Jak ochronić się przed podstępnymi naciągaczami samochodowymi?

Jak ochronić się przed podstępnymi naciągaczami samochodowymi?

Wykorzystanie polisy zbywcy pojazdu do wyłudzania odszkodowań

Jednym z powszechnych schematów stosowanych przez nieuczciwych kierowców jest wykorzystanie polisy od poprzedniego właściciela samochodu do wyłudzania odszkodowań. W tym procederze naciągacze dokonują celowych kolizji lub innych szkód, zgłaszając je na nazwisko poprzedniej osoby, która sprzedała auto.

Mechanizm działania jest prosty. Nabywca pojazdu przejmuje wraz z nim również istniejącą już polisę OC, nie przepisując jej na siebie. Przestępcy wykorzystują tę lukę, angażując się w sfingowane lub umyślnie sprowokowane kolizje, po czym wyłudzają odszkodowania z polisy poprzedniego właściciela. Aby ukryć swoją tożsamość, auto często jest sprzedawane dalej, a następnie ponownie wykorzystywane do kolejnych wyłudzeń.

Według danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, tego typu oszustwa stanowią poważny problem na polskim rynku ubezpieczeniowym. W 2017 roku wykryto ponad 10 tysięcy przestępstw w ubezpieczeniach majątkowych, z czego blisko 87 tysięcy dotyczyło właśnie wyłudzeń w komunikacyjnych OC i AC.

Ryzyko bycia ofiarą tych oszustw zwiększa się szczególnie w przypadku sprzedaży używanego samochodu. Aby się przed tym ustrzec, kluczowe jest bezzwłoczne poinformowanie ubezpieczyciela oraz urzędu rejestrującego pojazd o dokonanej sprzedaży. Dzięki temu można uniknąć sytuacji, w której polisa pojazdu będzie wykorzystywana do wielokrotnych wyłudzeń. W razie jakichkolwiek wątpliwości lub zgłoszeń szkód związanych ze sprzedanym autem, należy niezwłocznie skontaktować się z ubezpieczycielem i udzielić mu szczegółowych informacji na temat okoliczności zbycia pojazdu.

Wymuszenie uznania winy

Innym częstym schematem wykorzystywanym przez naciągaczy samochodowych jest wymuszenie uznania winy za spowodowanie kolizji. W tym przypadku sprawca ma już uszkodzony samochód z wcześniejszej kolizji, który następnie parkuje w strategicznym miejscu – na przykład na parkingu przy centrum handlowym. Oczekując na powrót kierowcy, którego chce obarczyć winą, celowo pozycjonuje swoje auto tak, aby wyglądało na to, że to on jest ofiarą.

Przestępcy kalkulują, że w takiej sytuacji kierowca, obawiając się konsekwencji lub chcąc uniknąć kłopotu, łatwiej przystanie na wypełnienie oświadczenia o winie. Bywa też, że naciągacze posuwają się do jeszcze bardziej perfidnych metod, udając na przykład, że zostali potrąceni przez cofujące auto.

Według ekspertów, kluczem do ochrony przed takimi oszustwami jest stanowcze odmówienie podpisania oświadczenia o winie, nawet w przypadku, gdy sytuacja wydaje się oczywista. Warto też wezwać na miejsce policję, która może pomóc zweryfikować przebieg zdarzenia. Jeśli jakiekolwiek wątpliwości, należy podzielić się nimi z ubezpieczycielem – on będzie w stanie dokładniej zbadać sprawę.

Zgłaszanie fikcyjnych szkód na osobach

Kolejnym niebezpiecznym procederem stosowanym przez nieuczciwych kierowców jest zgłaszanie fikcyjnych szkód na osobach, w tym rzekomych urazów pasażerów. W takich przypadkach przestępcy celowo doprowadzają do kolizji, a następnie symulują obrażenia, niekiedy trafiając nawet na obserwację do szpitali i zgłaszając coraz to nowe objawy.

Takie zachowania nie tylko narażają na straty finansowe ubezpieczycieli, ale mogą mieć poważne konsekwencje prawne dla samych ofiar oszustw. Dlatego przy sporządzaniu oświadczenia o kolizji warto bardzo dokładnie ustalić i odnotować liczbę pasażerów w pojeździe poszkodowanym. Ubezpieczyciel może również dokonać oględzin aut uczestniczących w zdarzeniu, aby zweryfikować, czy uszkodzenia korespondują z deklarowanymi urazami.

Według danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, w 2017 roku w Polsce wykryto prawie 1,4 miliarda złotych wypłaconych odszkodowań z tytułu fałszywych roszczeń w ubezpieczeniach komunikacyjnych. To poważny problem, który niestety przekłada się na wyższe składki ubezpieczeniowe płacone przez wszystkich uczciwych kierowców.

Celowe doprowadzanie do kolizji

Jedną z najbardziej niebezpiecznych metod stosowanych przez naciągaczy jest celowe doprowadzanie do kolizji drogowych. W tym schemacie przestępcy umyślnie stwarzają sytuacje, w których inni kierowcy zostają uznani za winnych spowodowania wypadku, mimo że to oni sami byli faktycznymi sprawcami.

Taktyka może przybierać różne formy – od wyczekiwania na rondach czy skrzyżowaniach, aż ofiara popełni błąd, po aktywne prowokowanie kierowców do ryzykownych manewrów. Niekiedy naciągacze wręcz udają ustępowanie pierwszeństwa, by zachęcić niczego niespodziewającego się kierowcę do wjazdu na skrzyżowanie.

Według ekspertów, udowodnienie prawdziwych okoliczności takich kolizji jest niezwykle trudne, szczególnie bez nagrań z kamer samochodowych lub miejskiego monitoringu. Ofiary tych oszustw często wierzą w swoją winę, nie podejmując próby wyjaśnienia sprawy. Dlatego tak ważne jest zachowanie czujności podczas jazdy, unikanie roztargnienia i rozpraszania się, a w razie wątpliwości – poszukiwanie nagrań, które mogłyby potwierdzić prawdziwy przebieg zdarzenia.

Podsumowując, nieuczciwi kierowcy stosują coraz bardziej wyrafinowane metody, by wyłudzać odszkodowania z polis komunikacyjnych. Od wykorzystywania polisy poprzedniego właściciela auta, przez wymuszanie uznania winy, po celowe doprowadzanie do kolizji – przestępcy nie cofają się przed niczym, by osiągnąć swój cel. Dlatego tak ważne jest, by każdy kierowca był świadomy tych zagrożeń i potrafił się przed nimi skutecznie chronić. Warto pamiętać, że zawsze można odmówić podpisania oświadczenia o winie, zażądać interwencji policji i skontaktować się z ubezpieczycielem w razie jakichkolwiek wątpliwości. Czujność i rozsądek to najlepsza obrona przed podstępnymi naciągaczami.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat zabezpieczania się przed oszustwami samochodowymi, odwiedź stronę https://stop-oszustom.pl/. Znajdziesz tam cenne porady i informacje, które pomogą Ci uchronić się przed staniem się ofiarą sprytnych naciągaczy.

Scroll to Top