Jak rozpoznać typowe oszustwa na rynku nieruchomości
Bądź ostrożny, bo oszuści czają się wszędzie
Ach, rynek nieruchomości – miejsce, gdzie marzenia o własnym kącie stają się rzeczywistością… Ale uważaj, mój przyjacielu! Tam, gdzie kręcą się pieniądze, nie brakuje również cwaniaków, którzy chcieliby nas oszukać. Czy to próba wyłudzenia kasy na rzekomy remont okien, czy wręcz próba przejęcia całej nieruchomości – niestety, takie sytuacje wcale nie należą do rzadkości. Dobrze, że trafiliście na ten artykuł, bo teraz będziecie mogli rozpoznać te typowe oszustwa na rynku nieruchomości i uniknąć kłopotów!
Uważaj na podszywanie się pod właściciela przy najmie
Jedną z ulubionych metod naciągaczy jest podszywanie się pod właściciela nieruchomości. Wyobraź sobie taką sytuację – dzwoni do ciebie ktoś i oferuje świetną ofertę na mieszkanie do wynajęcia. Mówi, że to on jest właścicielem, ale z jakichś powodów musi je szybko wynająć. Zacierasz ręce, bo to przecież okazja życia! Płacisz zaliczkę, a potem dowiadujesz się, że ten cwaniak wcale nie był właścicielem. Ba, on nawet nie miał do tego mieszkania żadnych praw! Czyli w praktyce mieszkasz tam nielegalnie, a Twoje pieniądze przepadły.
Żeby uniknąć takiej sytuacji, musisz zawsze dopilnować, aby przed przekazaniem jakichkolwiek pieniędzy wynajem był potwierdzony pisemną umową. Poproś też właściciela o okazanie dokumentów potwierdzających jego prawo do nieruchomości – na przykład księgi wieczystej. Jeśli nie będzie chciał tego zrobić, lepiej daj sobie spokój z tą ofertą. Lepiej dmuchać na zimne niż potem płakać nad rozlanym mlekiem, prawda?
Uważaj na oszustwa przy zakupie nieruchomości
Niestety, naciągacze nie poprzestają tylko na wynajmie. Równie chętnie próbują nas oszukać również przy zakupie nieruchomości. Jedną z ulubionych metod jest sprzedaż tej samej nieruchomości kilku osobom jednego dnia. Brzmi niewiarygodnie? A jednak! Kiedyś mogło to nawet przejść, bo wpisy w księgach wieczystych pojawiały się z jednodniowym opóźnieniem. Dzisiaj sytuacja jest lepsza, bo informacje trafiają do ksiąg natychmiast, ale nadal warto zachować czujność.
Inny sposób to przedstawienie nam aktu własności innej nieruchomości, która nie jest obciążona hipoteką czy innymi zobowiązaniami. Tymczasem ta, którą chcemy kupić, może mieć całe mnóstwo różnych obciążeń. I nagle okazuje się, że zamiast inwestycji w wymarzone mieszkanie, stajemy się po prostu dłużnikami. Dlatego zawsze sprawdzaj dział III i IV księgi wieczystej – tam znajdziesz informacje o wszelkich ciążących na nieruchomości prawach i obciążeniach.
Pamiętaj również, by nigdy nie dać się nabrać na wyjątkowo niską cenę nieruchomości – to często metoda naciągaczy, by w szybkim czasie zebrać jak najwięcej potencjalnych kupców. Zamiast tego lepiej skorzystaj z pomocy specjalistów, takich jak rzeczoznawcy czy licencjonowani pośrednicy nieruchomości. Oni szybciej wychwycą ewentualne próby oszustwa.
Pseudo-pośrednicy – uważaj, kogo wpuszczasz do swojego domu
Ostatnimi czasy coraz więcej na rynku pojawia się tak zwanych „pseudo-pośredników” nieruchomości. Ich modus operandi wygląda mniej więcej tak – oferują one bardzo atrakcyjne mieszkania w korzystnych cenach. Nieruchomości te najczęściej albo w ogóle nie istnieją, albo nie są przeznaczone na wynajem czy sprzedaż.
