Świat internetowych aukcji to prawdziwe pole minowe dla kupujących, którzy muszą mierzyć się z coraz bardziej wyrafinowanymi technikami oszustw ze strony nieuczciwych sprzedawców. Jednym z poważniejszych problemów, z jakimi często spotykają się nabywcy, jest zatajanie wad i usterek przez sprzedających. Pomimo coraz lepszej regulacji rynku, wciąż zbyt wielu sprzedawców próbuje wyciągnąć korzyści z naiwności lub nieświadomości kupujących.
Zapoznaj się z pojazdem – pozory mogą mylić
Jedna z najbardziej popularnych metod oszukiwania na aukcjach dotyczy stanu technicznego sprzedawanych pojazdów. Często w umowach kupna-sprzedaży pojawiają się klauzule, w których kupujący deklaruje, że zapoznał się ze stanem technicznym pojazdu i nie wnosi do niego zastrzeżeń. Wydawać by się mogło, że takie zapisy chronią sprzedawcę, jednak w rzeczywistości nie mają one tak dużego znaczenia prawnego, jak mogłoby się wydawać.
Według ekspertów, same stwierdzenia, że kupujący zapoznał się ze stanem technicznym pojazdu, nie stanowią wyłączenia odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi. Oznaczają one jedynie, że kupujący miał możliwość obejrzenia i sprawdzenia auta, ale nie przesądzają o zakresie i jakości tej weryfikacji. Kluczowe są tutaj faktyczne okoliczności, takie jak to, czy sprzedawca rzeczywiście ujawnił wszystkie wady i usterki, o których wiedział, czy też je zatajił.
Co więcej, zatajenie wady przez sprzedawcę, który o niej wiedział, ale nie poinformował kupującego, czyni nieważnym jakiekolwiek postanowienia o wyłączeniu odpowiedzialności z tytułu rękojmi. Ciężar dowodu, że wada została podstępnie zatajona, spoczywa jednak na kupującym, który musi wykazać, że sprzedawca miał świadomość istnienia usterki, ale celowo jej nie ujawnił.
Licznik przebiegu – ważny element weryfikacji
Jednym z najczęstszych sposobów na zatajenie wad jest cofnięcie licznika przebiegu. Ta praktyka, choć nielegalna, wciąż zbyt często spotykana jest na rynku. Sprytni sprzedawcy mogą w ten sposób ukryć faktyczny stan techniczny pojazdu, sugerując, że jest on o wiele lepszy, niż wynika to z faktycznego przebiegu.
Badania pokazują, że ponad 30% aut oferowanych na internetowych giełdach ma cofnięty licznik. Oznacza to, że niemal co trzeci samochód na aukcjach może mieć zatajone problemy techniczne, o których kupujący nie ma pojęcia. Dlatego też weryfikacja stanu licznika jest kluczowym elementem, na który należy zwrócić szczególną uwagę.
Warto pamiętać, że sama obecność klauzuli o rzekomym zapoznaniu się ze stanem technicznym nie zwalnia kupującego z dochodzenia swoich praw. Jeśli okaże się, że sprzedawca zatajał wady, to taka umowna klauzula nie będzie miała żadnego znaczenia prawnego.
Powypadkowe samochody – ukrywanie prawdy
Inną powszechną techniką oszukiwania kupujących jest ukrywanie faktu, że dany pojazd był wcześniej powypadkowy. Sprytni sprzedawcy mogą zręcznie zatuszować ślady napraw, kamuflując rzeczywisty stan techniczny auta. Taka praktyka jest szczególnie niebezpieczna, ponieważ może narazić nabywcę na poważne problemy i zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Zgodnie z przepisami, zatajenie przez sprzedawcę informacji o powypadkowym charakterze pojazdu również czyni bezskuteczne wszelkie klauzule wyłączające odpowiedzialność z tytułu rękojmi. Oznacza to, że kupujący, który odkryje tę prawdę po fakcie, ma pełne prawo do dochodzenia swoich roszczeń.
Eksperci podkreślają, że kluczową rolę odgrywa tutaj ciężar dowodu. To na kupującym spoczywa obowiązek wykazania, że sprzedawca wiedział o powypadkowym charakterze auta, ale celowo go zatajał. Dlatego tak ważne jest, aby przed zakupem dokładnie sprawdzić historię i pochodzenie danego pojazdu.
Bądź czujny i strzeż się oszustów
Problem zatajania wad i usterek przez nieuczciwych sprzedawców na aukcjach internetowych jest wciąż poważnym wyzwaniem. Choć przepisy prawne starają się chronić kupujących, to wiele osób wciąż pada ofiarą wyrafinowanych technik wprowadzania w błąd.
Dlatego niezwykle istotne jest, aby każdy potencjalny nabywca dokładnie sprawdzał i weryfikował stan techniczny oferowanego pojazdu. Nie należy bezkrytycznie polegać na deklaracjach sprzedawcy, ale należy dogłębnie zbadać auto, najlepiej przy pomocy niezależnego eksperta. Tylko taka wnikliwa weryfikacja może uchronić przed przykrymi niespodziankami i skutkami zakupu auta z ukrytymi usterkami.
Pamiętajmy też, że zatajenie wad przez sprzedawcę czyni bezskuteczne wszelkie klauzule wyłączające odpowiedzialność z tytułu rękojmi. Oznacza to, że nawet jeśli w umowie znajdzie się zapis o zapoznaniu się ze stanem technicznym, to w przypadku udowodnienia celowego zatajenia usterek, kupujący zachowuje pełne prawo do dochodzenia swoich roszczeń.
Dlatego zachęcamy wszystkich kupujących na aukcjach internetowych do szczególnej ostrożności, wnikliwej weryfikacji stanu ofert oraz skorzystania z profesjonalnej pomocy w przypadku jakichkolwiek wątpliwości. Tylko taka czujność może uchronić przed przykrymi konsekwencjami nieuczciwych praktyk sprzedawców.