Zagrożenie podróbkami samochodów z Niemiec
Zakup używanego samochodu może być pełen pułapek, szczególnie gdy dokonujemy transakcji z nieuczciwymi sprzedawcami. Jednym z najczęstszych sposobów na oszukanie kupującego jest fałszowanie dokumentów, co może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych.
Jeden z takich przypadków dotyczy samochodów sprowadzanych z Niemiec. Drobni handlarze coraz częściej podrabiają dokumenty, aby uniknąć płacenia podatków i rejestracji aut na siebie. Zamiast tego umieszczają w umowie kupna-sprzedaży fikcyjnego, nieobecnego sprzedawcę – najczęściej obcokrajowca. Takie „półumowy” są nielegalne i mogą narazić kupującego na poważne konsekwencje.
Urzędy skarbowe zaczynają coraz dokładniej weryfikować dokumentację samochodów sprowadzanych z zagranicy. Jeśli okaże się, że umowa została sfałszowana, kupujący może mieć poważne problemy. Nie tylko może stracić rejestrację auta, ale także odpowiadać karnie za fałszerstwo lub wyłudzenie poświadczenia nieprawdy. Kary to nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Rozpoznawanie podróbek agregatów Honda
Innym przykładem fałszowania dokumentów jest przypadek agregatów prądotwórczych Honda. Popularne urządzenia stały się obiektem zainteresowania nieuczciwych sprzedawców, którzy wprowadzają na rynek podróbki. Jak rozpoznać te fałszerstwa?
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na ogólny wygląd urządzenia, który może znacznie odbiegać od oryginału. Często tabliczka znamionowa jest umieszczona w niewłaściwym miejscu, a dane na niej nie odpowiadają parametrom faktycznego agregatu. Innym wyróżnikiem może być nieprawidłowa liczba i rodzaj gniazd czy niewłaściwa wentylacja silnika.
Ważnym elementem identyfikacji jest także numer seryjny. W przypadku podróbek zazwyczaj wszystkie urządzenia mają ten sam numer, który nie odpowiada żadnemu oryginalnemu produktowi Honda. Nie można też pominąć wagi i wymiarów urządzenia, które muszą odzwierciedlać pełne wyposażenie agregatu.
Weryfikacja przebiegu przy zakupie auta
Kolejnym popularnym sposobem oszukiwania kupujących jest zaniżanie przebiegu samochodu. Według danych, aż 12% aut w Polsce ma przekręcony licznik. To poważny problem, który może prowadzić do zawyżenia wartości pojazdu i ukrycia jego rzeczywistego stanu technicznego.
Aby zweryfikować rzeczywisty przebieg auta, warto:
- Sprawdzić stan elementów eksploatacyjnych – takich jak fotele, kierownica czy tapicerka. Ich wygląd powinien być spójny z podawanym przebiegiem.
- Zweryfikować numer VIN samochodu – porównać go z danymi w dowodzie rejestracyjnym oraz wybity w różnych miejscach pojazdu. Różnice mogą wskazywać na manipulacje.
- Skorzystać z darmowej bazy CEPiK, która zawiera chronologiczną listę odczytów przebiegu danego pojazdu.
- Skontrolować dane zapisane w innych modułach samochodu – silnika, skrzyni biegów czy układu hamulcowego. Mogą one wskazywać na rzeczywisty przebieg, nawet jeśli licznik został cofnięty.
Wykrycie zaniżonego przebiegu daje kupującemu podstawę do odstąpienia od umowy lub ubiegania się o odszkodowanie. Warto jednak pamiętać, że samodzielne zatajenie tego faktu może również pociągnąć za sobą konsekwencje prawne.
Podsumowanie
Fałszowanie dokumentów samochodowych, w tym umów kupna-sprzedaży oraz liczników przebiegu, to poważne problemy, z którymi muszą mierzyć się kupujący na rynku aut używanych. Nieuczciwi sprzedawcy stosują różne metody, aby ukryć prawdziwy stan lub pochodzenie pojazdu.
Dlatego przed zakupem samochodu należy dokładnie zweryfikować wszystkie dokumenty i parametry techniczne, korzystając z dostępnych baz danych i narzędzi diagnostycznych. Warto też rozważyć zakup u autoryzowanego dealera lub w komisie, który gwarantuje autentyczność transakcji. Tylko wtedy możemy być pewni, że nie padniemy ofiarą fałszerzy.
Jeśli mimo to dojdzie do oszukania, warto zgłosić sprawę na specjalnej stronie internetowej, aby pomóc w walce z tym procederem i ostrzec innych potencjalnych nabywców. Tylko wspólne działanie może zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się tego typu nieuczciwych praktyk na rynku motoryzacyjnym.