Nielegalne praktyki: Analiza przypadków podatkowych machinacji

Nielegalne praktyki: Analiza przypadków podatkowych machinacji

Zmowy cenowe w świetle prawa

Zmowy cenowe są w świetle obowiązującego w Polsce prawa nielegalne, choć niestety wciąż mają się one całkiem nieźle. Ponad połowa Polaków (52%) uważa, że ustalenie przez kilku sprzedawców takiej samej ceny na ten sam produkt jest jak najbardziej legalne. Jednocześnie zdecydowana większość z nas (77%) uważa, że konkurencja na rynku daje większy wybór i lepszą jakość dóbr. I słusznie, gdyż skutkiem zmowy cenowej jest m.in. brak możliwości zakupu produktu taniej niż zostało to odgórnie ustalone, a zdrowa konkurencja sprzyja poprawie jakości towarów i usług przy jednoczesnym obniżeniu ich ceny.

W praktyce wyglądają one następująco. Ostatnie zdemaskowane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przykłady to m.in. firmy Kronopol i Akuna Polska, które zawierały niedozwolone porozumienia z dystrybutorami swoich produktów. Zabronione praktyki stosowali także dwaj białostoccy przedsiębiorcy działający na rynku odpadów oraz siedem korporacji taksówkowych z Grudziądza. Przykładów nie brakuje.

Sprawa Kronopolu i Akuny Polska

Postępowanie wszczęte w marcu ubiegłego roku przeciwko firmie Kronopol wykazało, że przez ponad dziesięć lat (2001-2012) ustalała ona z autoryzowanymi przedstawicielami oraz hurtowniami przedstawicielskimi minimalne hurtowe ceny odsprzedaży swoich produktów, takich jak płyty wiórowe i pilśniowe używane głównie w przemyśle meblowym. W efekcie tej ewidentnej zmowy wybranych produktów Kronopolu nie można było kupić taniej niż po uzgodnionej przez strony umowy cenie minimalnej. Stosowanie przez autoryzowanych dystrybutorów cen niższych od ustalonych groziło bowiem sankcjami finansowymi ze strony producenta.

Bardzo podobne porozumienie z dystrybutorami zawarła również spółka Akuna Polska, zajmująca się sprzedażą suplementów diety na zasadach marketingu sieciowego (tzw. wielopoziomowego), polegającego na nabywaniu za określoną cenę produktu bezpośrednio od firmy i odsprzedaży go kolejnemu dystrybutorowi w ramach tzw. linii sponsorskiej lub klientowi końcowemu, czyli konsumentowi. UOKiK wykrył, że przez ponad 10 lat do grudnia 2011 r. spółka ustalała sztywne ceny detaliczne, po których dystrybutorzy mieli obowiązek sprzedawać produkty konsumentom. Akuna uniemożliwiała też swoim partnerom handlowym swobodny wybór kontrahentów, narzucając od kogo mogą kupować i komu sprzedawać.

Zmowa białostockich przedsiębiorców

Kilka lat temu białostocki Zarząd Mienia Komunalnego (ZMK) ogłosił przetarg na odbiór i transport odpadów komunalnych w latach 2008-2011. Wygrała wówczas wspólna oferta konsorcjum Astwa i MPO, czyli dwóch największych spółek działających w Białymstoku i jedynych obsługujących wcześniej ZMK. Uzasadnieniem dla zawiązania przez przedsiębiorców konsorcjum miały być rzekomej ograniczenia techniczne, uniemożliwiające im samodzielne ubieganie się o wykonanie zamówienia.

