Nowe sposoby na wyłudzanie pieniędzy na platformach crowdfundingowych

Nowe sposoby na wyłudzanie pieniędzy na platformach crowdfundingowych

Nowe sposoby na wyłudzanie pieniędzy na platformach crowdfundingowych

Oszukańcza taktyka internetowych naciągaczy

Może się wam to wydać niedorzeczne, ale w dzisiejszych czasach nie możemy ufać nawet najbardziej wzruszającej historii chorego dziecka czy bezdomnego zwierzaka potrzebującego pomocy. Niestety, w sieci roi się od oszustów, którzy bez wahania wykorzystają ludzką dobroć i hojność, aby napchać własne kieszenie.

Prawdę mówiąc, nie sądzę, że ktokolwiek z nas jest w pełni przygotowany na przemyślne metody, jakimi posługują się internetowi naciągacze. Niestety, z roku na rok problem ten narasta, a skala działania oszustów na platformach crowdfundingowych robi wrażenie. Weźmy chociażby Stany Zjednoczone, gdzie w 2021 roku niemal 100 tysięcy osób padło ofiarą tego rodzaju przestępstw, tracąc łącznie 770 milionów dolarów. A w Polsce? Tutaj sytuacja również nie wygląda różowo – tylko w Warszawie i okolicach zanotowano ponad 45 tysięcy oszustw internetowych opiewających na sumę ponad 16 milionów złotych!

Jak wynika z informacji podawanych przez platformę Zrzutka.pl, spryt i pomysłowość naciągaczy nie zna granic. Sprzyjają im chociażby rozwój technologii, powszechność kart płatniczych oraz – co może zaskakujące – niska świadomość Polaków na temat zagrożeń czyhających w sieci. Przyjrzyjmy się zatem bliżej, jakie są najpopularniejsze metody wyłudzania pieniędzy na platformach crowdfundingowych.

Fałszywe zbiórki na leczenie

Jedną z najczęstszych praktyk oszustów jest organizowanie fikcyjnych zbiórek na leczenie chorych dzieci lub dorosłych. Metoda ta polega na stworzeniu całej sztucznej historii, w której poszkodowanym jest najczęściej mały pacjent wymagający pilnej, bardzo kosztownej terapii. Naciągacze zadbają o to, aby historia była wyjątkowo wzruszająca i emocjonalna – wrzucą zdjęcia chorego dziecka, sfałszują dokumentację medyczną, a nawet zaangażują w promocję zbiórki znanych aktorów, polityków czy sportowców.

Co ciekawe, taka fikcyjna akcja wspierająca często jest uzupełniona o fałszywe faktury i wiadomości od rzekomych darczyńców, którzy mieli rzekomo przekazać już swoje datki. Wszystko po to, aby jeszcze bardziej uwiarygodnić kampanię i skłonić potencjalnych ofiarodawców do wpłacania pieniędzy.

Niestety, takie zachowania są ewidentnym oszustwem, a zebrane w ten sposób środki trafiają do kieszeni przestępców, a nie na leczenie chorego dziecka. Dlatego przed dokonaniem jakiejkolwiek wpłaty zawsze warto dokładnie sprawdzić wiarygodność organizatora zbiórki i autentyczność przedstawianych przez niego dokumentów.

Fałszywe zbiórki na pomoc zwierzakom

Kolejnym popularnym sposobem wyłudzania pieniędzy przez internetowych naciągaczy są zbiórki organizowane rzekomo na pomoc potrzebującym zwierzętom. Mechanizm działania jest podobny do tego, jaki widzieliśmy w przypadku fałszywych zbiórek na leczenie – oszuści wykorzystują ludzką empatię i chęć ratowania bezbronnych stworzeń.

Według ekspertów z Zrzutka.pl, organizatorzy takich akcji najczęściej posługują się zdjęciami zwierząt, które wymagają kosztownych zabiegów medycznych. Niestety, wiele z tych fotografii pochodzi z internetu i nie ma nic wspólnego z prawdziwymi potrzebami podopiecznych. Co gorsza, bywa, że oszuści próbują dalej uwiarygadniać swoje działania, angażując w promocję zbiórki schroniska czy fundacje zajmujące się ochroną zwierząt.

