Współczesny rynek serwisów VOD (Video-on-Demand) staje się coraz bardziej skomplikowany i niejasny dla przeciętnego użytkownika. Choć te platformy reklamują się jako miejsca, gdzie można znaleźć „oryginalne” produkcje, w rzeczywistości często stosują one wprowadzające w błąd praktyki. Wiele tytułów określanych jako „oryginalne” wcale nie jest produkowanych przez daną platformę, a jedynie udostępnianych na wyłączność. Oznacza to, że użytkownicy mogą czuć się oszukani, sądząc, że oglądają unikalne treści, podczas gdy w rzeczywistości są one dostępne również gdzie indziej.
Definicja „Serialu Oryginalnego”
Kluczowym problemem jest sama definicja „serialu oryginalnego” na platformach VOD. Jak tłumaczy Konrad Kozłowski z portalu Antyweb, etykietka „Original” ma przede wszystkim na celu poinformowanie widza, że dany tytuł jest dostępny tylko na danej platformie i nigdzie indziej. Dopiero w drugiej kolejności możemy domyślać się, że serial lub film został wyprodukowany, sfinansowany lub zrealizowany na zamówienie danej usługi streamingowej.
Często zdarza się, że platformy wykupują prawa do pokazywania konkretnych produkcji na wyłączność, ale tylko w pewnych regionach. Wtedy w tych miejscach będą one oznaczane jako „Netflix Original” lub „Max Original”, podczas gdy na rynku macierzystym i kilku innych, gdzie odpowiedzialna za nie stacja telewizyjna jest również obecna, serial będzie pokazywany z logiem tej stacji.
Przypadek Netfliksa jest prawdopodobnie najlepszym przykładem tego zjawiska. Niegdyś synonim wysokiej jakości treści, logo „Netflix Original” było swoistym gwarancją doskonałej produkcji. Jednak w ostatnich latach, wraz z koniecznością dostarczania coraz większej liczby tytułów, platforma musiała nieco obniżyć swoje standardy. W efekcie, wiele seriali określanych jako „oryginalne” Netflix wcale nie zostało przez niego wyprodukowanych.
Usuwanie „Oryginałów” z Bibliotek
Oprócz problemu z niejasną definicją „serialu oryginalnego”, platforma VOD często usuwają z bibliotek tytuły, które wcześniej reklamowały jako swoje własne produkcje. Ostatnio głośnym echem odbiła się wiadomość o tym, że 10 sierpnia 2023 roku Netflix usunie ze swojej oferty serial „Alienista”. Kryminalna produkcja cieszyła się kiedyś dużą popularnością i była uznawana za jeden z najlepszych „Netflix Originals”.
W rzeczywistości „Alienista” powstał pierwotnie dla stacji TNT i tylko na niektórych rynkach był znany jako „Netflix Original”. Czy w takiej sytuacji użytkownicy mogą poczuć się oszukani przez serwis?
Zdaniem Konrada Kozłowskiego z Antywebu, to raczej kwestia finansów niż oszukiwania widzów. Jeśli dana produkcja nie generuje wystarczających zysków, a platformy muszą płacić za jej utrzymanie w bibliotece, to najczęściej decydują się na jej usunięcie. Nie jest to więc wynik celowego wprowadzania w błąd, ale konieczność biznesowa.
Różne Oblicza „Oryginałów”
Warto również zauważyć, że nawet w przypadku seriali rzeczywiście wyprodukowanych na zlecenie danej platformy, niekoniecznie oznacza to, że są one tworzone wyłącznie przez nią. Często są to wspólne przedsięwzięcia z innymi studiami lub stacjami telewizyjnymi, które również czerpią korzyści z ich sukcesu.
Jak podkreśla Kozłowski, rynek streamingu jest mocno zróżnicowany, a „sytuacja każdego serwisu jest inna”. Dobrym przykładem jest platforma Max, która po latach ukrywania swojej ścisłej współpracy z HBO, ostatnio ogłosiła całkowitą zmianę strategii. Od 2025 roku najważniejsze i najbardziej wysokobudżetowe produkcje serwisu będą promowane pod hasłem „HBO Original”, a tytuły nastawione na mniejsze historie pozostaną przy etykietce „Max Original”.
Podobnie jest z innymi platformami, które chętnie korzystają z popularnych marek, takich jak Marvel czy Gwiezdne Wojny, ale niekoniecznie oznacza to, że są one wyłączną własnością tych serwisów. Wiele z nich to wspólne projekty z innymi studiami, które dzielą się korzyściami.
Jak Zweryfikować „Oryginały”?
Dla ciekawskich użytkowników, którzy chcieliby dokładniej zbadać, czy dany serial lub film faktycznie jest „oryginałem” danej platformy, istnieje kilka sposobów weryfikacji. Jednym z nich jest sięgnięcie po Wikipedię, gdzie takie informacje są zwykle podawane dość jasno. Istnieją również regularnie aktualizowane zestawienia, wyjaśniające, kto odpowiada za produkcję danego tytułu, a kto jedynie go dystrybuuje.
Warto pamiętać, że choć definicja „serialu oryginalnego” może być niejasna, to nie oznacza, że platformy VOD celowo wprowadzają widzów w błąd. Często jest to kwestia konieczności biznesowych lub złożoności współczesnego rynku treści wideo, gdzie firmy coraz częściej wspólnie inwestują w produkcje. Niemniej, jako świadomi użytkownicy, warto zachować czujność i weryfikować informacje, szczególnie w przypadku tytułów, które budzą nasze szczególne zainteresowanie.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat bezpieczeństwa w internecie i unikania oszustw, zapraszamy do odwiedzenia strony Stop-Oszustom.pl. Znajdziesz tam wiele przydatnych informacji i wskazówek, które pomogą Ci bezpiecznie korzystać z różnych usług online.