Jednak UOKiK ocenił, że współpraca MPO i Astwy wcale nie miała miejsca, a zawiązanie konsorcjum miało umożliwić przedsiębiorcom utrzymanie dotychczasowych udziałów rynkowych z pominięciem konkurencji. Prawo dopuszcza co prawda możliwość wspólnego startu niezależnych przedsiębiorców w przetargu, jednak w sytuacji, gdy mają oni możliwość samodzielnego świadczenia usług bez konieczności współpracy z konkurentami. Tym samym UOKiK uznał, że Astwa i MPO zawarły nielegalne porozumienie antykonkurencyjne. Była to pierwsza decyzja Urzędu, w której zakwestionował on współpracę przedsiębiorców w ramach konsorcjum, co do zasady nie jest zabronione. Nie zdecydowano się jednak na nałożenie na firmy kar finansowych, a decyzja miała mieć charakter prewencyjny, wskazujący firmom, jakie działania mogą zostać uznane za antykonkurencyjne w przypadku współpracy podczas przetargów.

Zmowa taksówkarzy w Grudziądzu

Postępowanie antymonopolowe w sprawie zmowy cenowej taksówkarzy w Grudziądzu wszczęto po otrzymaniu informacji od jednego z uczestników porozumienia. Okazało się, że siedem korporacji taksówkowych wspólnie ustalało ceny przewozu za kilometr jazdy, opłatę początkową oraz za godzinę postoju. Tak działo się w tym mieście od 2008 roku. W efekcie firmy Korona Taxi, dwóch wspólników spółki Non Stop Tele Taxi, Grudziądzkie Zrzeszenie Transportu Taxi Mercedes oraz Stowarzyszenie Taksówkarzy Tele Taxi ukarano grzywną w łącznej wysokości 18 tys. zł.

Co ciekawe, finansowej sankcji uniknął przedsiębiorca, który powiadomił UOKiK o zmowie i wcześniej wystąpił z kartelu – chodzi o Biuro Tele Taxi. Prezes UOKiK tłumaczy, że zmowy cenowe przedsiębiorców należą do najpoważniejszych naruszeń konkurencji i mogą być zawierane zarówno pomiędzy konkurentami, jak i przedsiębiorcami działającymi na różnych szczeblach obrotu, np. producentem i dystrybutorami. Premiowana jest za to współpraca z Urzędem, co pokazał właśnie przykład Grudziądza – jeśli ktoś się na nią zdecyduje, np. dostarczy dowody na istnienie kartelu, nie był jego inicjatorem i zaprzestał niedozwolonych działań, może liczyć na zwolnienie z kar finansowych.

Zmowa producenta i dystrybutorów

W tym przypadku doszło do porozumienia pomiędzy producentem wędlin i wyrobów mięsnych JBB oraz dystrybutorami jego produktów – firmami Bruno-Tassi, Jakomex oraz Makton. Postępowanie wyjaśniające trwało od stycznia 2007 r. do lutego 2009 r. i ujawniło, że podczas spotkania przedstawicieli spółek podpisano notatkę, w której dystrybutorzy zobowiązali się do stosowania sztywnych cen hurtowej odsprzedaży mięsnych przysmaków JBB. Tu inicjatorem porozumienia był sam producent wędlin.

Informacje o zmowie uzyskano m.in. podczas kontroli z przeszukaniem w siedzibach przedsiębiorców, a także od jednego z uczestników porozumienia – spółki Makton, która postanowiła skorzystać z programu łagodzenia kar. W trakcie postępowania przekazała ona m.in. wiadomości elektroniczne świadczące o zmowie, zestawienie stosowanych cen sprzedaży i zakupu oraz marż na produkty JBB, a także przedstawiła informacje dotyczące charakteru i mechanizmu działania porozumienia. Ponieważ dostarczone dowody w istotny sposób przyczyniły się do wydania decyzji, a przedsiębiorca nie był inicjatorem porozumienia, współpracował w trakcie postępowania oraz zaniechał udziału w zmowie, prezes UOKiK odstąpił od nałożenia na Makton sankcji finansowej. Na pozostałych uczestników porozumienia nałożone zostały kary w łącznej wysokości 4 871 312 zł.

