Nie daj się wrobić! Jak rozpoznać oszusta na portalu randkowym
Kiedy czułam się jak jedna z nich…
Jako ekspertka portalu randkowego, dość często jestem pytana o to, czy zdarzają się na portalach randkowych oszuści. Oczywiście, zdarzają się – odpowiadam. Tak jak zdarzają się po prostu w życiu. Mężczyzna poznany na spacerze z psem też może obiecywać nam małżeństwo i domek z ogródkiem, do momentu aż dowiemy się, że ma żonę i trójkę dzieci.
Pojawia się pytanie, czy w portalach randkowych ci nieuczciwi pojawiają się częściej niż w tzw. realu. Jestem świadoma tego, że internet, a co za tym idzie poczucie anonimowości i bezkarności (pozorne), mogą sprzyjać i sprzyjają temu, żeby coś zataić, podkoloryzować, zniekształcić. W sieci można właściwie powiedzieć o sobie prawie wszystko.
Powiedzmy, że wspomniany mężczyzna z wakacji nie nazwie siebie wysokim brunetem, kiedy widzimy, że jest inaczej. Ale to nie znaczy, że nie może ukryć lub dodać w innej dziedzinie, np. właśnie w kwestii bycia bezdzietnym kawalerem. Pomijam już fakt, że oszukiwanie w sieci potrafi być bardzo krótkowzroczne.
Jeśli zależy ci na poznaniu kogoś, a twój opis nie ma wielu punktów stycznych z tym, jak jest naprawdę, prawda wyjdzie na jaw szybciej niż myślisz.
Wciąż nie umiem zaufać…
Basia, 32 lata, od kilku lat jest sama. Nie ma pomysłu, co może zrobić, aby to zmienić – gdzie i jak kogoś poznać. Przyjaciółka od jakiegoś czasu próbuje namówić ją na założenie konta w portalu randkowym. Basia ma jednak pewne wątpliwości:
Koleżanka z pracy spotykała się z kimś z takiego portalu – mówi Basia. Okazał się być matrymonialnym oszustem. Wyciągał od niej tylko pieniądze. Zmył się, jak przestała go finansować. Moja siostra też była na kilku randkach z chłopakiem poznanym w internecie. Oczywiście na profilu deklarował, że szuka bratniej duszy, a jak przyszło co do czego, przyznał, że zależy mu na niezobowiązującym seksie. Po kilku tygodniach siostra dowiedziała się, że oprócz niej spotykał się w tym samym czasie z innymi kobietami z portalu. Nie mam zaufania. Po prostu boję się naciąć na oszusta.
Oszuści w sieci są obecni i nie ma co zaprzeczać oczywistym faktom. Pośród uczciwych i wartościowych poszukujących są i tacy, którzy koloryzują informacje na swój temat czy też tacy, którzy bez mrugnięcia okiem kłamią. Obok szczerych i ciekawych samotnych, znaleźć można też takich, którzy chcą cię wykorzystać. Życie.
Warto powiedzieć, że dobre portale randkowe weryfikują konta swoich użytkowników. Natomiast żadna weryfikacja nie jest też w stu procentach skuteczna. To jest po prostu nierealne. Poza tym, sprawdzanie pewnych informacji trwa. Załóżmy, że masz podejrzenie, że profil innego użytkownika nie jest uczciwy. Zgłaszasz to administratorowi. Administrator dokonuje weryfikacji, ale do tego potrzebny jest czas.
Dlatego uważam, że dobrze jest – obok zaufania do uczciwości ludzkich intencji i sprawdzonego portalu randkowego – mieć oczy i uszy szeroko otwarte. To nie jest tak, że wszelkie oszustwa dokonują się zupełnie poza nami. Że pan czy pani oszust kłamie bez zająknięcia i z niczym się nie zdradza, nie dając nam tym samym szansy wycofania się w porę. Kiedy rozmawiam ze zranionymi, przyznają oni, że pewne sygnały czy okoliczności mogły poddawać w wątpliwość uczciwość niedoszłego partnera, ale oni z różnych przyczyn (potrzeba bliskości, niska samoocena, brak zaufania do siebie etc.) je zignorowali.
Kiedy więc powinna zapalić się nam czerwona lampka ostrzegawcza pt. „Uwaga! Ryzyko”?
