Kliknięcie za kliknięciem, czyli oszustwa reklamowe
Reklamowanie się online to prawdziwe pole minowe. Tak, dobrze słyszysz – pola minowe. Wyobraź sobie, że co chwilę możesz nadepnąć na minę, czyli paść ofiarą oszustwa reklamowego. Brzmi strasznie, prawda? Ale tak niestety wygląda rzeczywistość w świecie reklamy online.
Już sama myśl o tym, że gdzieś tam jacyś cyberprzestępcy usiłują wyłudzić ode mnie pieniądze, sprawia, że robię się strasznie nieufny. A kiedy czytam o skalach tych oszustw, które sięgają miliardów dolarów rocznie, to aż mi się odechciewa jakichkolwiek kampanii reklamowych.
Ale nie poddaję się. Wiem, że da się przed tym skutecznie bronić. Trzeba tylko zachować czujność, poznać metody działania oszustów i wdrożyć odpowiednie zabezpieczenia. I o tym właśnie chciałbym Ci dzisiaj opowiedzieć.
Kliknięcie za kliknięciem, czyli oszustwa reklamowe
Zacznijmy od podstaw. Czym są właściwie te oszustwa reklamowe? Cóż, w skrócie to różnego rodzaju nielegalne praktyki, których celem jest wyłudzanie pieniędzy od reklamodawców. Zazwyczaj wykorzystuje się do tego boty – specjalne programy, które naśladują działania prawdziwych użytkowników.
Przykładem może być sytuacja, w której bot wyszukuje reklamę na stronie i w nią klika, nabijając w ten sposób fałszywe statystyki. Albo bot udaje, że użytkownik przegląda produkty czy dokonuje różnych akcji na stronie, choć w rzeczywistości nic takiego nie ma miejsca.
Oczywiście, to wszystko odbywa się na ogromną skalę. Mówi się, że codziennie przestępcy wyłudzają miliony dolarów od niczego nieświadomych reklamodawców. Jednym z przykładów jest technologia MethBot, która potrafiła wyłudzić nawet 5 milionów dolarów dziennie!
Różne oblicza oszustw reklamowych
Oszustwa reklamowe przyjmują różne formy. Wymienia się ich aż 8 podstawowych rodzajów:
-
Boty udające użytkowników oglądających reklamę – w ten sposób zawyżana jest liczba odsłon reklamy, co podnosi koszty dotarcia do grupy docelowej.
-
Boty udające użytkowników klikających w reklamy – dzięki temu rośnie liczba przejść na stronę klienta, ale konwersja maleje, bo boty nie są zainteresowane produktami.
-
Boty udające użytkowników zapisujących się na formularze – fałszują w ten sposób dane o leadach.
-
Podszywanie się pod znaną domenę – cyberprzestępcy tworzą fałszywe strony, które wyglądają jak oryginalne, a reklamodawca nieświadomie płaci im za emisję reklam.
-
Podmiana reklam na stronie – specjalne oprogramowanie podmienia reklamy na te stworzone przez oszustów.
-
Wykorzystywanie małych, niewidocznych slotów reklamowych – system zlicza wszystkie wyświetlone reklamy, choć użytkownik ich nie widzi.
-
Boty naśladujące zachowania użytkowników – mają one sprawić wrażenie realnego ruchu na stronie, choć w rzeczywistości nie dochodzi do żadnych konwersji.
-
Nakładanie reklam na siebie (ang. ad stacking) – w ten sposób jeden użytkownik może wygenerować wiele fałszywych kliknięć.
Skala tego procederu robi wrażenie, prawda? Widać wyraźnie, że oszuści stosują naprawdę wyrafinowane metody. Ale czy my, jako reklamodawcy, jesteśmy skazani na porażkę?
Jak bronić się przed oszustwami reklamowymi?
Oczywiście, że nie! Jest kilka skutecznych sposobów, aby chronić się przed wyłudzeniami. Przede wszystkim należy stale monitorować ruch na naszej stronie i wykluczać/blokować adresy, które mogą napędzać niechciany ruch.
Kluczem do bezpieczeństwa będzie także właściwe zaplanowanie kampanii reklamowej – dobór zaufanych dostawców powierzchni reklamowej oraz sprecyzowanie grupy docelowej. Im lepiej dopasujemy naszą reklamę, tym mniejsze ryzyko, że trafi ona w ręce oszustów.
Warto też pamiętać o standardach IAB, takich jak ads.txt czy adsCert. Ich przestrzeganie znacznie utrudni cyberprzestępcom próby wyłudzenia.
A jeśli w naszych raportach zaczną pojawiać się jakieś niepokojące anomalie – ruch rośnie, a konwersje spadają – to najwyższa pora, by zweryfikować, czy nie staliśmy się ofiarą ad fraudu.
Sponsoring w prenumeracie – bezpieczna alternatywa
Jednym z bezpiecznych rozwiązań, na które warto zwrócić uwagę, jest sponsoring w prenumeracie. To ciekawa alternatywa dla tradycyjnych kampanii reklamowych online.
Jak to działa? Zamiast emitować nasze reklamy na różnych stronach internetowych, możemy objąć sponsoringiem prenumeratę jakiegoś serwisu. Wtedy nasz baner będzie wyświetlany przy każdym artykule czytanym przez prenumeratorów.
Sponsoring w prenumeracie daje nam gwarancję, że trafiamy do realnych, zaangażowanych użytkowników – bo kto jak nie płacący prenumeratorzy będą prawdziwymi ludźmi, a nie botami? Ponadto możemy przekazać prenumeratę naszym partnerom biznesowym czy klientom – to dodatkowa korzyść.
Oczywiście, sponsoring w prenumeracie to nie panaceum na wszystkie problemy. Ale z pewnością jest to o wiele bezpieczniejsza forma reklamy niż tradycyjne kampanie online, gdzie czyhają na nas oszuści.
Podsumowanie
Oszustwa reklamowe to prawdziwa zmora współczesnego marketingu. Cyberprzestępcy stale wymyślają coraz to nowe sposoby na wyłudzanie pieniędzy od niczego nieświadomych reklamodawców. Skala tego procederu robi wrażenie – mówimy tu o miliardach dolarów rocznie!
Ale nie podawajmy się. Można i trzeba bronić się przed tymi wyłudzeniami. Wystarczy zachować czujność, poznać metody działania oszustów i wdrożyć odpowiednie zabezpieczenia. Stałe monitorowanie ruchu, dobór zaufanych dostawców powierzchni reklamowej, przestrzeganie standardów IAB – to wszystko pomoże uchronić nas przed ad fraudem.
A jeśli szukasz naprawdę bezpiecznej alternatywy, to warto rozważyć sponsoring w prenumeracie. Tutaj mamy gwarancję, że docieramy do realnych, zaangażowanych użytkowników, a nie do botów. To może być strzał w dziesiątkę!
Walka z oszustwami reklamowymi to niełatwe zadanie. Ale jeśli będziemy czujni i będziemy stosować odpowiednie zabezpieczenia, to z pewnością damy radę. Pamiętaj – to Twoje pieniądze i Twoja marka są na pierwszej linii frontu. Dołącz do walki ze złodziejami!