Sprawa spółki Roland Polska

Podobną praktykę – ustalanie cen ze swoimi partnerami handlowymi – stosowała również spółka Roland Polska, dystrybutor sprzętu muzycznego wytwarzanego przez japońską firmę-matkę Roland Corporation pod markami Roland, Boss, Rodgers i Cakewalk. Co najmniej od maja 2008 r. firma ustalała z dystrybutorami minimalne ceny odsprzedaży swoich produktów w internecie i kontrolowała stosowanie przez nich ustalonych przez nią cen. Wiele dowodów w tej sprawie, m.in. korespondencja elektroniczna pomiędzy spółką Roland Polska i jej partnerami handlowymi, zostało zebranych podczas kontroli z przeszukaniem przeprowadzonej przez UOKiK. Za stosowanie praktyk ograniczających konkurencję na spółkę Roland Polska została nałożona kara finansowa w wysokości 219 947 zł, a prezes UOKiK nakazał jej zaprzestanie niedozwolonych działań.

Kontrole z przeszukaniem bardzo często przynoszą oczekiwane efekty. Jedna z nich dotyczyła spółki Rational, generalnego przedstawiciela na rynek polski producenta pieców konwekcyjno-parowych marki Rational, używanych do przygotowania posiłków w zbiorowym żywieniu, m.in. w restauracjach, barach czy hotelach. Jak ustalił UOKiK, od listopada 2009 r. do października 2011 r. spółka zobowiązywała swoich dystrybutorów do dalszej odsprzedaży produktów po cenach minimalnych, a także monitorowała działania partnerów handlowych i reagowała w przypadku stosowania cen innych niż ustalone. Za to otrzymała karę w wysokości 2766 tys. zł.

Kartele szpitali w Lublinie

Ciekawie wygląda również inny przypadek cenowej zmowy, wykryty przez lubelską delegaturę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W trakcie kontroli uznała ona, że szpitale będące członkami Konwentu Szpitali Wojewódzkich, Klinicznych i Resortowych miasta Lublin winne są stosowania nieuczciwych praktyk ograniczających konkurencję.

O naruszeniu prawa alarmowali już w lutym 2011 r. Pracodawcy RP w trakcie konferencji prasowej pt. „Kartele szpitali publicznych są zagrożeniem dla pacjentów”. Poinformowano wtedy, że publiczne szpitale w Lublinie podpisały porozumienie, na mocy którego wypowiedziały kontrakty na podwykonawstwo szpitalom prywatnym. Celem zmowy było w tym przypadku doprowadzenie do odebrania finansowania z NFZ jednostkom prywatnym – tym, które w trakcie kontraktowania usług na 2011 r. wygrały ogłoszone przetargi.

„Ostrzegaliśmy wówczas, że tylko rezygnacja z nieuczciwej praktyki pozwoli na uniknięcie kary” – przypomina wiceprezydent Pracodawców RP Andrzej Mądrala. W efekcie wszyscy członkowie Konwentu do czerwca 2011 r. złożyli oświadczenia o odstąpieniu od podjętych praktyk. Andrzej Sokołowski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych, uważa, że lubelski przykład daje nadzieję na to, że podobne praktyki nie będą się powtarzać, a łamanie konstytucyjnych zasad będzie udowodnione i napiętnowane.

Podsumowując, zmowy cenowe przedsiębiorców należą do najpoważniejszych naruszeń konkurencji i mogą być zawierane zarówno pomiędzy konkurentami, jak i przedsiębiorcami działającymi na różnych szczeblach obrotu. Warto jednak pamiętać, że jeśli ktoś zdecyduje się na współpracę z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów i dostarczy dowody na istnienie kartelu, a sam nie był jego inicjatorem, może liczyć na zwolnienie z kar finansowych. Więcej informacji na temat oszustw finansowych i sposobów na ochronę przed nimi można znaleźć na stronie https://stop-oszustom.pl/.

Scroll to Top