Podejrzane ogłoszenia sprzedaży aut – jak je rozpoznać i uniknąć

Podejrzane ogłoszenia sprzedaży aut – jak je rozpoznać i uniknąć

Uważaj na te czerwone flagi

Pamiętam, jak kilka lat temu szukałem swojego pierwszego samochodu. Byłem wtedy zielony jak trawa, ale na szczęście moi rodzice użyli całej swojej życiowej mądrości, by uchronić mnie przed najgorszymi pułapkami. Pewnego dnia natknąłem się na ogłoszenie o sprzedaży samochodu, który wydawał się absolutnym okazem – kilkuletni, niski przebieg, cena atrakcyjna. Miałem już wyciągać portfel, gdy mój ojciec spojrzał mi surowo w oczy i powiedział: „Synek, tu coś jest nie tak. Sprawdźmy to dokładnie.”

I dobrze, że tak zrobił, bo po dokładniejszym przyjrzeniu się oferta okazała się klasycznym przykładem próby wyłudzenia pieniędzy. Sprzedawca ukrywał poważne usterki i wypadek z przeszłości auta. Dziś, starszy i mądrzejszy, staram się dzielić tą wiedzą, by uchronić innych przed podobnymi pułapkami.

Niska cena to często pułapka

Jedną z pierwszych rzeczy, na którą należy zwrócić uwagę, to cena samochodu. Jeśli wydaje się ona zbyt atrakcyjna w porównaniu do rynkowych stawek, trzeba mieć się na baczności. Oczywiście, zdarzają się prawdziwe okazje – właściciel może mieć powód, by sprzedać auto szybko i tanio. Ale z doświadczenia wiem, że najczęściej jest to po prostu próba wabienia naiwnych klientów.

Sprzedawcy-oszuści często tłumaczą niską cenę koniecznością pilnej sprzedaży, na przykład z powodu wyjazdu za granicę. Ale gdy zaczniemy drążyć temat, okazuje się, że historia jest mało spójna. Lepiej dmuchać na zimne i traktować takie tłumaczenia jako czerwoną flagę.

Brak kontaktu telefonicznego to podejrzane

Kolejny alarm powinien zapalić się, gdy w ogłoszeniu nie ma numeru telefonu, a kontakt możliwy jest tylko przez email. Prawdziwy właściciel chce przecież jak najszybciej sprzedać swój samochód, więc z pewnością będzie chętny do rozmowy telefonicznej.

Jeśli sprzedawca unika rozmowy lub nieustannie odwleka moment, gdy będzie można porozmawiać na żywo, to znak, że coś jest na rzeczy. Możliwe, że próbuje ukryć swoją prawdziwą tożsamość lub znajduje się za granicą. W każdym razie taka sytuacja powinna wzbudzić Twoją czujność.

Zdjęcia katalogowe to czerwona flaga

Kolejną rzeczą, na którą musisz zwrócić uwagę, są zdjęcia samochodu zamieszczone w ogłoszeniu. Jeśli wyglądają one zbyt „perfekcyjnie” i przypominają zdjęcia z katalogu, a auto ma kilka lat na karku, to mocno podejrzane.

Prawdziwy właściciel powinien mieć przynajmniej kilka zdjęć przedstawiających samochód z różnych stron, najlepiej w różnych warunkach oświetleniowych. Brak takich zdjęć lub ich ograniczona liczba może sugerować, że sprzedawca próbuje ukryć jakieś wady auta.

Prośba o zaliczkę to czerwona flaga numer jeden

Jedną z najbardziej oczywistych czerwonych flag jest prośba sprzedawcy o wpłacenie zaliczki, zanim w ogóle obejrzysz samochód. Może on tłumaczyć to koniecznością rezerwacji pojazdu lub jego transportu do kraju. Ale w rzeczywistości jest to zwykła próba wyłudzenia pieniędzy.

Nigdy nie wpłacaj zaliczki, zanim dokładnie nie sprawdzisz auta. Prawdziwy sprzedawca nie będzie Cię do tego namawiał. Wręcz przeciwnie – powinien być zainteresowany, byś obejrzał samochód i się nim zainteresował, zanim dojdzie do transakcji.

Sprawdź historię pojazdu

Niezależnie od tego, czy auto pochodzi od osoby prywatnej czy od dilera, koniecznie sprawdź jego historię. Możesz to zrobić chociażby na stronie stop-oszustom.pl, gdzie możesz wpisać numer VIN i dowiedzieć się, czy samochód nie brał udziału w wypadku lub nie był popowodziowy.

Jeśli okaże się, że auto miało poważną przeszłość, lepiej zrezygnuj z zakupu. Nigdy nie wiadomo, jakie ukryte wady lub usterki mogą się w nim kryć, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wygląda w porządku.

Unikaj sprzedawców-amatorów

Choć zakup auta od prywatnego sprzedawcy może wydawać się kuszący, musisz pamiętać, że wiąże się to z o wiele większym ryzykiem niż kupno od sprawdzonego dilera. Amatorzy często nie mają pojęcia o stanie technicznym sprzedawanego pojazdu lub próbują ukryć jego wady.

Dlatego jeśli masz możliwość, lepiej skieruj swoją uwagę na oferty dealerów. Chociaż ceny mogą być tam nieco wyższe, zyskujesz gwarancję, że auto przeszło rzetelnąweryfikację i serwisowanie. A w razie problemów możesz liczyć na profesjonalną pomoc.

Zdrowy rozsądek jest kluczowy

Podsumowując, pamiętaj, że przy zakupie samochodu używanego zdrowy rozsądek jest Twoim najlepszym sprzymierzeńcem. Jeśli cokolwiek wydaje Ci się podejrzane – nie wahaj się i zrezygnuj z transakcji. Lepiej stracić trochę czasu niż dać się nabrać na wyrafinowane sztuczki oszustów i stracić ciężko zarobione pieniądze.

Bądź czujny, sprawdzaj dokładnie każdy samochód, a w razie wątpliwości skonsultuj się z kimś zaufanym. Tylko wtedy masz szansę uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek i cieszyć się bezpiecznym zakupem wymarzonego auta.

Scroll to Top