10 sygnałów, że ma coś do ukrycia
-
Nie ma zdjęcia
Chociaż nie możesz zobaczyć, jak wygląda użytkownik, z którym piszesz, on opisuje siebie jako atrakcyjnego młodzieńca. Powstaje pytanie, dlaczego więc go nie zamieścił? Ewentualnie zdjęcie ma jedno, a to bardzo wręcz nienaturalnie atrakcyjne – ryzyko kradzieży fotografii. -
Nie ma opisu
Lub też opis krótki, lakoniczny, bez podawania istotnych informacji. -
Ma sporo do ukrycia
Gdy pytasz, niechętnie mówi o sobie. Odpowiedzi, jakich udziela, są zdawkowe, enigmatyczne, mało konkretne, nie wprost. Obraca je w żart, odwraca od nich uwagę. -
Trzyma cię na dystans
Mimo że jest zalogowany (oczywiście można to sprawdzić), nie odpisuje na wiadomości, dochodzi do dłuższych przerw w kontakcie. Oprócz tego kłamie, np. mówi, że nie miał czasu czy dostępu do sieci i od dawna nie zaglądał na swoje konto. -
Nie pamięta poprzedniej rozmowy
Myli mu się informacje. Sprawia wrażenie, jakbyś nie była jedyną osobą, z którą rozmawia. Oczywiście, cały czas podkreśla, że tylko ty i nikt inny. -
Miesza się w zeznaniach
Ostatnio mówił, że nie będzie miał czasu, bo jedzie do chorej babci, a teraz, że miał sporo nauki. -
Nie chce spotkać się poza siecią
Lub wydłuża ten czas w nieskończoność. -
Nie wyraża zaciekawienia twoją osobą
Nie pyta, za to dużo mówi o sobie. -
Chce wiedzieć o tobie dosłownie wszystko
Wypytuje cię w taki sposób, że czujesz się bardziej przesłuchiwana niż dowartościowana z powodu zainteresowania twoją osobą. -
Narzeka
Szybko znacie się krótko i dużo mówi o pieniądzach – że ma trudną sytuację finansową, że chciałby się spotkać, ale nie ma na bilet.
Sygnały ostrzegawcze w realu
Warto zwrócić uwagę również na te same lub podobne sygnały w realnym świecie:
-
Nie wykazuje zainteresowania twoją osobą
Podobne sygnały, które powinny zaniepokoić cię w sieci – nie słucha, nie jest tobą zainteresowany, mówi jedynie o sobie, kreując swój wizerunek jako pięknego, zdrowego, bogatego, ale samotnego, uczciwego i dobrego, ale ubogiego. -
Unika rozmów na swój temat
Gdy go o coś pytasz o przeszłość, aktualną sytuację, pracę, życie osobiste, zdradza objawy podenerwowania, unika kontaktu wzrokowego, jest pobudzony, teatralny, wykazuje współruchy, bawi się przedmiotem, pociera rękami o spodnie etc., często dotyka twarzy lub nosa, broni się lub unosi. -
Rzadko spotyka się z tobą w miejscach publicznych
Chociaż miałabyś ochotę spędzić z nim czas w pobliskim parku albo zjeść romantyczną kolację w twojej ulubionej restauracji, on zawsze znajdzie jakieś wytłumaczenie, żeby tam nie pójść. -
Nie przedstawia cię bliskim
Niechętnie też bierze udział w spotkaniach z twoją rodziną czy przyjaciółmi. -
Unika tematów dotyczących przejścia na kolejny etap znajomości
Wspólne wakacje, zamieszkanie razem. Według niego, na te tematy przyjdzie jeszcze czas. -
Ciągle nie ma czasu
Lub tak się dzieje, że jest zajęty właśnie w weekendy czy też wieczorami. Wtedy też nie dzwoni, tylko pisze, nie odbiera telefonów od ciebie, ewentualnie oddzwania lub odpisuje, chociaż nie zawsze. Dopiero rano. Lub też, jeśli mówi, to cicho, prawie szeptem. Jest też podenerwowany. -
Odbiera tajemnicze telefony
Często po takich telefonach kończy spotkanie. Gdy rozmawia, wychodzi. Nie zostawia też telefonu w miejscu ogólnie dostępnym. -
Dużo mówi, mało robi
Chciałby się z tobą częściej spotykać, twierdzi, że jesteś najważniejsza, ale… No właśnie, zawsze znajdzie się jakieś „ale”. -
Nienaturalnie szybko wyznaje ci miłość
Już natychmiast, zaraz chce przejść do kolejnych etapów – ślubu, zamieszkania razem, przeważnie w twoim mieszkaniu. -
Pewne fakty nie składają ci się w prawdopodobną całość
Np. jest poważnym prezesem firmy, a ciągle ma czas. Skoro jest taki idealny, to dlaczego wszystkie kobiety, jakie spotkał, były wyrachowane i podłe?