Złodzieje pobierają od zainteresowanych opłaty, obiecując podanie adresu mieszkania. Ale gdy tylko dostaną kasę, informują, że oferta jest już nieaktualna i próbują wвтulić nam inne, mniej atrakcyjne lokale za wyższą cenę. Czyli tak naprawdę oferują nam to, co i tak moglibyśmy znaleźć sami w Internecie.
Zanim więc nawiążesz współpracę z pośrednikiem i przekażesz mu pieniądze, zweryfikuj jego uprawnienia. Sprawdź, czy ma opłacone obowiązkowe ubezpieczenie OC oraz czy figuruje w bazie Centralnego Rejestru Pośredników Nieruchomości. To dobry sposób, by odróżnić rzetelnych fachowców od naciągaczy.
Uważaj na home staging, czyli „upiększanie” nieruchomości
Kolejną popularną metodą jest stosowanie tzw. home stagingu, czyli przygotowywanie nieruchomości na sprzedaż poprzez zastosowanie różnych wizualnych „trików”. Może to być na przykład odmalowanie ścian, posprzątanie mieszkania czy odpowiednie ustawienie mebli i oświetlenia. Cel? Sprawić, by lokal wyglądał nieskazitelnie i kusił potencjalnych kupców.
Problem w tym, że takie działania mogą skutecznie zamaskować wady techniczne nieruchomości – na przykład pękające ściany czy problemy z wilgocią. Dlatego, jeśli chcesz uniknąć niemiłych niespodzianek, nie polegaj wyłącznie na własnej ocenie. Lepiej zainwestuj w pomoc fachowca, na przykład zlecając wykonanie profesjonalnego przeglądu budowlanego. Dzięki temu będziesz mieć pewność, że lokal, który chcesz kupić, jest w dobrym stanie.
Uważaj też na obciążenia, takie jak hipoteka czy umowa dożywocia. Jeśli nieruchomość jest już zadłużona lub ktoś ma do niej dodatkowe prawa, możesz mieć poważne problemy. Dlatego zawsze dokładnie sprawdzaj księgę wieczystą – to Twoja najlepsza broń przeciwko takim oszustwom.
Uważaj na naciągaczy, którzy podają się za urzędników
Niestety, nie tylko przy kupnie czy wynajmie nieruchomości możemy paść ofiarą naciągaczy. Coraz częściej do drzwi naszych domów pukają różne podejrzane osoby, podając się na przykład za pracowników opieki społecznej, urzędu skarbowego czy ZUS-u.
Ci sprytni złodzieje potrafią być naprawdę przekonujący. Mogą na przykład twierdzić, że przyszli, by wypłacić nam dodatkowe świadczenie lub dokonać zwrotu nadpłaconego podatku. Oczywiście, aby to zrealizować, potrzebują od nas jakiejś opłaty lub numeru PIN do karty. A potem, gdy tylko zdobędą te informacje, po prostu znikają razem z naszymi pieniędzmi.
Dlatego zawsze, zanim впустите kogokolwiek do swojego domu, sprawdzajcie jego tożsamość. Zadzwońcie do instytucji, którą dana osoba rzekomo reprezentuje i upewnijcie się, że faktycznie tam pracuje. Lepiej dmuchać na zimne niż potem żałować.
Pamiętaj – lepiej dmuchać na zimne!
Reasumując, na rynku nieruchomości czai się całe mnóstwo naciągaczy, którzy chcieliby nas oszukać. Podszywają się pod właścicieli, próbują sprzedać tę samą nieruchomość kilku osobom, a także maskują wady techniczne lokali. Są też tacy, którzy po prostu podają się za urzędników i wyłudzają od nas pieniądze.
Aby uniknąć takich kłopotów, zawsze zachowujmy czujność. Sprawdzajmy dokładnie wszystkie dokumenty, upewnijmy się co do tożsamości osób, z którymi mamy do czynienia, i nie bójmy się prosić o pomoc specjalistów. Pamiętajmy też, by nigdy nie dać się nabrać na atrakcyjne, ale podejrzanie niskie ceny.
Lepiej dmuchać na zimne niż potem płakać nad rozlanym mlekiem, prawda? Zachowajcie więc ostrożność, a z pewnością unikniecie kłopotów na rynku nieruchomości!