Sztuczne Pochwały, Autentyczne Zagrożenia

Sztuczne Pochwały, Autentyczne Zagrożenia

Sztuczne Pochwały, Autentyczne Zagrożenia

Pochwały, które Cię oszukują

Nie wiem o Tobie, ale ja po prostu nienawidzę fałszywych pochwał. Mam dość ciągłego bombardowania mnie zachwytami nad kolejną technologią, która ma odmienić moje życie lub doprowadzić do zagłady ludzkości. Czy to sztuczna inteligencja, nowoczesność czy „rewolucja”, wciąż jestem zalewany entuzjazmem, który często okazuje się zwykłym mydleniem oczu.

Weźmy na przykład ChatGPT – narzędzie SI, które wywołało prawdziwą burzę w Internecie. Podobno ta sztuczna inteligencja jest tak genialna, że za chwilę weźmie nas wszystkich na karuzelę i ani się obejrzymy, a będzie pisać nasze wypracowania, odpowiadać na służbowe maile i przygotowywać prezentacje na konferencje. A więc jesteśmy skazani na zagładę, bo już wkrótce nie będziemy mieli pracy, a nasza edukacja stanie w miejscu? Serio?

Według ekspertów, ChatGPT to wcale nie jest żadna autonomiczna sztuczna inteligencja, tylko bardzo zaawansowane narzędzie do przetwarzania języka naturalnego. Owszem, potrafi ono wykazać się imponującymi umiejętnościami, ale wciąż jest tylko maszyną, która nie myśli, nie rozumie i tak naprawdę niczego nie wie. To po prostu świetnie zaprogramowany system, który wykorzystuje wiedzę zaczerpniętą z ogromnej ilości danych, aby tworzyć płynne odpowiedzi. Ale czy to oznacza, że mamy się bać, że zaraz stracimy pracę lub że edukacja zostanie zrujnowana?

Moim zdaniem, nie ma powodu do paniki. Oczywiste jest, że automatyzacja i inne technologiczne nowinki będą miały wpływ na rynek pracy, ale to nic nowego – taka zmiana trwa od zawsze. Tak jak kiedyś maszyny zabierały ludziom proste, powtarzalne zadania, tak teraz narzędzia oparte na SI będą w stanie wykonywać coraz bardziej złożone prace. Ale to nie oznacza, że wszyscy staniemy się bezrobotni – pojawią się nowe zawody i nowe umiejętności, które będą pożądane. A edukacja? Raczej powinna się dostosować i nauczyć ludzi, jak efektywnie korzystać z takich technologii, niż próbować je wyeliminować.

Nadmierna wiara w postęp

Skąd więc ta nadmierna wiara w to, że każda nowa technologia jest cudownym rozwiązaniem na wszystkie nasze problemy? Cóż, moim zdaniem to efekt kilku czynników.

Po pierwsze, niewątpliwie mamy skłonność do ulegania hype’owi i ekscytowania się wszystkim, co nowe i futurystyczne. Lubimy zachwycać się wizjami, w których roboty robią za nas całą robotę, a my możemy się zrelaksować i poświęcić wyłącznie twórczej, samorozwojowej działalności. To bardzo kusząca perspektywa, prawda?

Poza tym, nie można zapominać, że za tymi wszystkimi reklamami i zapewnieniami o rewolucyjnych zmianach stoją potężne interesy. Firmy technologiczne mają ogromny interes w tym, aby przekonywać nas, że ich produkty są niezbędne i że to właśnie one odmienią nasze życie. Nikt nie chce kupować nudnych, zwykłych narzędzi – ludzie chcą kupować coś, co wywoła w nich „wow!”. I tu z pomocą przychodzą marketingowcy, którzy potrafią sprzedać nam dosłownie wszystko.

Jak twierdzi znany specjalista, te „bajki o sztucznej inteligencji” to kolejny efekt działań firm, które chcą nas przekonać, że ich produkty to prawdziwe cuda. Zamiast rzetelnie informować, wolą podsycać nasze lęki i fantazje, żeby lepiej sprzedawać swoje rozwiązania.

I wreszcie, nie możemy zapominać, że my sami też lubimy ulegać tym opowieściom. Dlaczego? Bo one dają nam poczucie, że żyjemy w fascynujących czasach, że jesteśmy częścią czegoś wielkiego i przełomowego. Łatwiej nam zaakceptować własną niedoskonałość, gdy wierzymy, że technologia zaraz nas uratuje.

Prawdziwe zagrożenia

Mam nadzieję, że udało mi się chociaż trochę ostudzić twój entuzjazm wobec najnowszych technologicznych cudów. Bo chociaż nie ma powodu do paniki, to jest kilka autentycznych zagrożeń, o których warto pamiętać.

Po pierwsze, nie ulega wątpliwości, że postęp technologiczny będzie miał realny wpływ na rynek pracy. Niektóre zawody faktycznie mogą zostać w dużej mierze zautomatyzowane, co oczywiście wywoła sporą turbulencję. Dlatego tak ważne jest, aby już teraz przygotowywać się na te zmiany – poprzez odpowiednie szkolenia, nabywanie nowych umiejętności i ciągłe dostosowywanie się do nowych realiów.

Poza tym, nie można przymykać oczu na to, jak technologie oparte na SI mogą być wykorzystywane do manipulacji i dezinformacji. Jak pokazuje przykład ChatGPT, narzędzia te potrafią generować niezwykle realistyczne i przekonujące treści, które mogą być z łatwością wykorzystywane do szerzenia fałszywych informacji. A to może mieć poważne konsekwencje dla naszej demokracji i społeczeństwa.

I wreszcie, nie możemy zapominać, że technologia, choć fascynująca, niesie ze sobą także pewne zagrożenia dla naszej prywatności i bezpieczeństwa. Dane osobowe, które dobrowolnie lub nie udostępniamy, mogą być wykorzystywane w niepożądany sposób, a hakerzy wciąż znajdują nowe sposoby, by włamywać się do naszych kont i systemów. To sprawia, że musimy być wyjątkowo ostrożni.

Rozsądne podejście

Podsumowując, uważam, że powinniśmy podchodzić do nowych technologii z otwartością, ale też zdrowym rozsądkiem. Zamiast ulegać hype’owi i zachwytom, warto zastanowić się, jak realnie mogą one wpłynąć na nasze życie – zarówno pozytywnie, jak i negatywnie.

Nie ma sensu bić na alarm i straszyć, że za chwilę wszystko się zawali. Ale też nie powinniśmy bezkrytycznie wierzyć w cudowne wizje, które serwują nam firmy technologiczne. Zamiast tego, warto zapoznać się z rzeczywistymi możliwościami i ograniczeniami tych narzędzi, aby móc świadomie i odpowiedzialnie z nich korzystać.

Dlatego zachęcam Cię, abyś dołączył do nas i pomógł w edukacji społeczeństwa na temat zagrożeń związanych z nowymi technologiami. Tylko wtedy będziemy mogli realnie wykorzystywać ich potencjał, a jednocześnie chronić się przed autentycznymi niebezpieczeństwami.

Scroll to Top