A ponadto, twój zdrowy rozsądek i intuicja podpowiadają ci, że coś jest nie tak. Po prostu jest zbyt pięknie, aby mogło być prawdziwie.
Kiedy jednak wpadasz w sidła?
Powyższe sygnały ostrzegawcze są jedynie wskazówką na to, na co zwrócić uwagę, kogo unikać. Nie ma gwarancji na to, że jeśli się nie pojawią, na pewno się nie natniesz. A już na pewno nie zabezpieczą cię przed porzuceniem czy bólem. Te zdarzają się nawet, gdy nie mamy do czynienia z oszustem.
Czy wymienione przeze mnie wskazówki mogą sprawić, że ocenisz kogoś jako nieuczciwego, mimo że jest po prostu zakompleksiony, dlatego nie ma zdjęcia, nieśmiały, dlatego mało mówi o sobie, nie chce się spotkać poza siecią, unika spotkań z twoimi znajomymi albo naprawdę bardzo zakochany, stąd już wyznania i chęć zacieśnienia relacji? Może się tak zdarzyć.
Może być też i tak, że oskarżysz kogoś niesprawiedliwie o oszustwo w sytuacji, gdy ten ktoś po prostu bardzo wstydzi się swojej rodziny i cię do siebie nie zaprasza, czy też naczytał się, że kobiet trzeba słuchać, a nie w kółko gadać o sobie, i strzela pytaniami w twoim kierunku jak z karabinu. Ale jeśli uwzględnisz kontekst i szereg sygnałów, połączysz w całość, będziesz znać swoją wartość, będziesz stale pracować nad znajomością siebie i swoich emocji, będziesz mieć zaufanie do siebie – wierzę, że będziesz wiedzieć, z kim masz do czynienia, i że wybierzesz dobrze.
Nie daj się nabrać na stereotypowe oszustwo z Tindera
Schemat oszustów, którzy rozkochują samotne osoby, jest zawsze podobny. Nieświadoma ofiara spotyka „idealną” połówkę, która jest wrażliwa, czuła, romantyczna i ma „świetną” pracę. Jak się później okazuje, oszust, wymyślając najróżniejsze kłamstwa, pozyskuje pieniądze od zakochanej osoby, a gdy ofiara jest już tak zadłużona, że nie jest w stanie przekazać żadnych środków pieniężnych, jej „fałszywa miłość życia” znika wraz z wyłudzoną gotówką.
Popularną metodą wśród przestępców jest oszustwo na tak zwanego „amerykańskiego żołnierza, lekarza czy inżyniera”. Oszust wyszukuje w Internecie samotne osoby, po czym nawiązuje z nimi kontakt. Posługując się zdjęciami z internetu, przedstawia się jako amerykański żołnierz, lekarz lub inżynier, który aktualnie jest poza granicami swojego kraju. Oszust, poprzez regularny kontakt i przedstawienie fałszywych historii z życia, zdobywa zaufanie ofiary, a następnie prosi o pomoc finansową na zakup biletu lotniczego do Polski lub bardzo drogie leczenie. Gdy ofiara oszustwa prześle pieniądze na konto przestępcy, zostaje bez ukochanego i bez pieniędzy.
Oszuści nie ograniczają swoich działań tylko do portali społecznościowych czy serwisów randkowych. Może się okazać, że przestępca, który nawiązał z nami kontakt, przyjdzie na spotkanie. Na wczesnym etapie znajomości ciężko rozpoznać oszusta matrymonialnego, ponieważ przestępca, wykorzystując komplementy i zapewnienia o pięknej przyszłości, wzbudza zaufanie ofiary. Jednym z sygnałów do zachowania szczególnej czujności powinny być prośby o pożyczenie duż