Branża ubezpieczeniowa w ostatnich latach mierzy się z coraz poważniejszymi przypadkami oszustw, które skutkują ogromnymi stratami finansowymi. Jednym z najbardziej alarmujących przypadków jest sytuacja największych banków w Polsce, które zostały postawione w stan postępowań administracyjnych przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF) z powodu podejrzenia manipulacji wskaźnikiem referencyjnym WIRON.
Manipulacja wskaźnikiem WIRON – zagrożenie dla całego sektora bankowego
Według informacji opublikowanych przez Dziennik Gazeta Prawna, Komisja Nadzoru Finansowego wszczęła postępowania administracyjne przeciwko pięciu największym bankom w Polsce: Santander, Pekao, Millennium, BNP Paribas i mBank. Postępowania te mogą skutkować nałożeniem wielomilionowych kar, sięgających nawet 10% rocznych przychodów tych instytucji.
Zarzuty stawiane bankom dotyczą podejrzenia manipulacji wskaźnikiem WIRON – nowym standardem rynkowym, który ma zastąpić obecny WIBOR. WIRON oparty jest na rzeczywistych transakcjach, a nie deklaracjach banków, co miało ograniczyć możliwość manipulacji. Jednak jak się okazuje, również ten wskaźnik mógł być przedmiotem nieuczciwych praktyk.
Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez Dziennik Gazeta Prawna, różnice w danych używanych do obliczania WIRON-u wydają się niewielkie, ale przy zastosowaniu wskaźnika do kredytów o wartości 1 mld zł, 0,08 pkt proc. przekłada się w skali roku na kwotę 800 tys. zł. Biorąc pod uwagę, że aktywa sektora bankowego przekraczają 3 bln zł, nawet drobne manipulacje mogą prowadzić do gigantycznych strat.
Choć banki, które ujawniły informacje o postępowaniach, podkreślają, że znajdują się one na wczesnym etapie, to skala potencjalnych kar jest zatrważająca. Kara może wynieść ponad 4 mln zł, ale dla największych graczy, takich jak banki, górna granica może sięgnąć nawet 10% rocznych przychodów.
Nieuzasadnione straty Trakcji – podejrzenie manipulacji informacjami
Kolejnym alarmującym przypadkiem z branży jest sytuacja spółki Trakcja, która w pierwszym kwartale 2018 roku odnotowała rekordową stratę netto w wysokości 224,1 mln zł, co stanowiło ponad 350% wyniku sprzed roku. Jak wskazuje analiza portalu Bankier.pl, tak ogromne straty były całkowitym zaskoczeniem dla rynku, a sama spółka tłumaczyła je m.in. sezonowością branży budowlanej oraz rosnącymi kosztami materiałów i usług.
Jednak to, co wzbudziło szczególne podejrzenia, to fakt, że zaledwie kilka dni przed publikacją wyników finansowych doszło do gwałtownego spadku kursu akcji Trakcji o 13%. Zdaniem ekspertów, trudno było nie powiązać tych dwóch wydarzeń, sugerując możliwość wykorzystania informacji poufnej.
Komisja Nadzoru Finansowego niezwłocznie podjęła działania sprawdzające w tej sprawie, a konsekwencje mogą okazać się bardzo poważne. Należy pamiętać, że manipulacje informacjami na rynku kapitałowym są traktowane niezwykle surowo, a kary mogą sięgać milionów złotych.
Oszustwa w branży ubezpieczeniowej – rosnące wyzwanie
Wśród innych głośnych przypadków oszustw w branży ubezpieczeniowej można wymienić chociażby aferę związaną z fałszowaniem dokumentacji przez informatyków i innych samozatrudnionych. Proceder ten, wykryty przez organy nadzoru, pozwalał na nieuprawnione pobieranie świadczeń z tytułu ubezpieczenia społecznego.
Tego typu działania nie tylko narażają na straty same ubezpieczycieli, ale również podważają zaufanie klientów do całej branży. Dlatego też coraz większy nacisk kładzie się na wzmocnienie nadzoru, zaostrzenie kar oraz edukację społeczeństwa w zakresie rozpoznawania i przeciwdziałania oszustwom ubezpieczeniowym.
Podsumowując, branża ubezpieczeniowa stoi przed poważnymi wyzwaniami związanymi z rosnącą skalą oszustw, które godzą nie tylko w finanse firm, ale również w wiarygodność całego sektora. Konieczne są zdecydowane działania ze strony organów nadzoru i samych ubezpieczycieli, aby skutecznie przeciwdziałać tym niepokojącym trendom. Strona stop-oszustom.pl oferuje więcej informacji na temat rozpoznawania i zgłaszania oszustw ubezpieczeniowych.