Jak nie dać się oszukać na platformach dla freelancerów?

Jak nie dać się oszukać na platformach dla freelancerów?

Prawda i fałsz w świecie freelancingu

Od kilku miesięcy postanowiłem poświęcić więcej uwagi tematowi freelancingu – czyli temu, jak pracować jako freelancer oraz jak zacząć. Uruchomiłem też kurs „Tarcza 1000”, w ramach którego uczę, jak zarobić swój pierwszy 1000 zł online. Efekty mocno mnie zaskoczyły, bo niektórzy z uczestników tego szkolenia wskoczyli w znacznie, znacznie większe kwoty. Bardzo mnie to cieszy!

Ale w ramach kursu bardzo często dostaję niepokojące wiadomości o różnych próbach oszustwa lub naciągania. Dlatego postanowiłem zebrać przynajmniej część takich scamów i na tej podstawie zrobić ten artykuł. Mam nadzieję, że bez względu na to, czy akurat zaczynasz, czy już od jakiegoś czasu pracujesz jako freelancer, będzie to dla Ciebie przydatna informacja.

Scamerzy, czyli zwyczajni oszuści, udają pracodawców lub nawet pomocnych freelancerów, żeby skłonić nas do oddania swoich informacji czy pieniędzy. To trochę jak z metodą na „wnuczka”, „wypłatą od kumpla”, „blikiem” czy w końcu „szybką przesyłką z OLX”. Każdy z nas w taki czy inny sposób zetknął się z tymi oszustami. A ponieważ ich działalność się nie kończy, to oznacza, że przynajmniej część ludzi się na to łapie. Oznacza to też, że ich metody są coraz bardziej wyrafinowane.

Dlatego zachowaj ostrożność. Trzeźwy rozsądek zawsze powinien być pierwszy, zdecydowanie PRZED chęcią zarobku czy niepowtarzalnej okazji.

Rodzaje freelancerów i pułapki, na które mogą wpaść

Freelancerzy w moim odbiorze dzielą się na 3 kategorie. Nagrałem o tym ostatnio TikToka, którego możesz obejrzeć tutaj.

Podstawowe zawody w świecie freelancerów to na przykład grafik, copywriter czy marketingowiec, ale można byłoby też zaliczyć taką grupę jak fotograf czy montażysta wideo, aż po dziennikarza czy programistę lub dewelopera stron www. Wszystkich łączy to, że zazwyczaj nie mają jednego stałego kontraktu, takiego jak umowa o pracę, ale częściej pracują z kilkoma klientami równocześnie.

Freelancerów podzieliłbym na:
1. Part-time freelancerów – często po prostu dorabiają sobie, pracując przez internet, a ich zarobki nie przekraczają 1000-2000 zł miesięcznie. Pracują dodatkowo 1-2 dni w tygodniu. To dla nich w szczególności przygotowałem kurs „Tarcza 1000”.
2. Zwyczajnych freelancerów – osoby, które pracują mniej więcej tyle samo czasu, co ludzie na etacie, ale ich zarobki zazwyczaj są większe i średnio wynoszą około 7000 zł.
3. Smart Freelancerów – grupę, która buduje swój dochód w kilku źródłach. Poza obsługą klienta dbają też o afiliację, optymalizację podatkową czy w końcu profesjonalizację w jakiejś dziedzinie. To pozwala im mocno skalować wynagrodzenia, zazwyczaj ponad 15 tys. zł miesięcznie. Dla nich przygotowałem mój program mentoringowy oraz kurs „Stabilny Freelancer”.

Większość zleceń dla pierwszej i drugiej grupy mogą wydawać się na początku dosyć proste. Scamowa oferta to taka, która wygląda bardzo łatwo i wydaje się okazją – czyli daje możliwość bardzo wysokich zarobków.

W takich ofertach zazwyczaj nie ma żadnych szczegółów lub są dostępne tylko i wyłącznie po kontakcie telefonicznym lub poprzez komunikator internetowy typu Telegram/WhatsApp z przedstawicielem firmy.

Jak rozpoznać i uniknąć freelancerskich oszustw?

Wskazówka: Zrób research. Najłatwiejszym sposobem jest używanie tylko i wyłącznie potwierdzonych serwisów dla freelancerów. W ramach dostępu do mojej zamkniętej platformy edukacyjnej dla freelancerów dostajesz listę ponad 300 portali, gdzie możesz znaleźć pracę zdalną. Najlepiej kontaktować się bezpośrednio przez te portale.

