Królowie Kłamstw: Sekrety Najbardziej Znanych Fałszerzy

Królowie Kłamstw: Sekrety Najbardziej Znanych Fałszerzy

Królowie Kłamstw: Sekrety Najbardziej Znanych Fałszerzy

Sztuka Oszukiwania – Jak Stworzono Legendy Fałszerzy

Usiądź wygodnie, przygotuj się na niesamowitą podróż pełną kłamstw, intryg i oszustw. Zapraszam Cię do poznania historii najbardziej znanych i utalentowanych fałszerzy w dziejach sztuki.

Od czasów starożytnych, kiedy rzymskie kopie greckich rzeźb zaczęły wprowadzać ludzi w błąd, aż po współczesność, fałszerze opanowali sztukę naśladownictwa do perfekcji. Niektórzy z nich osiągnęli niemal mistrzowską biegłość, tworząc dzieła, którym nawet największe autorytety w dziedzinie sztuki nie mogły się oprzeć.

Podobno sam Michał Anioł pożyczał dzieła sztuki, aby je kopiować, zastępując oryginały fałszywkami. A prawdą jest, że na przestrzeni wieków mogło powstać setki tysięcy, a może i więcej, podróbek. Niektóre z nich do dziś wiszą na ścianach słynnych muzeów, uchodząc za autentyki.

Meister der Fälschung – Han van Meegeren

Jednym z najbardziej znanych fałszerzy w historii był holenderski malarz, Han van Meegeren. Urodził się w 1889 roku, ale jego twórczość pięknie wpisywała się w estetykę obrazów dawnych mistrzów, przez co nie pasowała do rozwijających się nowych nurtów w sztuce na początku XX wieku.

Mimo że van Meegeren był chwalony za swoje umiejętności techniczne, krytycy zarzucali mu brak oryginalności, twierdząc, że jego obrazy to jedynie kopie dawnych dzieł. Rozgoryczony artysta postanowił zemścić się w najlepszy sposób, jaki znał – stworzył własne falsyfikaty.

Wybrał do podrabiania Johannesa Vermeera, którego twórczość cenił najbardziej. Przygotowywał się do tego przez kilka lat, prowadząc badania, eksperymentując z farbami i szukając starych płócien oraz pędzli z XVII wieku. Efektem jego pracy był falsyfikat znany jako „Wieczerza w Emaus” lub „Uczniowie w Emaus” z 1937 roku, który van Meegeren sprzedał za ponad 500 000 guldenów.

Oszustwo van Meegerena wyszło na jaw dopiero w połowie lat 40. XX wieku. Podczas procesu malarz przyznał, że przez kilka lat podrobił aż czternaście dzieł, z czego dziewięć sprzedał, zarabiając łącznie 7 167 000 guldenów. Gdyby nie podszywał się pod innego artystę, nigdy nie zarobiłby takich pieniędzy.

Kochający Sztukę Oszust – Eric Hebborn

Eric Hebborn to kolejny fałszerz, który zapisał się w historii jako mistrz podrabiania. Urodził się w 1934 roku i już w dzieciństwie przejawiał talent malarski, choć z powodu biedy zmuszony był rysować przepalonymi zapałkami.

W odróżnieniu od innych fałszerzy, Hebborn nie podrabiał istniejących obrazów, ale tworzył nowe dzieła w stylu konkretnych artystów. Zaczynał od rysowania szkiców mało znanych malarzy, które łatwo sprzedawał. Później nie miał oporów, by malować w imieniu takich mistrzów jak Rubens, Corot czy van Dyck.

Hebborn robił to tak dobrze, że wszystkie jego prace uznawano za zaginione dzieła dawnych mistrzów. Dorobił się na tym sporej fortuny. W latach 90. XX wieku wydał nawet dwie książki – autobiografię „Drawn to Trouble” oraz poradnik dla fałszerzy obrazów „The Art Forger’s Handbook”, w którym opisał swój sposób pracy i radził, jak oszukać ekspertów.

Niestety, pycha Hebborna okazała się jego zgubą. W 1996 roku znaleziono go martwego na ulicy w Rzymie. Prawdopodobnie został zamordowany przez marszandów, którym mocno utrudniał pracę.

Geniusz Podrabiania – Wolfgang Beltracchi

Ostatnim z naszej trójki mistrzów fałszerstwa jest Wolfgang Beltracchi. Ten genialny artysta przez ponad 40 lat tworzył falsyfikaty obrazów, zanim w końcu został złapany.

Podobnie jak Eric Hebborn, Beltracchi nie malował podróbek istniejących dzieł, ale tworzył nowe. W jego interesach pomagała żona Helene, która dbała o całą logistykę, podczas gdy on zajmował się malowaniem.

Małżeństwo wymyśliło, że Helene w spadku po dziadku Wernerze Jägerze otrzymała kolekcję obrazów słynnych artystów. Dzięki temu nie musieli odpowiadać na niewygodne pytania i tłumaczyć, skąd mają tak cenne dzieła. I przez kilkadziesiąt lat wszyscy łykali tę historyjkę.

Wolfgang Beltracchi tworzył falsyfikaty w stylu zarówno XVIII-wiecznych, jak i XX-wiecznych artystów. Malował bardzo szybko – niekiedy w ciągu jednego lub dwóch dni. Dzięki temu szybko stał się milionerem. Małżeństwo Beltracchich żyło w luksusie.

Niestety, Beltracchi wpadł przez przypadek i własną nieuwagę. W jednym z jego sfałszowanych obrazów Maxa Ernsta wykryto biel tytanową, której ten malarz za życia nie używał. Skazano go tylko za 14 falsyfikatów, ale przyznał się do podrobienia dzieł około 50 artystów. Nie podał dokładnej liczby sprzedanych obrazów, ale możemy jedynie domyślać się, że chodzi o setki, a może nawet tysiące sfałszowanych prac.

Po wyjściu z więzienia Beltracchi wrócił do malowania, tyle że teraz podpisuje obrazy własnym nazwiskiem. Podobno znów zarabia miliony, organizuje wystawy i udziela wywiadów, będąc rozpoznawanym celebrytą. Tak genialnie fałszował, że aż stał się sławny.

Wniosek

Jak widzisz, świat fałszerzy sztuki to fascynujący, a zarazem przerażający świat pełen genialnych umysłów, które postanowiły wykorzystać swój talent w nieetyczny sposób. Choć ich czyny mogą budzić sprzeciw, nie można odmówić im prawdziwego artyzmu i mistrzostwa.

Pamiętaj, że strona stop-oszustom.pl to miejsce, gdzie możesz uzyskać więcej informacji na temat różnego rodzaju oszustw i jak się przed nimi chronić. Warto wiedzieć, jak rozpoznawać fałszerzy, aby nie dać się oszukać.

Scroll to Top