Jak rozpoznać nielegalne praktyki w branży suplementów diety

Jak rozpoznać nielegalne praktyki w branży suplementów diety

Branża suplementów diety w Polsce stała się w ostatnich latach prawdziwym „dzikim zachodem”. Badania przeprowadzone przez Najwyższą Izbę Kontroli (NIK) wykazały, że na rynku obok rzetelnych preparatów znajdują się również suplementy diety zafałszowane, zawierające niebezpieczne substancje. Producenci i dystrybutorzy często stosują nieuczciwe praktyki, kreując fałszywe wrażenie, że ich produkty mają właściwości lecznicze, a organy państwowe niewystarczająco monitorują ten obszar.

Lukrawy rynek suplementów diety w Polsce

Polski rynek suplementów diety rozwija się bardzo dynamicznie. W 2015 r. Polacy wydali na nie 3,5 mld zł, kupując blisko 190 mln opakowań. To oznacza, że statystyczny Polak nabył sześć opakowań suplementów diety, wydając na nie ok. 100 zł.

W rejestrze Głównego Inspektoratu Sanitarnego od 2007 r. wpisano łącznie blisko 30 tys. produktów zgłoszonych jako suplementy diety. Dane wskazują, że w 2016 r. do rejestru dodano aż 74 tys. nowych produktów. Prognozy pokazują, że w latach 2017-2021 rynek ten może rosnąć nawet o 8% rocznie.

Ten szybki rozwój branży sprawia, że organy państwowe mają ogromne trudności z efektywnym nadzorowaniem rynku suplementów diety. Kontrole Inspekcji Sanitarnej obejmują zaledwie część rynku, a same postępowania mogą trwać nawet kilka lat. Ponadto, w praktyce skala rynku przekracza aktualne możliwości kontrolne tego organu.

Brak skutecznej kontroli nad suplementami diety

Kluczowym problemem jest fakt, że wprowadzanie suplementów diety na rynek wymaga od przedsiębiorcy jedynie prawidłowego złożenia powiadomienia do Głównego Inspektora Sanitarnego. Spełnienie tego warunku formalnego umożliwia natychmiastową sprzedaż zgłoszonego produktu. Procedura weryfikacji powiadomienia ani ewentualne wszczęcie postępowania wyjaśniającego nie wstrzymują dystrybucji produktu.

Dane NIK pokazują, że dla rozpatrywanych powiadomień od przekazania ich do GIS przez podmiot wprowadzający do chwili rozpoczęcia weryfikacji upływało średnio niemal 8 miesięcy, a maksymalnie blisko 15 miesięcy. Co gorsza, wobec połowy ogólnej liczby powiadomień z lat 2014-2016 (ok. 6 tys.) w ogóle nie rozpoczęto procesu weryfikacji, co oznacza, że nie podjęto nawet próby ustalenia, czy wprowadzane produkty są bezpieczne dla konsumentów.

Nawet jeśli postępowanie weryfikacyjne zostanie wszczęte, czas jego trwania jest niewiarygodnie długi. Średnio wynosił on 455 dni, a maksymalnie aż 817 dni. Ponadto, w przypadku postępowań wszczętych w latach 2009-2010 dochodził nawet do 2300 dni, czyli ponad 6 lat, przy czym najdłuższe z nich trwało ponad 3100 dni, czyli około 85 lat.

Niebezpieczne suplementy diety na rynku

Taka sytuacja sprawia, że nawet jeśli Główny Inspektor Sanitarny stwierdzi, że suplement diety zawiera niedozwolone lub szkodliwe składniki, to produkt ten wciąż może znajdować się w sprzedaży. Kontrole NIK wykazały, że z 45 suplementów diety, które nie powinny być wprowadzone do obrotu z uwagi na zawartość niedozwolonych składników, aż 38 wciąż było dostępnych w sprzedaży internetowej.