Ci scamerzy często tworzą automatyczne boty, które wysyłają dokładnie takie same wiadomości do wszystkich. Na sprawdzonych portalach wciąż mogą zdarzać się oszuści, jednakże większość stron ma swoje metody i zabezpieczenia, które redukują liczbę takich osób.

Powinieneś również unikać klikania w jakikolwiek link lub reklamę. Jeśli reklama pracy zdalnej nie podaje jakiego rodzaju praca ma być wykonywana, najprawdopodobniej jest to oszustwo.

Jeśli nie jesteś pewny jakiejś strony lub serwisu, zrób szybki research, wpisując np. „czy strona X jest wiarygodna”. Jeśli strona ma negatywne recenzje, a wiele różnych źródeł to potwierdza, lepiej omijaj ją z daleka.

Jeśli przeszukując oferty, natrafiłeś na tak dobre ogłoszenia, że aż nie chce się wierzyć, że mogą być prawdziwe, to prawdopodobnie faktycznie nie są. W tym rodzaju freelancerskich oszustw możliwe, że w ogóle nie otrzymasz oferowanej kwoty za wykonaną pracę. W wielu przypadkach klient może nawet nie szukać Twojej usługi – prawdopodobnie tylko próbuje wyciągnąć od Ciebie poufne informacje lub wciągnąć Cię w piramidę finansową.

Wskazówka: Zrób jeszcze dokładniejszy research. Żeby uniknąć wpadnięcia w tę pułapkę, powinieneś na początku dobrze zrozumieć, na czym polega praca w danym zawodzie. Czy wiesz, czym zajmuje się copywriter i czym różni się od ghost writera? Albo jaka jest różnica pomiędzy przygotowaniem ulotki w Canvie a profesjonalnym składem w InDesign?

Przejrzyj kilkanaście ofert pracy i dokładnie sprawdź, jaka wychodzi średnia stawka oraz jaki jest typowy zakres obowiązków. Tym sposobem zauważysz, jeśli coś będzie nie tak, a oferta będzie znacząco odstawać od reszty.

Wiarygodne zlecenia dla freelancerów możesz również znaleźć na stronach z ofertami pracy, które skupiają się na konkretnej niszy. Na ogólnych platformach ofertowych, takich jak Upwork, Fiverr czy Freelancer.com, znajdziesz pełen zakres zleceń dla freelancerów, nie tylko z jednej dziedziny.

Poniżej znajduje się przykład oferty od typowego scamera – łączy on scam numer 1 (kontakt poza platformą) i numer 2 (ogromną kwotę za stosunkowo łatwą pracę).

Jak widać, zlecenie niby jest bardzo pilne, dlatego oferują zawrotną kwotę 3500 USD za przetłumaczenie 100 stron w mniej niż 3 dni. Wyobrażasz to sobie? Przy aktualnym kursie to prawie 15 000 zł za mniej niż 3 dni pracy. No kto by nie chciał skorzystać? Aleee niestety, rzeczywistość jest taka, że to w 90% zautomatyzowana wiadomość. W trakcie szkolenia freelancerów otrzymałem blisko 20 wiadomości z niemal identyczną treścią.

Uważaj na dodatkowe opłaty i programy MLM

Jako freelancer, prawdopodobnie masz już cały potrzebny sprzęt, aby rozpocząć pracę. Jeśli np. jesteś copywriterem, najprawdopodobniej masz już komputer i jakieś oprogramowanie, które jest Ci potrzebne, aby rozpocząć pracę od zaraz. A może korzystasz z darmowych zamienników – nie ma to znaczenia.

Mimo wszystko, niektóre oszustwa będą prosić Cię o zapłatę pewnego rodzaju zaliczki lub o zakup sprzętu, który będzie Ci potrzebny do rozpoczęcia zlecenia. Tego rodzaju oszustwa z reguły obiecują Ci dostęp do wielu ofert w zamian za opłatę wejściową lub obiecują ogromne prowizje za dalszą dystrybucję produktów, które wykupiłeś.

Pamiętaj, to jest zupełnie odmienna sprawa od opłat dla platform, takich jak Upwork, w zamian za dodatkowe uprawnienia przy negocjacji ofert. Pieniądze płacone dla takich platform są opcjonalne, a nie obowiązkowe. Na przykład platformy takie jak Useme oferują darmową rejestrację i limitowaną liczbę darmowych ofert, jednakże można uiścić opłatę, która daje Ci więcej możliwości.

