żadnej magicznej sztuczki, która da Ci nadludzkie zyski. To po prostu zwykłe naciąganie, mające na celu wyciągnięcie od Ciebie pieniędzy. Uciekaj od takich „specjalistów” jak tylko możesz!
Prawdziwi eksperci w swojej dziedzinie nie potrzebują takich sztuczek. Zamiast wmawiać Ci, że posiadają wiedzę tajemną, po prostu pokażą Ci, jak krok po kroku dojść do sukcesu. Bez wielkich obietnic, bez nadętych sformułowań, po prostu solidna, rzetelna praca. Dlatego nie daj się nabrać na te wszystkie reklamy pełne „magicznych rozwiązań” – to najczęściej zwykłe oszustwo.
Sprawdź portfolio i opinie o freelancerze
Zanim zdecydujesz się na współpracę z jakimkolwiek freelancerem, wnikliwie przyjrzyj się jego portfolio. Nie zadowalaj się tylko pięknymi grafikami czy ładnymi zdjęciami – sprawdź, czy faktycznie wykonał te prace. Poszukaj klientów, dla których pracował i skontaktuj się z nimi. Zapytaj, czy byli zadowoleni ze współpracy, czy freelancer dotrzymywał terminów i czy efekt końcowy spełnił oczekiwania.
To samo dotyczy opinii. Nie daj się zwieść wysokim ocenom – poszukaj tych opinii, które wchodzą w szczegóły. Co dokładnie podobało się klientowi? Jakie umiejętności wykazał się freelancer? Czy był rzetelny i terminowy? Dobre portfolio i pozytywne recenzje to klucz do znalezienia uczciwego specjalisty.
Uważaj na niskie stawki – to może być pułapka
Wiem, że każdy z nas chce oszczędzać, ale w przypadku freelancerów niska stawka często jest znakiem ostrzegawczym. Dlaczego ktoś miałby oferować swoje usługi za grosze, skoro inni freelancerzy na rynku pobierają wyższe stawki? Albo ta osoba nie ma doświadczenia i umiejętności, aby wycenić swoją pracę adekwatnie, albo próbuje Cię po prostu naciągnąć.
Oczywiście zdarzają się wyjątki – młodzi, dopiero wchodzący na rynek freelancerzy czasem rzeczywiście mogą zaproponować niższą cenę. Ale ogólnie rzecz biorąc, jeśli stawka wydaje się zbyt niska w porównaniu do rynkowych standardów, lepiej zachowaj czujność. To może być pierwszy sygnał, że coś jest nie tak.
Nie daj się zwieść pięknym statystykom i raportom
Kiedy otrzymujesz od freelancera czy agencji reklamowej pięknie sformatowane raporty pełne wykresów i statystyk, z pozoru wszystko wygląda świetnie. Ale zanim dasz się przekonać tym danymzadaj sobie proste pytanie – czy masz dostęp do tych samych informacji, które widzisz w raporcie?
Niestety wiele firm specjalizujących się w marketingu online czy social mediach celowo ukrywa przed klientami dostęp do kont reklamowych czy statystyk. Zamiast tego dostarczają wyłącznie te informacje, które sami uznają za stosowne. A to oznacza, że mogą Cię łatwo oszukać, podsuwając wyłącznie wygładzone, wyretuszowane dane.
Dlatego zawsze, gdy współpracujesz z kimś w obszarze reklamy czy marketingu cyfrowego, upewnij się, że masz bezpośredni dostęp do tych kont. Tylko wtedy będziesz mógł prawdziwie zweryfikować efekty prowadzonych działań.
Uważaj na ukryte opłaty i kary umowne
To chyba jedna z najbardziej irytujących pułapek, na jakie można natknąć się, współpracując z freelancerami czy agencjami. Umowy pełne niejasnych zapisów, z mnóstwem ukrytych opłat i kar umownych za zerwanie współpracy. To naprawdę coś, czego trzeba unikać jak ognia!
Uczciwa umowa powinna być przejrzysta i zrozumiała. Żadnych zawiłych sformułowań, żadnych niewyjaśnionych opłat. A co do kar za zerwanie współpracy – standardowy okres wypowiedzenia to maksymalnie miesiąc. Jeśli ktoś próbuje Cię związać dłuższym okresem lub grozić horrendalnymi karami, to z pewnością nie jest to osoba, z którą chcesz mieć do czynienia.
Dlatego zawsze, zawsze, zanim podpiszesz jakąkolwiek umowę, przeczytaj ją dokładnie co do przecinka. Nie wstydź się prosić o wyjaśnienie niejasnych punktów – to Twoje pieniądze i Twój interes, więc masz pełne prawo dokładnie wiedzieć, na co się godzisz.
Pamiętaj – tanio, nie znaczy dobrze
To chyba jedna z największych pokus, na jakie można się natknąć, szukając freelancerów – usługi za grosze. „Oh, ten gość robi to 3 razy taniej niż inni, to muszę go wziąć!”. Cóż, w tym przypadku „tani” najczęściej oznacza „kiepski”.
Prawdziwi fachowcy, którzy mają doświadczenie i umiejętności, nie będą oferować swoich usług po dumpingowych cenach. Ich stawki będą odzwierciedlać ich kompetencje. Dlatego jeśli natrafisz na ofertę, która wydaje się w rażący sposób odstawać od rynkowych standardów, podejdź do niej z dużą dozą ostrożności.
