Oszustwa Matrymonialne Online – Obudź Się i Nie Daj Się Nabrać
Kochani, jesteśmy tu dzisiaj, aby porozmawiać o dość nieprzyjemnym temacie – online’owych oszustwach matrymonialnych. Tak, wiem, to brzmi trochę niepokojąco, ale uwierzcie mi, jest to coraz większy problem, który dotyka coraz więcej osób. Dlatego postanowiłam podzielić się z wami moją własną historią i przestrogami, abyście nie padli ofiarą podobnych naciągaczy.
Wszystko zaczęło się niewinnie – poznałam pewnego przystojnego żołnierza, który twierdził, że jest na misji w Afganistanie. Wydawał się naprawdę miły i troskliwy, a jego zdjęcia tylko wzmacniały to wrażenie. Codziennie pisywał do mnie długie, romantyczne wiadomości, w których wyznawał, że nigdy wcześniej nie spotkał kogoś takiego jak ja. Mówiłam sobie: „No tak, to musi być prawdziwa miłość!”. Ale oczywiście, jak się później okazało, była to jedynie przemyślana gra, mająca na celu wyłudzenie ode mnie pieniędzy.
Po kilku tygodniach naszej „znajomości” ten uroczy żołnierz zaczął opowiadać mi o różnych problemach, z którymi się borykał – od rannego kolegi po konieczność opłacenia przesyłki z ważnymi dokumentami. Oczywiście za każdym razem prosił mnie o pomoc finansową, a ja, będąc zaślepiona jego „uczuciem”, byłam gotowa mu ją bezzwłocznie zaoferować. Na szczęście udało mi się w porę zorientować, że to wszystko jest jedynie cyniczną próbą wyłudzenia ode mnie pieniędzy. Szybko zablokowałam go we wszystkich komunikatorach i nigdy więcej się do mnie nie odezwał.
Niestety, moja historia to tylko jeden z wielu przykładów na to, jak działają oszuści matrymonialni. Ich metody są coraz bardziej wyrafinowane, a ofiary – coraz liczniejsze. Dlatego postanowiłam podzielić się z wami kilkoma wskazówkami, które pomogą wam uniknąć podobnego losu.
Po pierwsze, bądźcie bardzo ostrożni w nawiązywaniu znajomości przez internet, szczególnie na portalach randkowych. Pamiętajcie, że nie znacie tej osoby osobiście, więc nie możecie mieć absolutnej pewności, że jest kim mówi. Zawsze weryfikujcie informacje, pytajcie o szczegóły i nie wahajcie się zadawać trudnych pytań. Jeśli coś wam nie pasuje, zaufajcie swojej intuicji i szybko zakończcie tę znajomość.
Warto również odwiedzić stronę stop-oszustom.pl, gdzie znajdziecie więcej porad i ostrzeżeń przed różnego rodzaju oszustwami, nie tylko matrymonialnych.
Kolejna ważna rzecz to nigdy, ale to naprawdę nigdy, nie przesyłajcie pieniędzy obcej osobie, nawet jeśli twierdzi, że jest w potrzebie. Oszuści doskonale wykorzystują naszą empatię i chęć niesienia pomocy, dlatego bądźcie na to wyczuleni. Jeśli ktoś was o coś takiego prosi, natychmiast przerwijcie kontakt i zgłoście sprawę na policję.
Teraz, kiedy już wiecie, na co uważać, chciałabym podzielić się z wami kilkoma ciekawymi przykładami, które pokazują, jak perfidnie działają online’owi naciągacze.
Ostatnio w wiadomościach było głośno o historii pewnego amerykańskiego żołnierza, który oszukał mieszkankę Puław na kwotę 100 000 zł. Jak możecie przeczytać na stronie Sekuraka, kobieta poznała mężczyznę podającego się za amerykańskiego wojskowego przez jeden z portali społecznościowych. Oszust poprosił ją o pomoc w odebraniu przesyłki, a gdy ta zgodziła się, zaczął dopominać się o pieniądze na opłacenie kuriera. Oczywiście, jak się domyślacie, pieniędzy tych kobieta już nigdy nie odzyskała.
Inna historie to ta z Dziennika Wschodniego, gdzie 44-letnia puławianka równie naiwnie zaufała nieznajomemu mężczyźnie, poznanemu w internecie, który podawał się za amerykańskiego wojskowego z Afganistanu. W ten sposób z jej konta zniknęło ponad 100 tys. złotych.
Niestety, takich historii jest znacznie więcej. Obserwuję, że coraz częściej padają ofiarą naciągaczy nie tylko kobiety, ale również mężczyźni. Pewien pan, któremu udało się uniknąć tragedii, opowiedział mi kiedyś, jak był blisko przekazania „pewnej kobiecie” sporą sumę pieniędzy, gdy w porę załapał się, że to nic innego, jak kolejna perfidna próba wyłudzenia.
Schemat działania jest zazwyczaj podobny – poznajemy atrakcyjną osobę, która przedstawia się jako samotny, biedny żołnierz/lekarz/biznesmen, najlepiej z jakiejś egzotycznej lokalizacji. Ta osoba zaczyna nas obsypywać komplementami, wyznaniami miłości i obietnicami wspólnej przyszłości. Po pewnym czasie następuje prośba o pomoc finansową – najczęściej pod pretekstem nadania ważnej paczki, opłacenia pilnego leczenia bądź powrotu do kraju. I tutaj zaczyna się pułapka…
Oczywiście, jak się później okazuje, te pieniądze nigdy nie docierają do adresata, a my zostajemy z pustymi rękami i zranionym sercem. Dlatego tak ważne jest, abyśmy mieli oczy szeroko otwarte i nie dali się zwieść pięknymi słowami i atrakcyjnym wyglądem naszych rozmówców.
Pamiętajcie, że oszuści matrymonialni są naprawdę dobrzy w tym, co robią. Potrafią być niezwykle uroczy, empatyczni i przekonujący. Dlatego należy traktować z dużą rezerwą wszystkie historie o samotności, tragediach rodzinnych czy pilnych potrzebach finansowych. Zwłaszcza jeśli osoba ta dopiero co nawiązała z nami kontakt.
Moja rada? Bądźcie czujni, sprawdzajcie wszystkie informacje i nie wahajcie się zerwać kontaktu, jeśli cokolwiek wzbudza waszą podejrzliwość. Pamiętajcie też, że możecie zawsze liczyć na pomoc i wsparcie strony stop-oszustom.pl – to naprawdę świetne źródło wiedzy i ostrzeżeń przed tego typu zagrożeniami.
Kochani, bądźcie mądrzy, czujni i nie dajcie się nabrać na te perfidne sztuczki. Niech wasze serca będą otwarte na miłość, ale waszą głowę niech rządzi rozsądek. Wspólnie możemy zwalczyć ten problem i ustrzec przed nim kolejne ofiary. Co wy na to?