Dlaczego to się przydarza?
Oj, znam to uczucie, gdy nagle ktoś próbuje zwinąć Twoje ciężko zarobione pieniądze. Niestety, oszustwa na Blik są coraz bardziej powszechne, a cyberprzestępcy stają się coraz bardziej kreatywni. Najgorsze jest to, że często padamy ofiarą tych machinacji przez naszą własną naiwność i łatwowierność. Ale nie wpadajcie w panikę! Postaram się wam w tym artykule wyjaśnić, na czym polegają te sztuczki i jak możecie się przed nimi uchronić.
Jak to w ogóle możliwe?
Cóż, najprościej mówiąc, celem tych przestępców jest wyłudzenie od was 6-cyfrowego kodu Blik i szybkie wyciągnięcie grosza z waszego konta. Niestety, ludzie często dają się nabrać na te sztuczki, ponieważ przestępcy wykazują się naprawdę wysokim poziomem kreatywności.
Weźmy na przykład typowe oszustwo na Blik, o którym ostrzega policja. Ktoś z waszych znajomych na Facebooku czy Messengerze nagle przysyła wam pilny komunikat, że potrzebuje Waszej pomocy. Twierdzi, że ma jakiś nagły problem – na przykład zepsuty samochód i potrzebuje pilnie pożyczyć pieniądze. Oczywiście, zależy mu, żebyście jak najszybciej mu przesłali kod Blik, żeby mógł wypłacić gotówkę z bankomatu. I tu jest haczyk – w rzeczywistości to nie wasz znajomy, a cyberprzestępca, który przejął jego konto i teraz próbuje was oszukać. Wypłacona w ten sposób gotówka oczywiście nigdy do was nie wróci.
Ale to dopiero początek. Oszuści potrafią się również podszyć pod firmy kurierskie, banki, a nawet instytucje państwowe. Wysyłają na przykład fałszywe SMS-y o rzekomych zaległych płatnościach czy niedopłatach, z linkiem do strony, na której mamy rzekomo uregulować należność. Oczywiście, ta strona to pułapka, która ma na celu wyłudzenie naszych danych do logowania.
Nawet pozornie niewinne posty na Facebooku z zachętą do sprawdzenia „ważnej informacji” mogą okazać się drogą do wyłudzenia naszych haseł. Wystarczy, że klikniemy w taki link, a wpadamy w ręce cyberprzestępców.
Jak się bronić?
No dobrze, ale co możemy zrobić, żeby się uchronić przed tymi wszystkimi sztuczkami? Otóż przede wszystkim musimy być czujni i zachowywać zdrowy rozsądek. Zawsze weryfikujmy, czy dana wiadomość lub link pochodzi z pewnego źródła. Jeśli coś wydaje się podejrzane, lepiej zadzwońmy bezpośrednio do rzekomego nadawcy, żeby upewnić się, że to naprawdę on.
Pamiętajmy też, że żadna firma czy instytucja nigdy nie będzie nas zmuszać do podawania poufnych danych przez niesprawdzone kanały. Jeśli dostajemy takie żądania, lepiej zignorujmy je i skontaktujmy się samodzielnie z daną organizacją.
Warto też zadbać o podstawowe zasady bezpieczeństwa w internecie, takie jak używanie silnych, unikalnych haseł do każdego konta. Dobrym rozwiązaniem może być także korzystanie z menedżera haseł. To naprawdę ułatwia życie i chroni nas przed wyciekiem naszych danych logowania.
A co z samym Blikiem? Najważniejsze, żeby pamiętać, że nigdy nie należy nikomu udostępniać kodu Blik, nawet jeśli prosi nas o to ktoś, kogo znamy. Kod ten służy wyłącznie do autoryzowania naszych własnych płatności. Jeśli ktoś go uzyska, może opróżnić nasze konto w kilka chwil.
Warto też uważać na podejrzane transakcje. Jeśli nagle dostajemy prośbę o pilne przesłanie kodu Blik, lepiej zadzwońmy do tej osoby i zweryfikujmy, czy to na pewno ona. Nie dajmy się też nabrać na prośby o „pożyczenie” kodu Blik – to najpewniej jest kolejna próba wyłudzenia.
Stop-oszustom.pl to świetne miejsce, żeby dowiedzieć się więcej na temat różnych rodzajów oszustw i sposobów ochrony przed nimi. Warto śledzić ten serwis, żeby być na bieżąco z najnowszymi metodami, którymi posługują się cyberprzestępcy.
Czujność to klucz do bezpieczeństwa
Podsumowując, oszustwa na Blik to niestety codzienność, z którą musimy się mierzyć. Ale nie dajmy się zwariować! Wystarczy zachować zdrowy rozsądek, czujność i stosować podstawowe zasady bezpieczeństwa w internecie. Dzięki temu możemy uchronić się przed wyciągnięciem grosza z naszych kieszeni przez sprytnych cyberprzestępców.
Pamiętajcie – nigdy nie udostępniajcie kodu Blik nikomu, weryfikujcie źródła podejrzanych wiadomości i dbajcie o bezpieczeństwo waszych danych. Jeśli coś wydaje się podejrzane, lepiej dmuchać na zimne i zignorować takie próby wyłudzenia. Lepiej dmuchać na zimne niż potem żałować utraty twardej roboty.