Badania przeprowadzone na zlecenie NIK potwierdziły, że wiele suplementów diety nie spełnia deklarowanych przez producentów cech. W 4 z 11 badanych prób suplementów z grupy probiotyków stwierdzono obecność niewykazanych w składzie szczepów drobnoustrojów, a w 4 próbkach liczba bakterii probiotycznych była niższa niż deklarowana. Ponadto, w jednej próbce wykryto zanieczyszczenie produktu bakteriami chorobotwórczymi z grupy Enterococcus Faecium, co stwarzało poważne zagrożenie dla zdrowia i życia konsumentów.

Narodowy Instytut Leków w ramach badań stabilności liczby żywych bakterii probiotycznych w suplementach diety wykazał, że aż 89% badanych próbek (50 na 56) nie spełniało tego kryterium. Zdarzało się, że liczba żywych, korzystnych dla zdrowia bakterii spadała nawet miliardkrotnie w okresie przydatności do spożycia.

Nieuczciwe praktyki producentów i dystrybutorów

Producenci i dystrybutorzy suplementów diety często stosują nieuczciwe praktyki, kreując fałszywe wrażenie, że ich produkty mają właściwości lecznicze. Badania NIK wykazały, że reklamy suplementów diety zawierają treści, które przypisują im właściwości lecznicze, sugerują, że stanowią one niezbędny element codziennej diety i remedium na liczne dolegliwości, a także wykorzystują niewiedzę i brak doświadczenia konsumentów.

Poważnym problemem jest również praktyka tzw. znaków parasolowych (umbrella branding). Polega ona na upodabnianiu do siebie produktów należących do różnych kategorii, szczególnie gdy pod określoną marką zostaje wypromowany na rynku środek leczniczy, a następnie – pod tą samą lub zbliżoną marką – wprowadzany jest suplement diety. Takie działania mają na celu wprowadzenie konsumentów w błąd co do rzeczywistych właściwości produktu.

Słaba reakcja organów państwowych

Organy państwowe odpowiedzialne za bezpieczeństwo suplementów diety nierzetelnie realizowały swoje zadania. Główny Inspektor Sanitarny nie podejmował wystarczających działań w celu wyeliminowania zagrożeń, a Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oraz organy Inspekcji Sanitarnej w ograniczonym i niedostatecznym zakresie sprawowały nadzór nad reklamą suplementów diety.

Co więcej, Minister Zdrowia w ogóle nie podejmował działań nadzorczych w tym zakresie, a organ opiniodawczo-doradczy Głównego Inspektora Sanitarnego – Rada do Spraw Monitoringu Żywności i Żywienia – nie realizował zadań związanych z monitoringiem bezpieczeństwa suplementów diety.

Rekomendacje NIK

W świetle tych ustaleń, NIK rekomenduje podjęcie kompleksowych działań legislacyjnych i organizacyjnych, mających na celu zapewnienie skutecznej kontroli i bezpieczeństwa rynku suplementów diety. Kluczowe są m.in.:

  • Wprowadzenie obowiązku uiszczania opłaty za notyfikację suplementu diety, co ograniczyłoby liczbę zgłoszeń produktów nietrafiających na rynek.
  • Umożliwienie Inspekcji Sanitarnej dokonywania zakupów suplementów w trybie internetowej sprzedaży na odległość w celu pobierania próbek do badań.
  • Doprecyzowanie przepisów dotyczących reklamy suplementów diety, w tym wymagań co do czytelności informacji o charakterze produktu.
  • Wzmocnienie nadzoru Ministra Zdrowia nad organami opiniodawczo-doradczymi oraz zapewnienie im odpowiednich warunków organizacyjno-finansowych do realizacji zadań.
  • Intensyfikacja działań edukacyjnych dla społeczeństwa na temat racjonalnego stosowania suplementów diety.

Wprowadzenie tych i innych zmian jest kluczowe, aby zapewnić skuteczną ochronę konsumentów przed zagrożeniami związanymi z nielegalnymi praktykami w branży suplementów diety. Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Stop Oszustom, gdzie znajdziesz więcej informacji na temat bezpiecznego korzystania z suplementów diety.

Scroll to Top