Wskazówka: Nigdy nie płać za rozpoczynanie pracy. Rozwiązanie, aby uniknąć tego oszustwa, jest bardzo proste – odrzucaj wszystkie oferty, gdzie proszą Cię o zapłacenie na wstępie prac. A nawet przyjmuj zasadę, że to Ty bierzesz całość środków z góry. Jeśli znajdziesz klienta, który zmusza Cię do rejestracji w jakimś dodatkowym serwisie, a następnie płatności lub zakupu produktu/dostępu przed rozpoczęciem pracy, uważaj. Najprawdopodobniej ta inwestycja nigdy Ci się nie zwróci.

Podobne praktyki stosuje MLM (Multi-Level Marketing). Choć MLM są w Polsce w pełni legalne, często korzystają z podobnych metod rekrutacji, co opisane powyżej oszustwa. Wielkie marki MLM, takie jak Forever Living, FM Group, Oriflame czy DUO Life, istnieją od bardzo dawna i wielokrotnie mierzyły się z problemami prawnymi, min. praniem pieniędzy, niejasnych reguł wypłacania czy niejasnych źródeł finansowania i transferowania środków.

Wiele z takich biznesów ma grono swoich zagorzałych zwolenników, jednakże patrząc na tak ogromny odsetek historii o tym, jak się w takich firmach pracuje, coraz głośniej mówi się o oszustwach. W moim odbiorze większość MLM to jakieś formy oszustwa i najczęściej korzystają z nich matki siedzące w domach z dziećmi, które w akcie desperacji poszukują źródeł dodatkowego dochodu lub szukają niezależności finansowej.

Wskazówka: Zawsze odrzucaj oferty, które każą Ci kupić swoje produkty na start. Najlepszym sposobem na uniknięcie tego oszustwa jest po prostu z góry odrzucanie takich ofert, gdzie ktoś mówi Ci, że musisz na początku zakupić i sprzedawać dalej produkty. Dodatkowo, jeśli firma obiecuje Ci, że dzięki nim staniesz się bogaty, prawdopodobnie jest to kompletnym oszustwem.

Uważaj na inwestycje w kryptowaluty, forex i opcje binarne

Jestem osobiście dosyć dużym przeciwnikiem nagonki na inwestowanie w kryptowaluty, bitcoiny, forex, opcje binarne i tym podobne. Również na ten temat napisałem kilka artykułów, chociażby ten. Sam inwestuję sporo pieniędzy w różne instrumenty finansowe, chociażby na giełdzie, w obligacje skarbowe czy korporacyjne. Traktuję to jako inwestycję ze środków, które mogę stracić.

Niestety Internet jest ZALANY tego typu propozycjami, a w efekcie ludzie coraz bardziej mają dosyć. I jakiemuś promilowi osób faktycznie to się udaje. Ale to spekulacja, a nawet posłużyłbym się słowem „hazard”. To nie jest coś, czym chcę się zajmować.

Mimo to dość często natrafiecie na tego typu oferty pracy, w szczególności na TikToku. Nim jednak zainwestujesz jakiekolwiek pieniądze, 10 razy zastanów się:
1. Czy warto?
2. Co się stanie, jeśli stracisz w ten sposób wszystkie zainwestowane pieniądze?
3. Dlaczego chcesz to zrobić?

Rozumiem chęć łatwego wzbogacenia się i posiadania szybko dużych pieniędzy. Zamiast jednak próbować szybko zarobić na kryptoforexie czy innych, pomyśl, co by się stało, gdybyś mądrze rozdysponował czas i zaczął uczyć się konkretnych kompetencji.

Programy partnerskie i płatność za klienta

Programy afiliacyjne, często zwane też programami partnerskimi, opierają się na współpracy reklamodawcy oraz właścicielem strony internetowej, bloga lub innego medium, mogącego generować ruch lub sprzedaż na stronie reklamodawcy.

Osoby korzystające z tego typu programów mogą otrzymać wynagrodzenie w wielu różnych modelach. Najpopularniejszym jest model CPS, czyli wynagrodzenie za konkretną sprzedaż. Innymi słowy, jest to zarabianie na polecaniu.

To zazwyczaj właśnie takimi linkami posługują się blogerzy, kiedy promują jakąś firmę. Dzięki temu można sprawdzić, ile osób kupiło jakieś produkty w danym sklepie i naliczyć im odpowiednią prowizję.

Oto oferta pracy, którą <a href=’https://nofluffjobs.com/pl/log/praca-w-it/praca

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top