Nielegalne klauzule w umowach pożyczkowych – chroń się przed nimi

Nielegalne klauzule w umowach pożyczkowych – chroń się przed nimi

Nie daj się oszukać na własną szkodę

Znasz to uczucie, gdy sądzisz, że wszystko idzie gładko, a nagle okazuje się, że właściwie dokonałeś niekorzystnej transakcji? Jak łatwo jest wpaść w pułapkę nielegalnych klauzul w umowach pożyczkowych! Niestety wiele osób cierpi z tego powodu, bo nie mają świadomości swoich praw.

Przez lata wielkie instytucje finansowe wypracowały różne sposoby, by wykorzystywać naiwność klientów. Ale w tej grze konsument ma ważną broń – znajomość prawa. Dowiedz się, jakie praktyki stosują nieetyczni pożyczkodawcy i jak się przed nimi bronić.

Klauzule, które mogą cię oszukać

Pożyczanie pieniędzy nie jest łatwym tematem. Zwykle jesteśmy zdesperowani, kiedy potrzebujemy szybkiej gotówki, a wtedy łatwo dać się skusić na oferty, które w rzeczywistości mogą okazać się pułapką. Jednym z najbardziej niepokojących zjawisk są nielegalne klauzule w umowach pożyczkowych.

Przyjrzyjmy się kilku przykładom:

Według orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, sąd może uznać warunek umowy za nieuczciwy tylko dlatego, że jest on tożsamy z warunkiem wpisanym do rejestru klauzul niedozwolonych. Co to oznacza w praktyce? Że nawet jeśli dany zapis umowny wydaje się ci uczciwy, sam fakt, że jest identyczny z klauzulą uznaną za niedozwoloną, wystarczy, by sąd orzekł, że jest on abuzywny.

Innym przykładem jest obowiązek informacyjny banku. Trybunał orzekł, że bank ma obowiązek informowania o istotnych cechach umowy i ryzykach z nią związanych wszystkich kredytobiorców, nawet jeśli dany konsument posiada odpowiednią wiedzę w dziedzinie zawieranej umowy. Oznacza to, że instytucja finansowa nie może założyć, że „znawca finansów” wie wszystko – musi rzetelnie poinformować każdego klienta.

Kolejna pułapka to klauzule przeliczeniowe w umowach kredytu hipotecznego. Trybunał orzekł, że nieuczciwy zapis umowy nie może być utrzymywany w mocy tylko dlatego, że konsument może wykonać umowę w inny sposób na podstawie innych nieabuzywnych warunków umowy. Innymi słowy, sama możliwość spłaty kredytu w inny sposób nie usprawiedliwia stosowania nielegalnych klauzul.

To zaledwie kilka przykładów na to, jak pożyczkodawcy mogą próbować cię oszukać. Warto się więc dobrze zapoznać z tematem, bo dzięki temu będziesz mógł bronić swoich praw.

Rejestr klauzul niedozwolonych – twoja broń

Kluczowym narzędziem w walce z nielegalnymi zapisami w umowach jest rejestr klauzul niedozwolonych. To specjalna baza danych prowadzona przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), w której znajdują się postanowienia wzorców umów uznane za niedozwolone.

Przed 17 września 2017 roku to Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów decydował o wpisaniu klauzuli do rejestru. Obecnie to Prezes UOKiK, wydając decyzje, może uznać klauzulę za abuzywną i zakazać jej stosowania w umowach z konsumentami.

Co to oznacza w praktyce? Że jeśli jakiś zapis w twojej umowie jest identyczny z klauzulą wpisaną do rejestru, to nie jest on dla ciebie wiążący. Możesz się na to powołać i nie musisz go respektować.

Warto pamiętać, że rejestr klauzul niedozwolonych jest stale aktualizowany. Dlatego przed podpisaniem jakiejkolwiek umowy pożyczkowej warto go przejrzeć, by upewnić się, że nie zawiera ona nielegalnych zapisów.

Oszustwa pośredników finansowych

Niestety problem nielegalnych klauzul w umowach pożyczkowych nie dotyczy tylko banków. Równie niebezpieczni mogą okazać się pośrednicy finansowi, którzy próbują wyłudzać pieniądze od zdesperowanych klientów.

Doskonałym przykładem jest sprawa Europejskiej Grupy Finansowej Council (EGF Council). Prezes UOKiK wydał wobec tej spółki dwie decyzje i ostrzegał przed jej działaniami. Okazało się, że EGF Council min. oferowała konsumentom kredyty, które nie odpowiadały ich potrzebom ani możliwościom spłaty, a także nakłaniała osoby bez zdolności kredytowej do zaciągania zobowiązań za pośrednictwem osób trzecich.

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów utrzymał w całości decyzje UOKiK i nałożył na EGF Council karę łącznie ok. 63 mln zł. To pokazuje, że instytucje strzegące praw konsumentów są zdecydowane walczyć z tego typu nadużyciami.

W innej sprawie sąd uznał, że EGF Council stosowała aż 13 klauzul niedozwolonych, za co nałożono na nią karę ponad 57 mln zł. Wśród nich były m.in. klauzule zobowiązujące konsumenta do zapłaty wynagrodzenia, choć nie znał jego wysokości, czy narzucające udzielenie spółce rekomendacji.

Takie działania pokazują, że nie tylko banki, ale i mniej znane instytucje finansowe mogą próbować nas oszukać. Dlatego zawsze warto dokładnie czytać umowy i sprawdzać, czy nie zawierają one nielegalnych zapisów.

Jak chronić się przed nielegalnymi klauzulami?

Najważniejsze, co możesz zrobić, to dokładnie czytać umowy przed podpisaniem. Nie podpisuj niczego w pośpiechu – weź dokument do domu, przeanalizuj go spokojnie i sprawdź, czy nie ma w nim podejrzanych klauzul.

Pamiętaj też, że możesz liczyć na pomoc instytucji stojących na straży praw konsumentów. Jeśli podejrzewasz, że umowa zawiera nielegalne zapisy, możesz zgłosić się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów lub Rzecznika Finansowego. Specjaliści z tych instytucji pomogą ci ocenić sytuację i podjąć odpowiednie kroki.

Warto również śledzić aktualności dotyczące nielegalnych klauzul. Prezes UOKiK regularnie wydaje decyzje i istotne poglądy na ten temat, które mogą ci pomóc bronić swoich praw. Możesz je znaleźć na stronie uokik.gov.pl.

Podsumowując, nie daj się zaskoczyć nieuczciwym pożyczkodawcom. Bądź czujny, dokładnie czytaj umowy, korzystaj z pomocy specjalistów i śledź aktualne informacje. To pomoże ci uniknąć pułapek nielegalnych klauzul.

Scroll to Top