Oczywiście zdarzają się wyjątki – młodzi, zdolni freelancerzy mogą czasem proponować nieco niższe ceny, szczególnie na początku kariery. Ale ogólnie rzecz biorąc, jeśli stawka wydaje się podejrzanie niska, lepiej zweryfikuj dokładnie, z kim masz do czynienia. Czasem taniej, wcale nie znaczy lepiej.
Nie daj się nabrać na „magiczne” narzędzia i tajemne sztuczki
Znasz te wszystkie reklamy, gdzie ktoś reklamuje swoje „niesamowite narzędzie”, które rzekomo ma zapewnić Ci natychmiastowe, olbrzymie zyski? A może trafiłeś na kogoś, kto opowiada Ci o swojej „tajemnej formule” na sukces w social mediach? Cóż, w 99% przypadków to nic innego jak zwykłe naciągactwo.
Prawdziwi eksperci w swojej dziedzinie nie potrzebują takich sztuczek. Zamiast wmawiać Ci, że posiadają wiedzę tajemną, po prostu pokażą Ci, jak krok po kroku dojść do sukcesu. Bez wielkich obietnic, bez nadętych sformułowań, po prostu solidna, rzetelna praca. Dlatego nie daj się nabrać na te wszystkie reklamy pełne „magicznych rozwiązań” – to najczęściej zwykłe oszustwo.
Uważaj na pozornie dobre opinie i referencje
Ktoś może mieć świetne opinie i efektowne portfolio, a i tak okazać się nieuczciwym naciągaczem. Dlatego nie zadowalaj się tylko tym, co widzisz na pierwszy rzut oka. Przeanalizuj te opinie bardzo dokładnie – co dokładnie ludzie chwalą w tej osobie? Jakie konkretne umiejętności i cechy zostały wspomniane? Czy opinie są obszerne i wchodzą w szczegóły, czy to tylko ogólne pochwały?
To samo dotyczy portfolio – nie daj się zwieść tylko pięknymi grafikami czy zdjęciami. Skontaktuj się z klientami, dla których ta osoba pracowała i zapytaj, czy byli zadowoleni ze współpracy. Sprawdź, czy efekt końcowy rzeczywiście spełnił oczekiwania. Czasem bowiem zdarza się, że ktoś podszywa się pod inne osoby, wykorzystując ich dobre imię.
Dlatego zachowaj zdrowy sceptycyzm, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wszystko wygląda perfekcyjnie. Dokładne sprawdzenie to klucz do znalezienia rzetelnego i uczciwego freelancera.
Dbaj o transparentność – wymagaj dostępu do kont reklamowych
Jeśli współpracujesz z kimś w obszarze reklamy czy marketingu cyfrowego, zawsze dopominaj się o pełny dostęp do kont reklamowych. Nie daj się zwieść pięknie przygotowanym raportom – chcesz mieć możliwość samodzielnej weryfikacji wyników.
Niestety wiele firm celowo ukrywa te informacje przed klientami, dostarczając im wyłącznie te dane, które sami uznają za stosowne. A to daje im ogromne pole do manipulacji i ukrywania ewentualnych nieuczciwych praktyk. Dlatego nigdy nie pozwól, by ktoś decydował za Ciebie, co możesz, a czego nie możesz zobaczyć.
Pamiętaj – to Twoje pieniądze i Twój interes. Masz pełne prawo wiedzieć, co się z nimi dzieje. Dlatego wymagaj pełnej transparentności – jeśli ktoś próbuje Cię od tego odstręczyć, to najwyraźniej jest mu coś do ukrycia.
Zaufaj swojej intuicji
Na koniec chcę Ci dać jeszcze jedną radę, którą sama bardzo często stosuję – ufaj swojej intuicji. Jeśli podczas rozmowy z freelancerem czy agencją coś Ci nie pasuje, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, nie lekceważ tego. Twoje podświadome „czucie” często lepiej wyczuwa niebezpieczeństwo, niż racjonalna analiza.
Czasem trudno jest wskazać konkretne powody, dla których ktoś Ci się nie podoba. Po prostu coś w tej osobie, w jej zachowaniu czy sposobie komunikacji nie daje Ci komfortu. Nie ignoruj tego! Lepiej dmuchać na zimne i zrezygnować z takiej współpracy, niż potem żałować, że dałeś się nabrać.
Oczywiście nie oznacza to, że zawsze masz rację. Czasem nasza intuicja może nas zawieść. Ale lepiej dmuchać na zimne, niż potem odkryć, że padłeś ofiarą oszustwa. Dlatego jeśli coś Ci się wydaje podejrzane, zaufaj temu uczuciu. To może uchronić Cię przed niejednym bólem głowy!
Pamiętaj – współpraca z freelancerem to nie loteria. Jeśli podejdziesz do tego z należytą rozwagą i ostrożnością, z pewnością znajdziesz rzetelnego specjalistę, który pomoże Ci osiągnąć Twoje cele. Po prostu uważaj na te wszystkie pułapki, o których Ci opowiedziałam – to klucz do udanej współpracy. Życzę Ci powodzenia!