Nic dziwnego, że taka taktyka potrafi skutecznie omotać wrażliwych darczyńców. Dlatego, podobnie jak w przypadku zbiórek na leczenie ludzi, przed wpłaceniem pieniędzy zawsze warto zweryfikować wiarygodność organizatora i poprosić o dodatkowe informacje.

Fałszywe zbiórki na pomoc Ukrainie

Od wybuchu wojny w Ukrainie naciągacze szybko dostrzegli nową, niezwykle lukratywną okazję do wyłudzania pieniędzy. Wykorzystując powszechną chęć niesienia pomocy naszym wschodnim sąsiadom, oszuści masowo zakładają na platformach crowdfundingowych fałszywe zbiórki rzekomo na wsparcie dla Ukrainy.

Dlaczego ta metoda okazuje się tak skuteczna? Cóż, ludzie wiedzą, że w tych trudnych czasach ukraińscy cywile i żołnierze potrzebują wsparcia, a co za tym idzie – chętnie otwierają swoje portfele, aby pomóc. Naciągacze doskonale wykorzystują te emocje, organizując całe kampanie, w których udają, że zebrane w ten sposób środki trafią do potrzebujących na Wschodzie. Niestety, w rzeczywistości pieniądze te lądują w rękach przestępców.

Na szczęście niektóre platformy crowdfundingowe, takie jak Zrzutka.pl, starają się nad tym czuwać i eliminować tego typu fałszywe zbiórki. Jednak nie da się ukryć, że sytuacja wojenna w Ukrainie w oczywisty sposób sprzyja naciągaczom, a z każdym dniem pojawiają się kolejne doniesienia o nowych, sprytnych oszustwach.

Pranie pieniędzy i kradzież danych płatniczych

Wśród popularnych metod wyłudzania pieniędzy na platformach crowdfundingowych nie sposób pominąć także przestępstw związanych z praniem brudnych pieniędzy oraz kradzieżą danych kart płatniczych.

Jak tłumaczy Tomasz Chołast z Zrzutka.pl, oszuści nierzadko posługują się skradzionymi danymi kart płatniczych, a następnie wykorzystują je do dokonywania nielegalnych wpłat na swoje konta. Z kolei w przypadku prania pieniędzy przestępcy mogą zakładać fałszywe zbiórki w celu legalizacji środków pochodzących z nielegalnych źródeł.

Dlatego tak ważne jest, aby przed dokonaniem jakiejkolwiek wpłaty zawsze sprawdzać nie tylko wiarygodność organizatora, ale także autentyczność rachunku bankowego, na który mają trafić nasze darowizny. Tylko w ten sposób możemy mieć pewność, że nasze pieniądze nie zostaną wykorzystane do nielegalnych celów.

Jak chronić się przed oszustami?

Patrząc na skalę problemu, wydaje się, że internetowi naciągacze mają coraz więcej pomysłów na to, jak nas oszukać. Dlatego tym ważniejsze jest, abyśmy zawsze zachowywali czujność i z rozwagą podchodzili do każdej prośby o wsparcie finansowe, szczególnie jeśli ma się ona odbyć za pośrednictwem platform crowdfundingowych.

Przede wszystkim powinniśmy zawsze dokładnie weryfikować organizatora zbiórki – sprawdzać jego wiarygodność, przeczytać uważnie opis kampanii i upewnić się, że jest ona autentyczna. Jeśli cokolwiek wzbudza nasze wątpliwości, lepiej zrezygnować z wpłaty. Warto także pilnować, aby przekazywać pieniądze wyłącznie na oficjalne, sprawdzone konta, a nie na anonimowe numery kart płatniczych.

W przypadku jakichkolwiek podejrzeń co do legalności danej zbiórki, nie miejmy oporów, aby skontaktować się z właścicielami platformy crowdfundingowej lub organami ścigania. Tylko wspólnymi siłami możemy powstrzymać coraz śmielsze i bardziej wyszukane metody, jakimi posługują się internetowi złodzieje.

Pamiętajmy – ludzka dobroć i hojność to cenne cechy, ale niestety również kuszące cele dla naciągaczy. Dlatego zanim wyciągniemy portfel, zawsze warto dwa razy się zastanowić i upewnić, że nasz datek trafi w dobre ręce. W przeciwnym razie możemy niechcący stać się następną ofiarą sprytnego oszusta.

Scroll to Top