Jestem ofiarą złego crowdfundingu
Przyznaję, sam padłem kiedyś ofiarą oszustwa crowdfundingowego. Rok temu zobaczyłem na Facebooku apel o pomoc dla rodziny, która podobno straciła wszystko w pożarze. Wzruszyła mnie ta historia, więc postanowiłem wrzucić trochę pieniędzy na utworzoną w tym celu zbiórkę. Niestety, po tygodniu okazało się, że cała historia była kompletnym kłamstwem, a zbiórka była zwykłym wyłudzeniem. Poczułem się okropnie, że dałem się tak nabrać. Ciężko mi było uwierzyć, że ktoś mógłby być tak podły i wykorzystywać tragedię innych do własnych celów.
Niestety, moja historia nie jest odosobniona. Coraz więcej ludzi daje się nabrać na fałszywe zbiórki crowdfundingowe. Tak naprawdę nie ma na to jednego wyjaśnienia – ludzie ulegają im z różnych powodów. W tym artykule przyjrzymy się bliżej temu, dlaczego tak często dajemy się naciągnąć na tego typu oszustwa.
Wiara w ludzką dobroć
Jedną z głównych przyczyn, dla których ludzie tak chętnie wspierają zbiórki crowdfundingowe, jest wiara w ludzką dobroć. Chcemy wierzyć, że większość ludzi jest uczciwych i chce pomagać innym w potrzebie. Gdy więc widzimy apel o pomoc, nasz naturalny odruch to chęć wsparcia tej osoby.
Organizatorzy fałszywych zbiórek doskonale to wykorzystują, przedstawiając historie pełne emocji i wzruszeń. Często odwołują się do naszych najgłębszych ludzkich odruchów – chęci niesienia pomocy, współczucia czy pragnienia, by świat był lepszym miejscem. To sprawia, że trudno nam zachować sceptycyzm i zdrowy rozsądek.
Co ciekawe, badania pokazują, że ludzie chętniej wspierają zbiórki, w których wystąpiły dzieci. Wzbudzają one w nas silniejsze emocje i powodują, że chcemy im pomóc, nawet jeśli historia jest kompletnie zmyślona. Dlatego organizatorzy oszustw często wykorzystują wizerunki dzieci, by jeszcze bardziej wzruszyć potencjalnych darczyńców.
Niedostatek weryfikacji
Kolejnym powodem, dla którego ludzie dają się nabrać na fałszywe zbiórki, jest niedostatek weryfikacji. Proces zakładania zbiórki crowdfundingowej jest na ogół bardzo prosty i szybki. Wystarczy wymyślić historię, stworzyć atrakcyjną stronę internetową i ruszyć z promocją w mediach społecznościowych.
Niestety, platformy crowdfundingowe rzadko weryfikują rzetelność zbiórek. Skupiają się raczej na zapewnieniu sprawnego procesu wpłat i szybkiej wypłaty zebranych środków. Dlatego łatwo jest stworzyć fałszywą zbiórkę, która przez jakiś czas będzie wyglądać wiarygodnie.
Oczywiście, niektóre serwisy crowdfundingowe, takie jak Zrzutka.pl, starają się zwiększać bezpieczeństwo swoich użytkowników. Wprowadzają na przykład weryfikację tożsamości organizatorów zbiórek. Niestety, to wciąż nie wystarcza, by całkowicie wyeliminować problem fałszywych kampanii.
Poczucie pilności
Kolejnym czynnikiem, który sprawia, że ludzie dają się nabrać na oszukańcze zbiórki, jest poczucie pilności. Organizatorzy fałszywych zbiórek często starają się wywoływać u potencjalnych darczyńców wrażenie nagłości i konieczności natychmiastowej reakcji.
Informacje takie jak „Zostało tylko 3 dni” lub „Zebraliśmy już 80% celu, ale wciąż brakuje nam 1000 zł” mają na celu wzbudzenie poczucia pilności i popchnięcie do szybkiej decyzji o wpłacie. Ludzie, którzy nie zastanawiają się zbyt długo, stają się łatwiejszym celem dla oszustów.
Co ciekawe, badania pokazują, że im krótszy jest czas trwania zbiórki, tym więcej osób się na nią decyduje. Ludzie po prostu boją się, że jeśli nie wpłacą teraz, to nie będą mieli już okazji, by pomóc. To z kolei zwiększa ryzyko, że padną ofiarą fałszywej kampanii.
Nadzieja na zysk
Ostatnim powodem, dla którego ludzie dają się nabrać na oszukańcze zbiórki crowdfundingowe, jest nadzieja na zysk. Niektóre z nich obiecują bowiem olbrzymie korzyści finansowe dla darczyńców.
Może to być na przykład możliwość odkupienia produktu po promocyjnej cenie lub udział w podziale zysków z przedsięwzięcia. Oczywiście, w rzeczywistości te obietnice są najczęściej zwykłym kłamstwem, ale ludzie dają się na to nabrać, kusząc się na szansę łatwego zarobku.
Znów warto tutaj wspomnieć o platformie Zrzutka.pl, która stara się eliminować takie praktyki. Nie zezwala ona na oferowanie nagród lub korzyści finansowych dla darczyńców. Dzięki temu użytkownicy mogą być pewni, że wspierają autentyczne zbiórki, a nie próby wyłudzenia pieniędzy.
Podsumowanie
Podsumowując, ludzie dają się nabrać na fałszywe zbiórki crowdfundingowe z wielu powodów. Wierzymy w ludzką dobroć i chcemy pomagać innym, nie weryfikujemy zbiórek, czujemy pilność, a czasem liczmy na szansę łatwego zysku.
Niestety, oszuści doskonale wykorzystują te ludzkie słabości. Tworzą wzruszające historie, prowokują do szybkiej decyzji i oferują kusząca wizję zysków. A my, kierowani emocjami i nadzieją, zbyt często dajemy się na to nabrać.
Dlatego tak ważne jest, byśmy zawsze zachowywali zdrowy sceptycyzm i rzetelnie weryfikowali każdą zbiórkę, zanim zdecydujemy się na wpłatę. Tylko w ten sposób możemy skutecznie chronić się przed oszustami i wspierać tylko autentyczne, godne zaufania projekty. Warto też korzystać z platform takich jak Stop Oszustom, które pomagają identyfikować i unikać fałszywych zbiórek.
Obyśmy wszyscy nauczyli się ostrożności, ale nigdy nie stracili wiary w ludzką dobroć. To właśnie ona, prawidłowo ukierunkowana, może czynić ten świat lepszym miejscem.